Zbrodnie amerykańskiej demokracji.

Na czym polega tak zwana demokracja amerykańska? Wybrany prezydent jest światowym policjantem mającym bardzo szerokie uprawnienie względem ludności zamieszkującej w krajach podbitych. Ma prawo przywoływania niepokornych do porządku. Za pomocą bombardowania dywanowego lub bombardowania indywidualnego (dronowania).

W przypadku notorycznego odżegnywania się od demokracji amerykańskiej prezydent USA ma prawo wykonania ludobójstwa. Broń masowej zagłady jest stale do jego dyspozycji. Ludobójstwu podlegają grupy społeczne wrogo nastawione do demokracji amerykańskiej i „strażnika światowego pokoju”.

Masowe mordy dokonane w Iraku, Afganistanie i w Syrii powinny być przestrogą dla wszystkich. Szczególne dla tych, którzy wyborach prezydenckich nie posiadają praw wyborczych.

Do wyborów prezydenta USA idzie ponad połowa uprawnionych czyli nieco więcej niż 1% ludzi żyjących obecnie w globalnej wiosce. Dokonają oni wyboru prezydenta mającego szerokie uprawnienia do ingerowania w życie ludzi, którzy nie mają prawa do głosu podczas listopadowych wyborów.

Widać wyraźnie regres demokracji. W demokracji szlacheckiej prawo do wybierania króla elekcyjnego miało około 10% społeczeństwa będącego w posiadaniu tak zwanego klejnotu szlacheckiego. W demokracji szlacheckiej władza króla elekcyjnego nad ludźmi nie posiadającymi pełni praw obywatelskich (tak zwanymi chamami) była znacznie słabsza.

W demokracji szlacheckiej nie było przypadków dokonywania ludobójstwa przez królów elekcyjnych.

.

Adam Jezierski

Dodaj komentarz


komentarzy 5

  1. > „W demokracji szlacheckiej nie było przypadków dokonywania ludobójstwa przez królów elekcyjnych.”

    Tak skrajnych przypadków nie było, ale też prezydent USA nie dokonuje ludobójstwa na swoich obywatelach, czyż nie?

    W tym miejscu jednak bardziej interesuje mnie przykład demokracji szlacheckiej i wolnej elekcji władców Rzeczpospolitej. Trudno nie zauważyć, że w ostatecznym rachunku taka forma rządów nie przysłużyła się Polsce pozytywnie i doprowadziła do jej upadku. Z jednym wszakże wyjątkiem. 1 lutego 1717 roku August II Mocny zwołał w Warszawie jednodniową sesję sejmu, którą później określono jako „sejm niemy”, gdyż w trakcie „obrad” szlachcie zakazano się odzywać. Dzięki wzięciu jej za mordę, siedemdziesiąt lat przed Konstytucją 3 Maja, królowi udało się wprowadzić szereg reform, które dały Rzeczpospolitej piętnaście lat spokoju i które gdyby były dalej konsekwentnie wprowadzane i nie zwalczane, mogły uchronić Rzeczpospolitą przed upadkiem. W ciągu zaledwie jednego dnia Augustowi II udało się ograniczyć większość praw szlachty (niestety, nie prawo liberum veto), samowładztwo arystokracji i biskupów, wprowadzić stałe podatki na utrzymanie armii, a nawet utworzyć fundamenty armii zawodowej. Dwa lata później terytorium Rzeczpospolitej opuściły stacjonujące tu wojska rosyjskie. Rzeczpospolita zyskała spokój, także wewnętrzny, nie było żadnych rokoszy ani konfederacji. Rozpoczęła się odbudowa gospodarki.

    Być może dla Polaków demokracja nie jest najlepszą formą rządów?

  2. Przeciwieństwem demokracji amerykańskiej jest demokracja rosyjska, gdzie prezydent jest jeden, stale ten sam, nikt nikogo nie truje, nie dokonuje się dywanowych nalotów chyba, że w Syrii. O zbrodniach demokracji rosyjskiej w ogóle nie można mówić, bo żadnych zbrodni nie było.