Być kobietą…. (1)

Spojrzenie na świat oczami kobiety i mężczyzny różni się właściwie w drobiazgach. Ale  nasze życie składa się prawie z samych drobiazgów. Te sprawy większe, poważniejsze gdy są problemem rodziny, załatwiane wspólnie lub przez jedną ze stron po uzgodnieniach, nie dotyczącą najczęściej spraw codziennych.

Jeśli kogoś zadziwi moje widzenie świata, to będzie miło mi przeczytać w czym nie mam racji. Nie należę do osób mających zawsze rację, ale… czasami potrafię ustąpić. Miałam zacząć pisać  pod tym tytułem o czym innym, ale tu odpowiem na wpis Qieliha.

Rak to straszliwa choroba. Czy są przyczyny po stronie zachłanności, chciwości człowieka, że występuje tak „obficie”, czy to tylko wiedza umożliwia diagnozę. Pozwolę sobie na osobistą uwagę. Na tę straszną chorobę zmarł mój ojciec, babcia, teść, matka. Wszyscy przed 1980 rokiem. Jeszcze wtedy nie było w szpitalach oddziałów onkologicznych. Chorzy leżeli na oddziałach przypisanych do zaatakowanego chorobą narządu. Co było wtedy już powodem chorób? Czy tylko zatrute powietrze? Wszyscy wspomnieni bliscy mieszkali w mieście, gdzie nie było przemysłu ciężkiego jak na Śląsku. Potem zaczęły powstawać oddziały onkologiczne, a lekarze specjalizowali się w leczeniu rozpoznaniu tej choroby.

Powiedzenie mówi, że jesteś tym co jesz. Do jakości pożywienia prawie wszyscy mamy zastrzeżenia. W mediach są zalecenia by czytać etykiety, bo ten lub inny składnik jest szkodliwy. Jakiś dziennikarz (może za opłatą) napisał, że dodawane do prawie wszystkich produktów polepszacze na literkę E są „nieszkodliwe”. Przeczytałam wypowiedź naukowca, który stwierdził, że nie ma podstaw do takich stwierdzeń, gdyż wymagałoby to wieloletnich badań, a takowe nie są robione.Jednostkowe badania nie dają podstaw do takich stwierdzeń.

Kobiety uzyskały prawa wyborcze, prawa do nauki i do pracy. Gdy spojrzeć na tę sprawę z innej strony, to jest to i niżej opłacana siła robocza, ale też rynek zbytu większy. Za szlachetnym czynem kryje się dużo niecności. Jak prawie zawsze. By kobietom ułatwić życie wymyślono pralkę. Najpierw w obudowie metalowej, potem plastykowej. Przemysł chemiczny zawładnął światem.

Dzięki przemysłowi chemicznemu są tańsze buty, na sztucznej podstawie, ze sztucznej skóry, kurtki, spodnie też ze sztucznej skóry. Swetry, bielizna, strojne lub mnie strojne części garderoby też dostajemy dzięki temu przemysłowi.

Gdzie w użyciu jest jeszcze plastik? Piorąc bez wysiłku, bo robi to maszyna, używamy proszku. Zdrowy? Robił ktoś badania? Naczynia myje maszyna. Do mycia używamy… też chemii, w myciu w zlewozmywaku też używamy chemii. Żywność jest pakowana w różnego rodzaju woreczki, pojemniki plastikowe. Lekarstwa też tak są pakowane. Do użytku kuchennego używamy miseczki plastikowe lub leciutkie metalowe. Patelnie, garnki mają ułatwiać gotowanie. I to robią.

Jednak czy możemy jako użytkownicy mieć pewność, że państwo jako kontroler dopełniło swoich obowiązków przez instytucje kontrolne i sprawdziło, sprawdza dopuszczalność i brak wpływu na nasze zdrowie? Patrząc jak „zamieciono pod dywan” i ukryto sprawców używania soli drogowej do artykułów spożywczych, to mam pewność, że kontrole prawidłowo nie działają.

Są jeszcze inne choroby, w skutkach także straszne: cukrzyca!!! to już epidemia, a nie jest zakaźna, choroby tarczycy, alergie!!!! Wymieniać można długo. Państwo NIE PROWADZI POLITYKI ZAPOBIEGAJĄCEJ chorobom, nie kontroluje, nie robi badań przesiewowych.

„Polska nie rządem stoi, ale swobodami obywateli”

Czy ograniczenia w leczeniu, dostępie do badań, przyzwolenie na utratę zdrowia, nie jest zabraniem swobód obywatelskich? Tym bardziej, że obywatele przymuszeni do płacenia składek zdrowotnych NIE WIEDZĄ jakie mają możliwości z korzystania z ubezpieczenia, co opłacają, a czego nie.

„Nierządem Polska stoi – nieźle ktoś powiedział,
Lecz drugi odpowiedział, że nierządem zginie.
Pan Bóg nas ma jak błaznów. I to prawdy blisko,
Że między ludźmi Polak jest Boże igrzysko.”

Krzysztof Opaliński 1650 r.

Proszę zwróćcie uwagę na słowa; „nierządem Polska stoi” i „Polska NIE RZĄDEM stoi”

Dodaj komentarz