Bajka o Kościele

Pytam cię Kościele,  co jest ważniejsze, nakarmić głodne dziecko w parafii  czy wybudować nowy budynek  kościoła?
 
Pytam cię Kościele, czy  żyć zgodnie z dziesięcioma przykazaniami czy tworzyć własne branżowe i jak to pogodzić z  przykazaniem , że nie będę miał bogów innych?
 
Pytam cię Kościele  o te dzisiejsze „Złote Cielca”- krasnale świebodzińskie czy kamienne branżowe tablice zanoszone na Jasna Górę.

Pytam cię Kościele, które z tych tablic są ważniejsze ? Te które przyniósł z góry Horeb  Mojżesz, czy te lekarskie wymyślone przez Wandę Półtawską, a promowane przez twych hierarchów?
 
Pytam cię Kościele czy masz tą odwagę jaką, rozbijając tamte, miał Mojżesz?
 

Pytam cię Kościele czy naprawdę nie widzisz w tym co robią twoi hierarchowie i wyznawcy zagrożeń dla religii i sprzeczności  z ideą jaka jest w fundamencie twego istnienia?
 
Pytam cię Kościele, czy naprawdę uważasz politykę za najlepsze narzędzie głoszenia religii?
 
Pytam cię Kościele dlaczego nie widzisz, czy  nie chcesz widzieć swych wewnętrznych sprzeczności, a tych którzy je widzą każesz wykluczeniem?
 
Pytam cię Kościele, co jest dla ciebie ważniejsze Bóg czy taca? Pytam cię czy miłość można  przeliczyć na pieniądze?
 
Pytam cię Kościele  dlaczego po raz kolejny zaczynasz hołdować niskim pobudkom zamiast trzymać się swego własnego słowa?
 
Czyżby tylko dlatego, że żadne z twych przykazań nie mówi o MIŁOŚCI?

 

 
06.2014
villk

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Postawiłeś pytania, na które z KrK nie dostaniesz odpowiedzi. Jedni nie rozmawiają, inni dostali zakazy rozmów. Przez wieki biegły w tamtą stronę pytania, odpowiedzi nie było, za to oskarżenia o herezję tak. Gdy stawiano zarzuty, osoby, które je postawiły były oskarżane o walkę z KrK.

    Nie oczekuj odpowiedzi, a jeśli pozwolisz zacytuję kilku znanych, poważanych i wspaniałych.

    Wacław Potocki:
    „Choć więcej nie zostało, tylko jedna krowa,
    Niech dzieci głodem pomrą – na kościół połowa.”
    z lat 1688–1696, to odpowiedź na pytanie co ważniejsze.

    Józef II Habsburg: „Jakże haniebne są przypadki, jakie się zdarzały podczas tegorocznej klęski głodu. Ludzie naprawdę umierali, przyjmując ostatnie namaszczenie na ulicy (…). W tym mieście, w którym mieszka bogaty arcybiskup, gdzie jest wielka katedralna kapituła, tylu opatów, trzy jezuickie pałace (…) nie zdarzył się ani jeden dowiedziony przypadek, aby którykolwiek z tych ludzi wziął do siebie choćby jednego z owych nieszczęśników, którzy leżeli pod ich drzwiami.” 1771 r

    Juliusz Słowacki: „O Polsko! (…)
    Krzyż twym papieżem jest – twa zguba w Rzymie!
    Tam są legiony zjadliwe robactwa:
    Czy będziesz czekać, aż twój łańcuch zjedzą?
    Czy ty rozwiniesz twoje mściwe bractwa,
    Czekając na tych, co pod tronem siedzą
    I krwią handlują, i duszą biedactwa,
    I sami tylko o swym kłamstwie wiedzą,
    I swym bezkrewnym wyszydzają palcem
    Człeka, co nie jest trupem – lub padalcem.”

    Nie uczyli tego w szkole? Dlaczego mieli uczyć? To Wyszyński porozumiał się z komunistami, a ci mu słowa dotrzymali.

    Tadeusz Boy-Żeleński: „Niewątpliwie, biorąc zewnętrznie, Polska jest klerykalna. Kina ani dansingu nie otworzy nikt bez święconej wody” 1932 r

    Pytasz o cielca? Tu masz odpowiedź:

    Tadeusz Bartoś: „Książka wstrząsająca! Odsłania kulisy postępowania instytucji kościelnych w sprawie pedofilii w USA i w Watykanie. Nie dobro dzieci, ale wyłącznie dobro instytucji – tak patrzą biskupi i kardynałowie. Nagromadzenie wielkiej liczby faktów, precyzja ich opisu, swego rodzaju „materiał dowodowy w sprawie” – to największa wartość książki. Wrażenie potęguje chłodny, wolny od namiętności styl wypowiedzi.

