Oj, fantasta, bajko-opowiadacz i zmyślacz z niego wielki

Podkarpackie było obdarzone najazdem wielkich z PIS. Morawiecki jak Morawiecki niczym nie zaskoczył, mówi jakby żył w innej rzeczywistości. Natomiast prezesor popisał się swoistą wiedzą i o regionie i o Bawarii, która miała być prawie pustynią przed wojną, a teraz jest mocarzem gospodarczym. Wyborcom obiecał: wybierzecie nas – będziecie mieli drugą Bawarię.

A jak wygląda historia nauki i przemysłu bawarskiego w bardzo dużym skrócie?

W Bawarii działa wiele gałęzi przemysłu, którego produkty znane są na całym świecie. Podaję te największe firmy i ich rok założenia: BMW (samochody) od 1916 r; Siemens (branża energetyczna) od 1848 r; Audi (samochody) od 1909 r; MAN (ciężarówki) 1758/1873/ 1921 – daty oznaczają ważne zmiany w firmie; ALLIANZ  SE (ubezpieczenia) od 1890 r. Nie wymieniam tu innych znaczących przedsiębiorstw dla gospodarki Niemiec, ani trzech elektrowni atomowych, wysoko rozwiniętej turystyki, bardzo wysoko rozwiniętego rolnictwa!!! Bawaria bywa nazywana doliną krzemową Niemiec.

Produkt krajowy brutto Bawarii wynosi 544 mld USD !!!  i przewyższa PKB całej Polski!

W jaki sposób prezesor chce osiągnąć takie wyniki gdy na nie złożyła się praca i nauka wielu pokoleń, pracowitość, nakłady na naukę?  W Bawarii katolicy to 54% mieszkańców, u nas podobno ok. 100% – czyżby to miałoby przekładać się na ten sukces?

Jako ciekawostkę należy podać, że Jadwiga Jagiellonka w 1475 r poślubiła księcia bawarskiego Jerzego Bogatego (już wtedy bogatego)

Wikipedia: Wyższe uczelnie

Dodaj komentarz


komentarzy 6

    1. Także  drugą Japonią, drugą Irlandią. A mnie się zachciewa żyć jak w pierwszym Watykanie, gdzie bogato bez pracy, gdzie wygodnie, dostatnio, ze służbą i kierowcami na skinienie, zasobnym kontem. Jedno jest tylko niepewne: czy się wtedy całkiem nie ogłupieje i człowieczeństwa nie utraci.

      „Kler” – Mordasiewicz (bp): „Oto wielka tajemnica wiary: złoto i dolary”

      1. Tak. A jak Polska w czymś jest pierwsza, to się autorów sukcesu obrzuca błotem. Cały świat podziwia Polskę i Wałęsą za to, że pierwsza dokonała pokojowo, bezrewolucyjnie transformacji, to się Wałęsę z błotem miesza, zasługi umniejsza, swoich wywyższa.

        1. Obserwuję jak wygląda okres przedwyborczy w Szczecinie, Gdańsku, Kołobrzegu. Nie ma dyskusji na programy. O tym co potrzebniejsze, co powinno być zrobione później. Jak pozyskać środki? A co jest? MAGIEL !!! ….a bo zrobił tak…nieprawda, przeproś, on zrobił tak…. to poziom plotkarski, pełen pomówień, obrażania, nieprawdziwych sugestii. Obrzydliwe. Podobnie jest w Krakowie. Raptem wypływają różne sprawy zachowane na okres przed wyborami. Dlaczego nie ujawnione wcześniej? Nie zostały wcześniej omówione? Bo plotkarstwo, szykany stały się polskim życiem politycznym.

          Ale gdy parlament „zaklepuje” łamanie prawa, a prezydent z doktoratem z nauk prawnych, takie cudo podpisuje by za chwilę paść na kolana i szerokim gestem się przeżegnać, to dlaczego społeczność ma być inna?

          Jeszcze tzw „dziennikarze”, których jedyną umiejętnością jest krytykowanie, judzenie, oskarżanie. I to robią zajmujący się sportem, polityką, opisywaniem życia prywatnego. Nic w ich tępych głowach nie ma dobrego.

          Beznadziejne życie, beznadziejna, prymitywna codzienność powoduje, że wybory nie są ich sprawą. Mobbing w miejscach pracy, aroganckie albo mocno chamskie zachowania i w prywatnych firmach i w bankach i w urzędach, to taka polska specjalność.

          Gdy Pinokio Morawiecki powiedział po ujawnionym jego popisie przeklinania: kto bez …. ten niech pierwszy rzuci kamieniem. To tu mu odpowiem: NIGDY nie przeklinam!!! W żadnej sytuacji. Rzucanie kamykami nie ma sensu, ale rzucenie w łeb prostacki sporym kamieniem spowodowany swoistym „zaproszeniem” byłoby do zrealizowania. Czy to byłaby przemoc czy raczej reakcja obronna przed codzienną przemocą słowną, kłamstwami, pogardą w stosunku do ludzi?

          I na koniec: Dlaczego pan M.M. musiał odejść z pracy wysoko wynagradzanej? Czyżby dawanie kredytów jak w podsłuchanej rozmowie, było tego przyczyną? Bank we własnym interesie prawdy nie ujawni. Być może stary Morawiecki wygada się.

            1. Oczywiście znane z prawdomówności  czynniki partyjno-rządowe na pewno mówią prawdę, a Wyborcza łże jak bura suka. A mnie interesuje nie tyle słownictwo p.rezydenta ile złamanie wszelkich procedur bezpieczeństwa. Jemu NIE WOLNO było opuszczać limuzyny! Na szczęście nikt o zdrowych zmysłach nie zamachnie się na tego… pana. Bo ośmieszanie kraju na arenie międzynarodowej przez obce służby słono kosztuje, a on to robi za darmo. Ba! Podatnicy mu za to płacą!

              Wizyta Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii tego lata według wstępnych szacunków kosztowała angielskich podatników 18 milionów funtów.