Stosunek kobiet do reszty

Telewizja serwująca prawdę od świtu do nocy informuje o jednym, nie informuje o innym. Wiąże się to z faktem, że „masz prawo wiedzieć”, ale nie wszystko. Wczoraj poinformowała o tym, co wydarzy się dziś. Widzowie jednak nie dowiedzieli się ilu będzie posłów z podstawowym wykształceniem, ilu magistrów, doktorów, profesorów, ilu kompetentnych, doświadczonych, ilu zna się na czymś, a ilu potrafi się tylko podpisać pod listą płac i bezmyślnie wykonywać polecenia z góry. Nie dotyczy to oczywiście liderów partyjnych, bo ci wiadomo, wszystkie rozumy pojedli.
Cały wpis

Umowa nr 69273236-dd1a-6c16-30eb-3751c06dcb20

Niektóre kobiety nie mogą pogodzić się z wyrokiem, które na kobiety wydały kobiety. Magdalena Chrzczonowicz na portalu oko.press ubolewa, że

W umowie koalicyjnej nie znalazło się słowo aborcja, bo koalicjanci nie byli się w stanie dogadać. Zamiast tego mamy łaskawe przyznanie przez pięciu mężczyzn, że „kobiety mają prawo decydowania o sobie”. Czyli są ludźmi, niesamowite!

Zwierzęta też mają prawa, a nie są ludźmi. Niesamowite!

Cały wpis

Męskie święto demokracji

Jak można się było spodziewać partyjusiątko Razem i tym razem nie wejdzie w skład powstającego rządu. Zandberg z towarzyszami nie dostali takich zabawek, jakie chcieli, więc otrzepali kolana z piasku i z płaczem opuścili piaskownicę. O co chodziło? Ano o zagwarantowanie 1% PKB na publiczne budownictwo, 8% PKB na publiczną ochronę zdrowia, 3% PKB na badania i rozwój. W sumie około 360 miliardów zł. Paweł Kukiz też nie zamierza wspierać tych, którzy nie zechcą zatańczyć jak im zgra.
Cały wpis

Płaskowzwyż

43.292 osób uznało, że Paweł Kukiz, dawniej Kukiz15, teraz KukizPiS, będzie ich godnie reprezentował w parlamencie. Przyklejając się do PiS-u były muzyk stracił całkowicie niezależność i możliwości manewru. Do Sejmu dostało się raptem trzech współpracowników Kukiza — Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Marek Jakubiak. Mimo to Kukiz zachowuje się tak, jakby stał na czele potężnego ugrupowania. W nowej kadencji upomnę się o niespełnione obietnice. PSL a niegdyś PO wpisały do postulatów wyborczych zmianę ordynacji. Dziś, na mocy mojej umowy z PiS, wprowadzenie tej zmiany widnieje w ich programie. Zarówno jedni, jak i drudzy domagali się też zniesienia immunitetów. Więc będę do skutku apelował z mównicy: macie większość konstytucyjną, więc znieśmy wreszcie wszystkim immunitety – Kamińskiemu, Grodzkiemu, Tuskowi czy Kukizowi. To nie wszystko, ponieważ Jeśli będą wymagać ode mnie podpisania „cyrografu” na głosowania – w myśl dyscypliny partyjnej – to do ich klubu nie wejdę. Ta groźba wstrząsnęła polską sceną polityczną.
Cały wpis

Dehumanizacja

W skeczu kabaretowym kłóci się małżeństwo. W pewnym momencie żona zarzuca mężowi, że ją zdradził. Mąż gwałtownie zaprzecza, na co żona stwierdza, że widziała to na własne oczy. Oburzony mąż zapytał: To ty bardziej wierzysz własnym oczom, niż mnie?! Dotąd to pytanie, gdy odnosiło się do zdjęć czy filmów, wydawało się absurdalne. Sztuczna inteligencja sprawiła, że stało się bardzo zasadne. Oczywiście zdjęcia czy obrazy preparowano od zawsze, ale wymagało to sprzętu, talentu i umiejętności. Sztuczna inteligencja sprawiła, że może to zrobić praktycznie każdy. Nie tylko można za jej pomocą zmanipulować obraz i podłożyć dowolny głos pod dowolną postać tak, że będzie wyglądało, że to ona mówi, ale także zmanipulować całe sekwencje filmowe.
Cały wpis

Wyrób muzykopodobny

Sztuczna inteligencja umożliwia nie tylko wypreparowanie i poprawienie śpiewu Johna Lennona, który kiedyś nagrał na kasetę magnetofonową akompaniując sobie na fortepianie to, co skomponował. Pozwala także wyodrębniać poszczególne instrumenty z nagrań monofonicznych. Niewykluczone, że wkrótce usłyszymy stare, legendarne monofoniczne nagrania w pełnej stereofonicznej krasie.
Cały wpis

