Déjà vu

W 1981 roku, w grudniu, na terenie całego kraju wprowadzono stan wojenny. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność, w skrócie NSZZ Solidarność, został zdelegalizowany. W jego miejsce powołano posłuszne władzy, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, w skrócie OPZZ. Z uwagi na to, że wtedy wszystkie zakłady pracy były państwowe, więc OPZZ nie miało łatwego zadania. Aby pokazać niezależność i siłę OPZZ wysuwało wygórowane postulaty płacowe lub socjalne, po czym w trakcie „negocjacji” szło na ustępstwa i godziło się na wszystkie propozycje władzy. Oczywiście nie było mowy o tym, żeby przyłączyć się do proponowanych lub organizowanych przez zdelegalizowaną Solidarność protestów.
Cały wpis

Sztuka negocjacji

Dziś niedziela. Doskonały czas by poszcząc wielkopostnie puścić wodze fantazji i wyobrazić sobie siebie w roli negocjatora. Marzy nam się  podwyżka. Od czego należy zacząć starania? Są dwie szkoły. Jedna mówi, że należy robić wszystko by udowodnić swoją wartość, przekonać przełożonych, że dla firmy będzie bardziej korzystne podniesienie nam uposażenia niż utrata pracownika. Druga wręcz przeciwnie, nakazuje wszystkich współpracowników informować, że kierownictwo firmy jest ograniczone, pazerne i niekompetentne. Przygotowawszy grunt należy udać się do szefa, rzucić mu na biurko pismo z żądaniem podwyżki, a gdy odmówi należy go poinformować, że jest osłem, durniem, idiotą, a jego matka też. Jeśli pierwszy sposób jest niepewny, efekt niewiadomy, to drugi zawsze się sprawdza. Co prawda trzeba szukać nowej pracy, ale o swoim bohaterstwie i bezkompromisowości można potem opowiadać bez końca.
Cały wpis

Selektywna segregacja indolencji

Od lipca wchodzą nowe zasady segregowania odpadów zwanych śmieciami. Zasady zostały przygotowane przez fachowców, więc podczas sortowania ani logika, ani rozsądek, ani nawet chłopski rozum nie zdadzą się na nic. Owszem, można sobie wyobrazić ustawodawcę, który określa kolory pojemników i obliguje producentów, by odpowiednio oznaczali opakowania. Na przykład kropką w kolorze pojemnika, do którego należy należy je wrzucić. Jednak nawet posiadając bogatą wyobraźnię nie można sobie wyimaginować, że mógłby to być polski ustawodawca. On bowiem skupia się głównie na tym jak karać tych, którzy nie radzą sobie ze skomplikowanym systemem. Dlatego opakowania nie tylko nie będą nosiły oznaczeń, ale na dodatek lista tych, których do danego pojemnika wrzucać nie należy jest przeważnie dużo dłuższa niż lista tego, co w pojemniku powinno się znaleźć. Aby jeszcze bardziej sprawę zaciemnić nigdzie nie ma jasnej i jednoznacznej informacji gdzie należy wrzucać to, czego wrzucać nie należy.
Cały wpis

Wystarczy grosza podsypać

Portal oko.press postanowił podzielić się ze swoimi czytelnikami teorią spiskową i nieprawdziwą informacją, czyli fake newsem. W tym celu opublikował artykuł pod wielce wymownym tytułem »Ludzie umierają w poczekalni na SOR. I będą umierać, bo taką mamy ochronę zdrowia. Bez żadnej przesady«. Dwa lata temu opisaliśmy przygody bacy na SOR-ze, czyli Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Było to możliwe tylko dlatego, że schorzenie nie było śmiertelne i baca przeżył.
Cały wpis

Wolność Tomku…

Polska w dzisiejszym świecie, gdzie wolność się cofa, trzeba tak to sobie jasno powiedzieć, także w Europie, pozostanie wyspą wolności! Dzięki komu? Dzięki Polakom i dzięki Prawu i Sprawiedliwości. Tako rzecze prezes. Gdzie? W Gdańsku, gdzie urzędnik rządowy, wojewoda, zablokował właśnie możliwość obchodzenia trzydziestej rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów wynajmując Plac Solidarności prorządowemu związkowi zawodowemu, dziwnym zrządzeniem losu noszącemu nazwę Solidarność. W Polsce, gdzie obsadzanie wszystkich możliwych stanowisk ludźmi posłusznymi i bez kompetencji gwarantuje nie tylko wolność, ale i bezkarność, a palenie książek symbolizuje różnorodność, otwartość i pluralizm poglądów. Ukoronowaniem procesu tworzenia w sercu Europy wyspy wolności będzie repolonizacja niezależnych mediów.
Cały wpis

