Kiedy kłamstwa staną się znów tylko kłamstwami.

Prawie trzy lata temu zakładałem, że w połowie 2014 roku społeczeństwo w Polsce oprzytomnieje i pisowskie kłamstwa będzie w stanie nazwać kłamstwami, tak się jednak nie stało, a w 2015 PiS za pomocą tych kłamstw wygrał wybory. Dziś żyjemy już w innej rzeczywistości, w rzeczywistości w której  pragnienia Jarosława Kaczyńskiego stają się ciałem Państwa i naszym obowiązującym nas prawem.

Jako społeczeństwo chcieliśmy politycznych kłamstw, więc je dostaliśmy i na razie bardzo usilnie staramy się w nie wierzyć, bo ciągle boimy się prawdy.

Nikt nie lubi bólu, a stanięcie w prawdzie boli, bo pokazuje naszą społeczną naiwność i łatwość z jaką dajemy sobą manipulować. Jednoczenie uświadamia nam  dokąd prowadzi ten prawicowy skręt całej Europy i jak blisko już dziś do przywrócenia szlabanów na granicach wewnątrz europejskich.

Kiedy kłamstwa  staną  się znów tylko kłamstwami uświadomimy  sobie wysokość rachunku jaki przyjdzie nam za wiarę w te kłamstwa zapłacić, a będzie to słony rachunek.

Tak jak pisałem w lipcu 2013 roku czeka nas kilka lat szaleństwa politycznego i roztrwaniania potencjału Państwa, ale skoro tego chce Naród… to niech ma.

„W przypadku dojścia do władzy PIS-u czeka nas jako społeczeństwo około trzech lat szaleństwa politycznego. W przypadku nasilenia się ruchów skrajnych w całej Europie powinniśmy się liczyć z ewentualnym skrętem Europu w prawo. Czy nie rozwali to Unii Europejskiej? Nie wiem. Wiem natomiast, że gdy już minie ten kilkuletni okres szaleństwa to nie kto inny będzie płacił rachunki jak społeczeństwo. I to jest słuszne, bo za GŁUPOTĘ należy się kara.”

25. 02.2016
villk

Cytaty pochodzą z wpisu pt. Prognozy dla Polski

ps. Tak sobie myślę, że czas staje się już największym wrogiem Pis-u.

Dodaj komentarz