Zakład Pascala

Odpowiedź na pytanie o Boga, która wynika z matematycznych prac Pascala jest trudna do ukrycia. Teoria Prawdopodobieństwa mówi jasno, że hipotezy skrajnie nieprawdopodobne należy odrzucać.

Teoria Prawdopodobieństwa

Nikt nie powinien liczyć na to, że wygrana w totolotka odmieni jego życie.

Problemy z interpretacją odkryć Pascala istnieją po dzień dzisiejszy. Źródłem problemów jest sprzeczność Rachunku Prawdopodobieństwa z zapisami z Księgi Genezis. Wiele zjawisk występujących w przyrodzie, to zjawiska niezwykle nieprawdopodobne. Powstanie życia, w takiej formie w jakiej ono istnieje na Ziemi, jest niezwykle mało prawdopodobne. Podobnie rzecz ma się z powstaniem ludzkiej inteligencji. Dla różnego rodzaju kreacjonistów jest to argument na rzecz istnienia Boga i boskiej interwencji w ziemskie sprawy. Jednak Teoria Prawdopodobieństwa mówi co innego.

Zjawisko niezwykle mało prawdopodobne, to nie jest zjawisko niemożliwe.

Jednak ktoś wygrywa w totolotka. Nawet w jackpol można wygrać …-:) Jeżeli losujemy 6 liczb z 49, to za każdym razem uzyskujemy konkretny wynik. Każdy wynik losowania jest niezwykle mało prawdopodobny. Tak go widzimy przed przystąpieniem do losowania. Po zakończeniu losowania, wynik który uzyskaliśmy jest pewny. Jedno z nieprawdopodobnych wydarzeń stało się faktem. Gdybyśmy losowali 6 liczb z 490, to faktami stawałaby się zdarzenia jeszcze mniej prawdopodobne.

Musimy pamiętać, że wskutek losowania zawsze uzyskamy jakiś wynik. Jeżeli zaczynamy losowanie, to coś bardzo mało prawdopodobnego stanie się na pewno. Boska hipoteza nie jest tu potrzebna, jak słusznie zauważył Laplace. Inny wielki matematyk. Następca Pascala.

Reasumując:
1)     Nie powinniśmy liczyć na to, że niezwykle szczęśliwy zbieg okoliczności odmieni nasze życie.
2) Nie powinniśmy się dziwić, że niezwykle nieprawdopodobne wydarzenia występują, bo to jest zupełnie normalne.
 I co najważniejsze:
3) Jeżeli nastąpi niezwykle dla nas szczęśliwy zbieg okoliczności, powinniśmy umieć to wykorzystać.

Przeczytaj >>> Przewidywanie przyszłości jest możliwe dzięki Teorii Gier.

PS. Prawdopodobieństwo wystąpienia zjawisk jest to rzeczywistość opisywana za pomocą Teorii Prawdopodobieństwa.

Adam Jezierski

Dodaj komentarz


komentarze 4

  1. > „Zjawisko niezwykle mało prawdopodobne, to nie jest zjawisko niemożliwe.”

    Szanowny Panie Adamie! Do tej pory nie mogę sobie darować, że kiedy w zeszłym roku byłem dłuższy czas na Pomorzu nie odwiedziłem Pana w antykwariacie nad Motławą. Cóż, tak jakoś dni i sprawy mi się ułożyły, że nie wyszło. Może innym razem.

    Ad rem. Jestem ateistą, ale kiedy w grę zaczyna wchodzić matematyka muszę Panu zadać to pytanie: czy Pana zdaniem istnienie boga też jest niezwykle mało prawdopodobne, czy też jest całkiem nieprawdopodobne?

    Dostrzegam niekonsekwencję. Nie dostrzegam wcale sprzeczności pomiędzy rachunkiem prawdopodobieństwa a Księgą Rodzaju. Jeżeli zakładamy, że 4,5 miliarda lat temu na tej planecie wydarzyło się coś bardzo mało prawdopodobnego, to nie możemy odrzucić innej bardzo mało prawdopodobnej możliwości, że jakiś nasz „stwórca” jednak istnieje i wcisnął guzik. Sama matematyka niczego tu nie rozstrzyga. Na jej gruncie wyłącznie nie da się rozstrzygnąć, czy stałe fizyczne rządzące wszechświatem ktoś wcześniej ustawił pokrętłami czy innych wartości mieć one po prostu nie mogą. Małe prawdopodobieństwo wydarzenia się czegokolwiek nie jest dowodem na cokolwiek. Znikome prawdopodobieństwo powstania życia nie oznacza, że zostało ono zaprojektowane i nie oznacza, że nie zostało ono zaprojektowane. Najlepiej widać to na podanym przykładzie:

    > „Powstanie życia, w takiej formie w jakiej ono istnieje na Ziemi, jest niezwykle mało prawdopodobne.”

    Przepraszam, ale na jakiej podstawie Pan to stwierdził? A może Pan to prawdopodobieństwo wyliczył? Jeśli tak, to w oparciu o jakie dane? Co my właściwie wiemy o wszechświecie?

    Oczywiście zgadzam się z twierdzeniem, że istnienie boga – stwórcy wszystkiego – nie jest do niczego potrzebne, jednak by dojść do takiego wniosku matematyka nie wystarcza. Potrzebne jest inne narzędzie. I takie istnieje. Punktem dojścia do niego jest zrozumienie, że alternatywa „loteria” vs „projekt” jest fałszywa i prowadzi na manowce. Nie tu jest pies pogrzebany. Jest inna opcja – stopniowo zmieniająca się i narastająca złożoność. Czyli ewolucja. Dopiero ona pokazuje, że jakkolwiek nieprawdopodobnym mógłby się wydawać jakikolwiek byt, którego istnienie staralibyśmy się wyjaśnić poprzez istnienie jego projektanta i kreatora, to ostatecznie wyjdzie nam, że ów projektant i kreator jest co najmniej tak samo nieprawdopodobny. Na tym polega ułuda boga i inteligentnego projektu.

    Ewolucjonizm jest jak światło w tunelu pokazujące wyjście z tej ułudy.

    1. Ostatnie badania i odkrycia wskazują raczej, że jest mniej prawdopodobne jest nie powstanie życia niż powstanie. Materia organiczna jest powszechna we wszechświecie. Kwestia otwarta pozostaje tylko, czy życie zawsze jest oparte na węglu. Bo „węglowe” jest niebywale mało odporne i ginie na wiele sposobów. Podobny problem jest z inteligencją. Czy istoty rozumne są czymś wyjątkowym, czy częstym?

      Jeśli chodzi o boga, to bardziej interesujące od tego czy istnieje jest skąd posiadł wiedzę niezbędną do stworzenia czegoś tak gigantycznego i skomplikowanego.

      1. Z całą pewnością bogiem- stwórcą nie jest współny dla żydów, chrześcijan i muzułmanów JHWH, bo według tego co wiadomo jest on synem Dagona, a więc świat już istniał gdy żydzi sobie przywłaszczyli tego boga i uczynili swoim jedynym.

  2. Pytanie o Boga jest bezsensowna: nawet gdyby istniał, to ma nas tam, gdzie my mamy spadające z drzew liście.
    Wygrana w totka nie jest gwarancją odmiany losu, jednak w wielu przypadkach może ją spowodować. Może, ale nie musi.
    Szczęśliwy zbieg okoliczności(np. wspomniana wygrana) musi zawierać wszystkie konieczne elementy: co z tego że chory na nieuleczalną chorobę wygra kumulację, skoro jest ona nieuleczalna, a on sam, człowiek samotny, umrze przed odebraniem wygranej?