Wiadomo od dawna, że PiS to samo zło, a Jarosław Kaczyński to wysłannik piekieł. W przeciwieństwie do PO, która jest samym dobrem, a Donald Tusk to mąż opatrznościowy. Wiadomo także od dawna, że PiS to partia zamordystyczna, która chce w Polsce wprowadzić rządy silnej ręki i z pełną determinacją skończyć z demokracją. Na drugim biegunie plasuje się PO, która wprowadziła w Polsce rządy słabej ręki i sprawnie reformuje kraj z dnia na dzień wprowadzając rozwiązania, które ugruntowują demokrację i usprawniają działanie instytucji państwowych.
Sztandarowym przykładem gruntowania demokracji jest ograniczenie prawa do zgromadzeń, czy zaproponowana ostatnio przez pana prezydenta ustawa, dzięki której władza samorządowa — prezydenci i burmistrzowie — stanie się de facto nieusuwalna.
Cały wpis