Byle do przodu

Jak co roku miniona niedziela była wyjątkowa. Nie tylko dlatego, że to jedyna doba w roku, która wbrew temu co nauczają w szkole ma tylko 23 godziny. To także specyficzny czas, gdy szybkość poruszania się pojazdów, które wyruszyły na trasę przed godziną drugą w nocy, a na miejsce zgodnie z planem miały dotrzeć po drugiej, gwałtownie spada. Można to prześledzić na przykładzie słynnego zadania matematycznego. Otóż z Warszawy do Krakowa jest 300 km. O godzinie pierwszej wyjeżdża z Warszawy pociąg ekspresowy, który do Krakowa przyjeżdża o godzinie czwartej trzydzieści. Z jaką prędkością poruszał się on? W tym miejscu uczniowie przystępują do obliczeń. Szybkość to jest droga przez czas, v = s/t. Droga = 300 km, czas = 3,5 godziny. 300 km podzielone przez 3,5 godziny równa się 86 km/h. Jak na ekspres i XXI wiek nie jest to wielkość oszałamiająca. Choć pociągi w Polsce nie gnają po torach w zawrotnym tempie, to każdego innego dnia i nocy na tej trasie poruszają się z szybkością przekraczającą 100 km/h. Z wyjątkiem tej właśnie, ostatniej niedzieli marca. Tej nocy cały transport odnotowuje godzinne opóźnienia.
Cały wpis

Prima sort

Jakże ten czas leci! Właśnie uległ zakończeniu pierwszy kwartał do niedawna nowego roku 2019. Na szczęście więcej zaczyna się niż kończy. Zaczęła się na przykład kampania wyborcza, wkrótce zacznie się strajk nauczycieli, niedługo emeryci zaczną dostawać trzynastą emeryturę, a jedynaczki i jedynaki 500 zł. To doskonały czas na podsumowanie wieloletniego dorobku.

Niewątpliwie największym osiągnięciem ostatnich lat jest poprawa wskaźników demograficznych. Równo trzy lata temu wprowadzono program „500+” i praktycznie z dnia na dzień zwiększyła się liczba urodzin. Gdy w pierwszym półroczu urodziło się ledwie 200 tysięcy dzieci, to na koniec drugiego odnotowano już łącznie ponad 400 tysięcy urodzin.
Cały wpis

Déjà vu czyli wniosek

Totalny lider opozycji z PO zapowiedział, że zgłosi wniosek o wotum nieufności dla minister Zalewskiej. Złożymy go w parlamencie w najbliższym czasie — obiecał. Było to we wrześniu 2016 roku. W październiku 2016 poseł PO Rafał Grupiński przekonywał, że wniosek o wotum nieufności wobec szefowej MEN jest konieczny, aby pokazać, jak wielkim zagrożeniem dla stabilizacji systemu polskiej oświaty i jakości uczenia dzieci jest pomysł reformy edukacji. który Zalewska forsuje wbrew opinii nauczycieli, rodziców i samorządów.

Totalny lider opozycji z PO zapowiedział, że złoży w przyszłym tygodniu wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Krytyce poddano dotychczasową pracę m.in. ministrów: spraw zagranicznych, sprawiedliwości, obrony narodowej, spraw wewnętrznych i administracji, edukacji narodowej Anny Zalewskiej, zdrowia i środowiska. Było to w marca 2017 roku.
Cały wpis

Świecki męczennik

Dziś mija okrągła, 330 rocznica śmierci Kazimierza Łyszczyńskiego. Kazimierz Łyszczyński 30 marca 1698 roku został stracony za ateizm. W obliczu tego, co się dzieje w środku Europy i na wschód od niej, śmierć człowieka zabitego przez głosicieli przykazania „Nie zabijaj” nabiera szczególnie złowrogiej wymowy. A przecież dowodów na nieistnienie boga dostarczają sami duchowni. Nikt kto wierzy we wszechmogącego boga, który wszystko wie i wszystkich osądzi, nie miałby odwagi zachowywać się tak bezczelnie, butnie i bluźnierczo jak oni. Skoro tak otwarcie kpią z niego i jego nauk to znaczy, że doskonale wiedzą, że nikt ich nie osądzi i nie ukarze, że włos im z głowy nie spadnie, bo tego, kto mógłby to zrobić po prostu nie ma. Owszem, boją się sprawiedliwości, i to bardzo, ale zwykłej, ludzkiej, nie boskiej.
Cały wpis

Ja (ros. я, ang. I, niem. ich)