    Kościół katolicki działa jak zorganizowana grupa przestępcza. Regułą jest obstrukcja wymiaru sprawiedliwości. Przysięgę milczenia składają kardynałowie. Tajność kościelnych procedur uniemożliwia dochodzenie prawdy. Udokumentowane skargi giną w watykańskich urzędach.

    Kłamstwo i zapłata za milczenie – to zwyczajna metoda postępowania hierarchów. Obowiązuje zasada: „Siedź cicho, zaprzeczaj, jeśli to konieczne – przeproś, a jeśli są wątpliwości – atakuj tego, kto przynosi złą wiadomość”. Prywatny detektyw diecezji chicagowskiej, zarządzanej przez kard. Bernardina, przed procesem szpera w śmieciach ofiar, szukając na nie haka.

    W sprawie biskupa Wiednia, Hansa Groëra, papież nie staje po stronie ofiar, lecz zaleca duchownym milczenie, porównując Kościół z domem, w którym są pokoje nieudostępniane wszystkim gościom. Kardynał Ratzinger, powiadomiony osobiście o problemie założyciela sekciarskiego zakonu Legion Chrystusa, Marciala Maciela Degollado – uzależnionego od dolantinu narkomana, gwałciciela, wykorzystującego przez kilkadziesiąt lat setki nastolatków – uznaje, iż byłoby nieroztropne zajmować się sprawą księdza, który tak dużo zrobił dla Kościoła. Przestępca działa bezkarnie przez całe swoje życie, a jego nadużycia są na wszystkich szczeblach Kościoła tuszowane.”
    To notka do książki „Śluby milczenia, Nadużywanie władzy za pontyfikatu JP II” – Gerald Renner, Jason Berry, XXI wiek

    Co przed nami?

    Czesław Miłosz: „Może tak się zdarzyć, że kler będzie celebrować obrzęd narodowy, kropiąc, święcąc, egzorcyzmując, ośmieszając się zarazem swoim tępieniem seksu, a tymczasem będzie postępowało wydrążanie się religii od wewnątrz i za parę dziesiątków lat, Polska stanie się krajem równie mało chrześcijańskim jak Anglia czy Francja, z dodatkiem antyklerykalizmu, którego zaciekłość będzie proporcjonalna do władzy kleru i jego programu państwa wyznaniowego.” 1991 r

    Pytasz o wewnętrzne sprzeczności? Nie Ty pierwszy.

    James Madison: „Od niemal piętnastu stuleci możemy obserwować chrześcijaństwo w roli oficjalnej religii. I jakie są tego owoce? Wszędzie z grubsza i z niewielką jeno przesadą to tylko arogancja i indolencja kleru, ignorancja i służalczość laikatu, u jednych i drugich zaś zabobony, bigoteria i skłonność do prześladowań. ” 1785 rok

    Czy Watykan nie widzi, nie rozumie, nie ma tam ludzi sprawiedliwych?

    Sobór Watykański II:
    „Obecny Sobór Watykański oznacza, że osoba ludzka ma prawo do wolności religijnej. Tego zaś rodzaju wolność polega na tym, że wszyscy ludzie powinni być wolni od przymusu ze strony czy to poszczególnych ludzi, czy to zbiorowisk społecznych i jakiejkolwiek władzy ludzkiej, tak aby w sprawach religijnych nikogo nie przymuszano do działania wbrew jego sumieniu, ani nie przeszkadzano mu w działaniu prywatnym i publicznym (…) byle w godziwym zakresie. (…) To prawo osoby ludzkiej do wolności religijnej powinno być w taki sposób uznane w prawnym ustroju społeczeństwa, aby stanowiło prawo cywilne”
    Digitatis humanae nr 2 w: Sobór Watykański II.Konstytucje,dekrety,deklaracje…” Stanisław Obirek.

    Jak sądzisz, czy jest tak jak napisane, czy jest tak jak „wytłumaczy” ci biskup lub oblat Królikowski?

    Czy nadal uważasz, że otrzymasz odpowiedź?