Nauczyciele postanowili zaprotestować. Postanowili zaprotestować, ponieważ rząd postanowił pogrzebać w największej zdobyczy socjalizmu — Karcie Nauczyciela. Rząd oczywiście nie planuje żadnych reform, nie zamierza — korzystając z okazji niżu demograficznego — podnieść edukacji na wyższy poziom i zmniejszyć liczebność klas. Nic z tych rzeczy. Jedynym celem zmian są oszczędności.
Nauczyciele chcą, by wszystko pozostało tak, jak było. Żeby w XXI wieku mogli pracować i uczyć tak, jak pracowali i uczyli gdy Karta Nauczyciela wchodziła w życie. Czyli w czasach, gdy uczniowie komputer oglądali w gazetce szkolnej na niewyraźnym zdjęciu wyciętym z Trybuny Ludu. Nauczyciele uważają, i słusznie, że skoro można utrzymywać parafie wojskowe w miejscowościach, w których od lat nie ma już wojska, to i etaty nauczycieli w szkołach bez dzieci też można.
Cały wpis