… zdobył około 10 mln głosów, więc wygrał

2 czerwca rano Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów. Karol Nawrocki dostał mniej więcej 10.606.877 głosów, zaś Rafał Trzaskowski około 10.237.286 głosów. Błąd przy liczeniu wynosił od 315.000 do 457.000 głosów na korzyść Nawrockiego. Wyliczył to Krzysztof Kontek, a artykuł został opublikowany na protalu SSRN (Social Science Research Network), niestety po angielsku, pod tytułem »Reassessing Poland’s 2025 Presidential Runoff: Using Spatially-Grouped MAD Detection to Recalculate the Result«. W podsumowaniu autor pisze, iż (tłumaczenie Google’a):
Cały wpis

Nieciekawy duda

Czy można wymienić zamurowane cieknące rury bez kucia? Czy można pomalować mieszkanie bez chociażby odsunięcia mebli od ścian? Bez zabezpieczenia ich przed pochlapaniem farbą? Czy można wadliwie położone, popękane flizy bez skuwania ich zastąpić nowymi? Czy można rąbać drwa tak, by nie leciały wióry? Czy stajnię Augiasza da się posprzątać mopem i ściereczką do kurzu? Te wszystkie pytania zmierzają do jednego, kluczowego — czy można bezprawie zwalczać pogadankami umoralniającymi? Apelując do przestępców „nie dokonujcie rozbojów, nie kradnijcie, nie handlujcie narkotykami, nie strzelajcie bo to nielegalne”?
Cały wpis

Konstruktywna rekonstrukcja

Obecnie zmian w rządzie nie przewiduję. Możliwe są latem, jeśli ministrowie nie dadzą sobie rady z realizacją planu — oznajmił był prezes Rady Ministrów. — Tylko po to, żeby dać satysfakcję komentatorom, nie będę wyrzucał ministrów. Ministrów należy zmieniać wtedy, kiedy nie dają rady. Są u mnie ministrowie, którzy radzą sobie lepiej i tacy, którzy gorzej sobie radzą — wyjaśnił. Było to w październiku 2012 roku. Rok później przyznał, że było mu bardzo trudno. Trudno mi było rozstać się z ministrami, którzy wskutek rekonstrukcji opuszczą rząd. Dlaczego? Bo to byli naprawdę dobrzy ministrowie. No ale jak się zostaje ministrem, nie powinno się oczekiwać współczucia czy uznania, to ciężka harówa. I właśnie z tego względu, że to bardzo ciężka harówa bardzo dobrzy ministrowie musieli zostać zastąpieni jeszcze lepszymi ministrami. Bo złych i gorszych nie było.
Cały wpis

Realne wątpliwości, poważne nieprawidłowości

Politycy mają ten paskudny zwyczaj, że gdy zgrzeszą mową lub uczynkiem jeśli nawet zdobędą się lub zostaną zmuszeni do wyrażenia skruchy lub ubolewania, zwykle ograniczają przeprosiny wyłącznie do „tych, którzy poczuli się obrażeni”. Ma to swoje uzasadnienie, ponieważ zwykle ci, których słowa czy czyny oburzyły, czyli przedstawicieli mediów i politycy od razu wskazują tych, którzy zostali obrażeni lub pokrzywdzeni. Na przykład gdy Jarosław Kaczyński podczas wyborczego spotkania w Ełku jesienią 2022 roku wiążąc problem dzietności z alkoholizmem stwierdził, że kobieta musi dojrzeć, żeby być dobrą matką, ale, no, jak do 25 roku sobie daje w szyję, no, he he he, to trochę tak żartuję, ale to nie jest to dobry, że tak powiem, prognostyk w tych sprawach [dzietności].
Cały wpis

Ten szacunek i ta wdzięczność

Ta wiadomość spadła na kraj niczym grom z jasnego nieba. No bo kto by się spodziewał, że głupi z głupszym rozstaną się równie szybko i skutecznie jak KKK, czyli Kosiniak-Kamysz z Kukizem? Kosiniak-Kamysz wyjawił Romanowskiemu w radiu Zet, że to był projekt na wybory, to by koalicje związane ze startem we wspólnych wyborach. Umówiliśmy się na cztery yyy wybory i to jest za nami. Dobiegł finał.