Kilka dni temu powiedziałem w jednym z wywiadów, że za homofobię trzeba surowo karaćpowiedział wczoraj Krzysztof Śmiszek w „Kropce nad i” i od razu wyjaśnił co to jest homofobia. Otóż homofobia jest wtedy, gdy pod adresem autora wypowiedzi kierowana jest krytyka lub groźby karalne, a krytykowany zalicza się do kategorii L, G, B względnie T. I wtedy, kiedy to powiedziałem — kontynuował Śmiszek — od tego czasu dostałem dziesiątki, jeśli nie setki nienawistnych mejli i wiadomości.  Dostaję takie mejle, gdzie grozi mi się śmiercią, spaleniem mojego mieszkania, spaleniem mojego samochodu i takie sytuacje pokazują jaki jest poziom nietolerancji i jak trzeba z tym walczyć.
Cały wpis

No to Wania jakie notowania?

Lider opozycji, określanej przez PiS żartobliwie mianem „totalna”, stanowiska i pozycji w partii nie zawdzięcza demokratycznej procedurze, ponieważ liderem został mianowany. Dlaczego, jak, przez kogo? Nie wiadomo. Towarzysze milczą na ten temat, a dziennikarze nie są ciekawi. Domniemywać należy, że choć w wyborach nie miał szans, to miał na tyle mocną pozycję w partii, że „wybór” sobie zaklepał. Teraz jego orędownicy i sprzyjające mu media przekonują, że to jemu partia zawdzięcza sukces, że to dzięki niemu powstała największa na świecie koalicja. Mimo jej wielkości jakiejś wielkiej przewagi nad koalicją rządową nie uzyskała.
Cały wpis

W imię godności i dobra

Województwo lubelskie co najmniej od Drugiej Wojny Światowej znajduje się w awangardzie. Już 22 lipca 1944 ogłoszono tu odezwę Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego do narodu polskiego. Podobno tę  odezwę napisano w Moskwie pod okiem Stalina. Potem rola lubelskiego systematycznie malała. Teraz znowu wysforowało się na czoło za sprawą deklaracji „Samorząd wolny od ideologii LGBT”. Znowu jak dawniej kroczy w awangardzie, czemu trudno dziwić się, albowiem położone jest tuż obok centrum cywilizacji, która z każdą ideologią radzi sobie doskonale.
Cały wpis

… i przywrócimy cenzurę!

Partie przedstawiły program. Program zdecydowanie preferuje płeć piękną, czyli damy. Emerytom damy, dzieciom damy… Łatwiej i szybciej będzie wymienić tych, którym nie damy. Dlatego nieważne skąd weźmiemy, bo tylko obiecamy, że damy po to, by osiągnąć cel, czyli zdobyć parę mandatów w wyścigu do parlamentu. Jest jednak jedna partia, która obiecuje, że nie tylko da, ale i ograniczy. Co? Zagwarantowaną w Konstytucji wolność słowa. Na pytanie ‚jak?’ jej reprezentant odpowiada tak:
Cały wpis

Program partii, czyli obiecanki

Niektóre dowcipy miały formę pytań i odpowiedzi. Jeden ze starszych i głupszych brzmiał mniej więcej tak: p: Co oznacza Murzyn siedzący na palmie? o: Jednego Murzyna na ziemi mniej. p: A co oznacza dwóch Murzynów na palmie? o: Jednego Murzyna na palmie więcej. p: A co oznacza gdy cała wieś siedzi na palmie? o: Zapisy do partii. Znaczenie symboli: p — pytanie; o — prawidłowa odpowiedź.
Cały wpis

Dywagacje niedzielne

Pierwsze radio informacyjne (zapłać, żeby posłuchać) to radio jedyne w swoim rodzaju. Nawet nie dlatego, że reklamy trwają w nim dłużej niż „Informacje”, a dostęp do podcastów jest płatny. Nie ma chyba na świecie drugiego radia, które regularnie informuje o czym będzie kolejny serwis informacyjny. Z kolei portal Tok FM, dawniej znany jako „Portal opinii” charakteryzuje się tym, że te same wiadomości są na stronie głównej prezentowane aż w trzech miejscach. To znamionuje i gwarantuje bogactwo treści. Co ciekawe im bardziej pierwsze radio informacyjne przypomina I Program Polskiego Radia z czasów minionych, tym lepsze ma wyniki słuchalności. Odwrotnie niż na rynku prasy. Na przykład im bardziej nijaka jest Gazeta Wyborcza, tym mniej osób po nią sięga. Gdy w radiu zaszła dobra zmiana, „Portal opinii” znajdował się na 110 miejscu najchętniej odwiedzanych portali w Polsce. Dziś, według tego samego portalu rankingowego, znajduje się na 440 miejscu. Progres jest zauważalny.
Cały wpis