Stan nadzwyczajny

2 września 20121 roku rozporządzeniem prezydenta wprowadzono stan wyjątkowy na wybranych obszarach Rzeczpospolitej Polskiej. W rozporządzeniu czytamy, że stan wyjątkowy wprowadzono

Na podstawie art. 230 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. poz. 483, z 2001 r. poz. 319, z 2006 r. poz. 1471 oraz z 2009 r. poz. 946) oraz art. 3 ustawy z dnia 21 czerwca 2002 r. o stanie wyjątkowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1928)

Cały wpis

Kolejny spadek inflacji

We wrześniu 2020 roku prezes NBP Adam Glapiński tryskał optymizmem i nie obawiał się niczego oprócz deflacji, czyli powstrzymania się od dodrukowywania pieniędzy przez Narodowy Bank Polski. W artykule napisanym dla „Dziennika Gazety Prawnej” tak artykułował swoje lęki:

Prognozuje się też, że inflacja w skali globalnej w najbliższych latach będzie niska. Zbyt niska inflacja, a nawet ryzyko pojawienia się tendencji deflacyjnych w sytuacji wyższego bezrobocia są dziś przedmiotem największych obaw banków centralnych. Z tego powodu praktycznie wszyscy zapowiadają kontynuację luźnej polityki pieniężnej przez dłuższy czas. Stopy procentowe są utrzymywane na poziomie zbliżonym do zera lub ujemne oraz prowadzony jest skup aktywów.

Cały wpis

Logomachia

Logomachia ma się dobrze i coraz lepiej. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki na Campusie Polska mówił o duńskiej służbie zdrowia. Duńska służba zdrowia miała być w Polsce. Tworząc Kasy Chorych zakładano, że część szpitali źle wyposażonych, źle zarządzanych, z marną kadrą padnie, dzięki czemu zostaną dobre, lepsze i najlepsze. Niestety, zwyciężył populizm podbudowany cynizmem. Choć państwowa służba zdrowia nigdy nie działała dobrze, to udało się ciemnemu ludowi wmówić, że rozkwitnie, gdy utworzy się centralną monopolistyczną czapę i obsadzi ją z politycznego klucza. Wielu nadal wierzy, że tylko „państwowa” służba zdrowia zapewni im pełną, kompleksową opiekę, choć coraz wyraźniej widać, że to nie działa, że służba zdrowia jest w stanie agonalnym. Udało się jednak skutecznie wmówić pacjentom, że gdy służba zdrowia znajdzie się w prywatnych rękach to nikogo nie będzie stać na leczenie. Lepiej i zdrowiej czekać „za darmo” w wielomiesięcznych, a bywa, że i w wieloletnich kolejkach lub zapłacić „na lewo”. Bo na łapówkę czy „dowód wdzięczności” w kopercie wszystkich przecież stać.
Cały wpis