Umowa koalicyjna uroczyście podpisana przez obu koalicjantów stanowiła, iż
Cały wpis

Niewiarygodna paranoja

Andrzej Duda, który jest ciągle jeszcze p.rezydentem zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zaprosił na nie prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych ma z mocy prawa dostęp do wszystkich tajemnic państwa. Problem w tym, że Karol Nawrocki nie jest prezydentem, ponieważ prezydentem jest obecnie Andrzej Duda. Co prawda jako szef IPN-u miał dostęp do tajemnic, ale nie wszystkich. Oznacza to, że Andrzej Duda zaprosił na posiedzenie państwowego organu zajmującego się bezpieczeństwem państwa nieuprawnioną osobę nie mającą jeszcze dostępu do tajemnic państwa. Co na to biorący udział w posiedzeniu marszałkowie Sejmu i Senatu, premier i ministrowie? Nie przeszkadzało im to. Oni też prawo mają tam, gdzie ma je PiS, czyli w głębokim poważaniu.
Cały wpis

Wiekopomne słowa

To trzeba zapamiętać. Tego nie wolno zapominać. Otóż Andrzej Duda, który (jeszcze) jest p.rezydentem, udał się na wycieczkę do Singapuru. Singapur leży w Indonezji, a Indonezja spoczywa na równiku. Za Dudą, który wiadomo, udał się w tamto miejsce Piotr Krupa, który jest współpracownikiem telewizji Trwam, by zadać Dudzie pytanie. Pytanie opatrzone wstępem brzmiało: Panie Prezydencie, wczoraj odbyła się uroczystość wręczenia uchwały PKW o wyborze yyy Karolowi Nawrockiemu. W takim emocjonalnym wystąpieniu przewodniczący PKW, pan Sylwester Marciniak, mówił o tym, że ma dość wojny polsko–polskiej, wojny sędziowsko–sędziowskiej, wskazał też, że sądy miały być wolne, a są powolne, co odczuwają miliony Polaków. Sędzia też wyraził nadzieję, że nowemu prezydentowi uda się rozwiązać te kwestie. To będzie najważniejsze wyzwanie dla pana następcy? Dwie kadencje rządów Zjednoczonej Prawicy, dwie pana kadencje, nie udało się dokończyć reformy wymiaru sprawiedliwości.
Cały wpis

Pilnujcie oddanych głosów!

Politycy jak mantrę powtarzają, że wybory to święto demokracji i że każdy głos się liczy. Jednak sami to święto z wyborów na wybory zmieniali w farsę, a ostatnie głosowanie było ukoronowaniem wszelkich patologii. Zaczęło się od niezgodnej z prawem prekampanii. Potem wyszło na jaw, że procedura zbierania podpisów na listach poparcia to jedna wielka fikcja i mistyfikacja, że istnieją wyspecjalizowane firmy, które za określoną kwotę oferują dowolną liczbę podpisów. Oprócz tego kandydaci pomagają sobie i dzielą się listami. Obrazu dopełnia skład komisji wyborczych. Wystarczy zarejestrować komitet i już ma się prawo obsadzania komisji swoimi ludźmi. Nie trzeba nawet kandydować.
Cały wpis

Nieważne kto na kogo głosuje, ważne kto liczbę oddanych głosów raportuje

W Polsce od czasów PRL-u przyjęło się, że kombinatorzy, hochsztaplerzy i wszelkiej maści cwaniaki, czyli nieuczciwi, nie muszą się niczego obawiać, bo nie tylko instytucje państwa, ale nawet prawo jest po ich stronie. W III RP zmieniła się tylko skala. Za przywłaszczenie sobie batonika czy udekorowanie szalikiem pomnika można mieć grube nieprzyjemności i zostać przykładnie ukaranym, kradzież milionów uchodzi bezkarnie. Za sfałszowanie legitymacji szkolnej można pójść do ciupy, za sfałszowanie list poparcia w wyborach nie grożą żadne konsekwencje. Ba, okazuje się, że można sfałszować wybory, a przegrani politycy na wyścigi z nieomylnymi interpretatorami rzeczywistości uważającymi się za dziennikarzy będą przekonywać, że nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało!
Cały wpis