Powołuje i odbiera

Po 1989 roku Polska dokonała ustrojowej wolty. Żeby udobruchać odsuniętych od władzy komunistów zagwarantowano im określoną liczbę mandatów w Sejmie, stworzono stanowisko prezydenta, wyposażono w rozległe prerogatywy i zaproponowano, by objął je tow. gen. Wojciech Jaruzelski. Potem rozpisano wybory, które wygrał Lech Wałęsa i zaczął korzystać z przyznanych prezydentowi uprawnień. Tak zwana demokratyczna opozycja, która przejęła władzę uznała, że nikt nie może jej przeszkadzać w rządzeniu i utrudniać, bo nie po to pogoniła komuchów. Prerogatywy prezydenta czym prędzej ograniczono.
Cały wpis

Nie wolno o tym mówić

Człowiek rozwija się, uczy, zdobywa wiedzę, nabiera doświadczenia. Z przedszkola przechodzi do szkoły podstawowej, przyswaja podstawy, przynajmniej teoretycznie. Szkoła średnia pogłębia poznaną w podstawówce wiedzę. Wreszcie studia, których ukończenie wieńczone jest dyplomem. Potem następują kolejne szczeble kariery naukowej — doktor, profesor. W każdym zawodzie przechodzi się kolejne etapy wtajemniczenia, od stażysty, terminującego pod okiem majstra, po majstra i mistrza. Generalnie dotąd obowiązywała zasada, że wiedzę przekazywał starszy, mądrzejszy, bardziej doświadczony.
Cały wpis

Osiem lat naruszania praworządności

Bolszewicy w czasie rewolucji październikowej otworzyli więzienia. Bynajmniej nie po to, by wyswobodzić swoich towarzyszy, więźniów politycznych siedzących „za sprawę”. Tych wypuszczali niechętnie albo wcale. W końcu jeśli taki miał odwagę przeciwstawić się caratowi, to przeciwstawi się także Leninowi czy Stalinowi. Dlatego stawiali na pospolitych bandytów, na których — jak to się dziś mówi — „mieli haki”. To oni stali się ich zapleczem, stanowili ich najwierniejsze z wiernych kadry. To oni obejmowali stanowiska i bez mrugnięcia okiem wykonywali każde polecenie zdając sobie sprawę, że najmniejsza niesubordynacja w najlepszym razie skończy się powrotem za kraty, w najgorszym kulą w łeb.
Cały wpis

Ta osoba

Po transformacji ustrojowej tak zwana demokratyczna opozycja postawiła na motoryzację. Ci, którzy dokonali przedpłat na samochód dostawali rekompensaty umożliwiające kupno wymarzonego pojazdu. Tym, którzy przez dziesięciolecia odkładali na mieszkanie, uzbierali pełny wkład, tak zwaloryzowano oszczędności, że wystarczały na zakup dwóch, w porywach trzech metrów kwadratowych wymarzonego lokum. Przez dziesięciolecia politycy podczas kampanii wyborczych mieszkania odmieniali przez wszystkie przypadki. Jak z rękawa sypali programami mieszkaniowymi, budowali mieszkania, dopłacali do mieszkań, obiecywali tanie mieszkania, powszechny dostęp do mieszkań, mieszkanie dla każdego, mieszkanie dla wybranych, dla młodych, starych, małżeństw, matek z dziećmi i bez, osiedla i domki z drewna i Bóg wie co jeszcze. Po dojściu do władzy albo szybko zapominali o obietnicach, albo tak je realizowali, że przybywało wyłącznie dobrze płatnych stanowisk, pełnomocników, spółek, a mieszkań jak nie było, tak nie było.
Cały wpis

Jakoś to będzie

Czy można być za i przeciw jednocześnie? Czy można jednocześnie ostrzegać i robić to, przed czym się ostrzega? Jak najbardziej można. Z jeden strony można przekonywać, że Polski nie stać na walkę z ociepleniem klimatu, którego konsekwencją jest pustynnienie kraju, a z drugiej wydawać miliony na restaurację pustyni. Bo jeśli brak wody powoduje, że rzeki wysychają i rośliny usychają, to źle, ale jeszcze gorzej jeśli… pustynia porasta. Trzeba zrobić wszystko, na głowie stanąć, żeby ją uratować, w przeciwnym razie najpierw się zdegraduje, potem się zdegeneruje, by dołączyć do reszty kraju i stać się częścią wielkiej Pustyni Środkowoeuropejskiej.
Cały wpis

Sensacja! Zandberg umie liczyć!

Zandberg pogalopował do Polskiego Radia by podzielić się swoimi przemyśleniami z jego słuchaczami. Kończą się czasy jednowładztwa w polskiej polityce — oznajmił. — Myślę, że ostatnie osiem lat wszystkich w Polsce chyba już nauczyło tego, jakie są złe strony tego, że całość władzy skupia się w jednym ręku. Oczywiście Donald Tusk, który jest traktowany na salonach europejskich jak partner, a jego patia uzyskała najlepszy wynik, nie jest wymarzonym kandydatem na premiera. Kto w takim razie jest wymarzonym kandydatem Zandberga? Nietrudno się domyślić, że Zandberg. Nie przypadkiem głównym bohaterem „Ucha prezesa” był Adrian.
Cały wpis