Wyręka w myśleniu

Co byśmy biedne żuczki zrobili bez mediów? Co byśmy poczęli, gdyby przyszło nam samodzielnie ocenić wypowiedź? Jak odróżnilibyśmy słowa ostre od mocnych, symboliczne od skandalicznych, symboliczne czy nawet historyczne od skandalicznych względnie niedopuszczalnych? Gdybyśmy usłyszeli o wypadku i musieli sami określić jego kategorię, zdecydować czy był tragiczny, groźny, poważny, śmiertelny, czy tylko nieszczęśliwy? A przecież edukacyjna rola  mediów nie kończy się na tym, ponieważ ona dopiero się zaczyna. Weźmy posłankę PiS Magdalenę Filipek-Sobczak, która zamieściła w mediach społecznościowych polecenia, czyli prompty dla ChataGPT i jego odpowiedź. Gdyby nie media nikt by nie domyślił się nawet, że zrobiła to przez pomyłkę, a dzięki mediom wie każdy.
Cały wpis

Wiecie co, wiecie ile, wiecie że

Premier, którym jest Donald Tusk, znowu jest w swoim żywiole. Najpierw miesiącami klecił umowę koalicyjną, potem ustalał skład i kompletował rząd koalicyjny. Przy czym koalicja jak jeden mąż krytykując „pisancjum”, czyli liczebność rządu PiS-u, powołała jeszcze liczniejszy. W związku z tym premier zapowiedział odchudzenie i rekonstrukcję rządu. Bo on niczego nie robi nie ostrzegłszy pierwej, że właśnie jest w trakcie podejmowania decyzji o terminie, w jakim poinformuje, kiedy zostanie podjęta. Dlatego już na początku lutego zapowiedział, że będziemy mieli nie jeden z największych, a jeden z najmniejszych rządów w Europie, jeśli chodzi o strukturę. Dlaczego w lutym? Ponieważ do wyborów pozostało jeszcze ponad trzy miesiące więc uznał, że skoro nie udało się uzgodnić wspólnego koalicyjnego kandydata, to lepiej dla wszystkich będzie jeśli poszczególni ministrowie skupią się nie na bieżących zadaniach, lecz na kombinowaniu jak uniknąć zrekonstruowania.
Cały wpis

Gońcie się sami

Wydawać by się mogło, że coś, co firmują dwaj wybitni dziennikarze śledczy — Radosław Gruca i Janusz Schwertner — jest ze wszech miar godne uwagi i stoi na bardzo wysokim poziomie. Okazuje się, że niekoniecznie. W serwisie youtube można znaleźć wiele materiałów ich sztandarowego przedsięwzięcia o nazwie Goniec. Praktycznie każdy program zaczyna się zajawką i kilkuminutową żebraniną o subskrypcję i datki. Dorównują pod tym względem portalowi oko.press, a nawet go przewyższają. Na swoim portalu z kolei uprawiają nachalny, obrzydliwy clickbait. Na dodatek materiały i pogadanki robią się coraz bardziej miałkie, coraz częściej uprawiają w nich zwyczajne wodolejstwo i tanie moralizatorstwo.
Cały wpis

Był sobie mąż i żona

Była sobie żona. Pracowała, prała, sprzątała, wychowywała i gotowała. Robiła także zakupy. Nie przelewało się. Gdy zachodziła konieczność zakupu czegoś droższego trzeba było brać kredyt, ale jakoś udawało się wiązać koniec z końcem.

Był sobie mąż. Pracował, chodził z dziećmi na spacery, z kolegami na piwo, interesował się sportem i od czasu do czasu robił zakupy. Pewnego dnia oznajmił, że żona jest niegospodarna, że już ma dość dziadowania i niejadalnych obiadów i że od terasz on będzie robił zakupy i gotował.
Cały wpis

Cud nad urną 2.0

Do kolejnego cudu nad Wisłą doszło zupełnie niepostrzeżenie i tylko nieliczni zwrócili nań uwagę. Otóż w ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin, można rzec iż z dnia na dzień, liczba wyborców wzrosła o ponad pół miliona. Dla porównania na Karola Nawrockiego zagłosowało o 369.591 wyborców więcej niż na Rafała Trzaskowskiego. Do cudu doszło na dwóch kolejnych konferencjach prasowych Państwowej Komisji Wyborczej. Na konferencji 30 maja Sylwester Marciniak poinformował, że jeżeli chodzi o liczbę wyborców to wynosi 28 milionów 848.733 osoby. 2 czerwca rano, ogłaszając wyniki wyborów mówił z kolei, że liczba wyborców uprawnionych do głosowania w chwili zakończenia głosowania wyniosła 29 milionów 363.722 osoby. Między 30 maja a 2 czerwca liczba wyborców w cudowny sposób wzrosła o 514.989 osób.
Cały wpis

Wszystko co zamieścisz zostanie wykorzystane

Bardzo często można usłyszeć, że jakieś działania, szczególnie prowadzone przeciw politykom, którzy nadużyli władzy lub połasili się na mienie publiczne, to zemsta polityczna, działania polityczne lub na polityczne zamówienie, polityczne śledztwo itp. Tymczasem wszystko jest polityczne, od polityki nie da się uciec, bo dosięgnie nas zawsze i wszędzie. Nawet portale prowadzą swą politykę, która nie wszystkim może odpowiadać, ale bez szemrania się na nią godzą bezmyślnie klikając ‚Dalej’, ‚Dalej’, ‚Tak’, ‚Dalej’, ‚Rozumiem’, Wio! Weźmy taką Metę, czyli Facebooka, z którego korzysta bardzo wiele osób z przedstawicielami polskich władz i politykami na czele. Otóż Meta przyznała sobie prawo wykorzystywania do swoich celów wszystkiego, co publikują. Nie ukrywa tego, chce by użytkownicy o tym wiedzieli, ale czy oni chcą wiedzieć? Tak więc
Cały wpis

Kto podniesie rękę na wynik…

Czy tak zwane niezależne media są naprawdę obiektywne, wolne od nacisków, nie działają w czyimś interesie lub na czyjeś zlecenie? Pytanie zasadne i na czasie, ponieważ z jednej strony rozdzierają szaty i lamentują, że nie wiadomo co teraz będzie, bo zwycięstwo Nawrockiego to tragedia i dramat, że o reformach można zapomnieć, bo on wszystkie zablokuje, że Tusk już kaput. Z drugiej strony robią wszystko by wykazać, że wybory były uczciwe, nie było żadnych nieprawidłowości, przekrętów, fałszerstw, Nawrocki prezydentem jest i basta i niech nikt nie waży się podważać ni kwestionować wyników. Choć jeszcze nie było wiadomo jaka jest skala zjawiska, to Onet już uspokajał, że jaka by nie była, to na pewno nie wpłynie na wynik wyborów.
Cały wpis

Ochroni przed wojną z rosyjskiej strony

Myślałem, że uda się nie wracać do wyborów, ale nie udało się, ponieważ każdy dzień przynosi kolejne kwiatki. I nie chodzi o szwindle wyborcze i pomyłki przy liczeniu głosów, ale o powody, dla których młodzi zagłosowali na Nawrockiego. Okazuje się, że wielu młodych słyszało o aferach PO, ale nie słyszało o aferach PiS-u, co dowodzi, że polityka informacyjna rządu stoi na niebotycznie wysokim poziomie. W ogóle gdy się tak wszystko zbierze do kupy trudno nie nabrać podejrzeń, że Tusk jest cichym wspólnikiem Kaczyńskiego i robi wszystko, by PiS powróciło do władzy. Dowód? Proszę bardzo. Pierwszy z brzegu.
Cały wpis