Zachować spokój i nie popadać!

Polskie władze uważają, że Komisja Europejska nie ma prawa żądać od Polski by przestrzegała prawa i własnej konstytucji. Marcin Horała, który jest wiceministrem infta struktury, nie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości. Już sam fakt, że Komisja Europejska stawia takie warunki jest naruszeniem traktatów europejskich. Warto zwrócić uwagę, że jest to stwierdzenie niczym nie poparte. U jego podłoża stoi buta i arogancja ludzi, według których cała Europa to idioci, którzy niczego nie rozumieją i nie mają pojęcia co jest w traktatach. Tylko polskie władze posiadają dar zrozumienia i wiedzy. TSUE na przykład nie ma prawa wydawać wyroków niekorzystnych dla Polski!

To, że w ogóle siedliśmy do stołu i rozmawialiśmy, było to ogromne ustępstwo ze strony Polski, bo nigdzie w traktatach europejskich Polska na taką ingerencję Komisji w wewnętrzną organizację wymiaru sprawiedliwości się nie godziła — oznajmił Horała. Komisja Europejska nie została powołana do badania tego [niezależności wymiaru sprawiedliwości], nie ma do tego kompetencji, a poczuła się władna. Mimo to, w duchu realizmu politycznego siedliśmy, zawarliśmy pewien kompromis, Polska się z tego wywiązała, Komisja Europejska stawia nowe warunki. To prawda najprawdziwsza. Komisja domagała się likwidacji Izby Dyscyplinarnej i Izba Dyscyplinarna w geście dobrej woli, bo przecież działała zgodnie z prawem, a Komisja nie miała prawa żądać jej likwidacji, ale w geście dobrej woli Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana, ponieważ zmieniono jej nazwę na Izba Odpowiedzialności Zawodowej.

I tutaj wkrada się dobra wiadomość. Okazuje się, że nie jesteśmy osamotnieni. W niemal identycznej sytuacji znalazła się Korea Północna. Co prawda Korea Południowa nie wzywa do przestrzegania prawa i traktatów, ale robi coś znacznie gorszego — zakaża koronawirucem co zagraża mieszkańcom tego kwitnącego kraju. Jeśli wróg będzie kontynuował niebezpieczne działania, które mogą umożliwić wirusowi przedostanie się do naszego kraju, odpowiemy unicestwiając władze Korei Południowej, a także samego wirusaostrzegła Kim Jo Dzong, siostra Kim Dzong Una, koreańskiego odpowiednika prezesa. Jest to o tyle ciekawe, że Un sam właśnie ogłosił wielkie zwycięstwo w walce z koronawirusem oświadczając, że oficjalna liczba zgonów z powodu epidemii, wynosząca 74 osoby, jest bezprecedensowym cudem w porównaniu z innymi krajami. Zbieżność jest zdumiewająca, ponieważ niemal identyczny cud, zgodnie z zapewnieniami przedstawicieli ministerstwa zdrowia, ma również miejsce nad Wisłą.

Ci, którzy dostali właśnie nowe rozliczenia czynszów i z miesiąca na miesiąc muszą zapłacić dwa i więcej razy więcej winni mieć świadomość, że to cena jaką rząd w jego imieniu płaci za swą niezłomność w kontaktach z Unią. Nie każdą cenę opłaca się za określone wartości czy korzyści zapłacić. Jeżeli tą ceną miało być uznanie nieskończonej i nieograniczonej traktatem kompetencji Komisji Europejskiej, to taki stan faktyczny bardzo szybko bardzo zaszkodziłby również polskim interesom gospodarczym. Na szczęście, a według tych, którzy wzywali na pomoc Boga dzięki niemu właśnie, polskie interesy gospodarcze dzięki staraniom rządu i osobiście ministra infra struktury mają się doskonale, dlatego w interesie interesów jest, by mieszkańcy płacili podwójne rachunki za ogrzewanie. Albo albo. Albo interes władzy, albo nieskończone i nieograniczone traktatem kompetencje Komisji Europejskiej i czynsz na dotychczasowym poziomie.

Ci którzy narzekają na drożyznę nie powinni tego czynić. Rząd przekonuje, że zdecydowanie lepiej boso, ale w ostrogach. Ciemno, zimno, głodno, ale pokazaliśmy Unii gdzie raki zimują. A dla tych, którzy dostali podwyższone rachunki są krzepiące wieści. Oto Marcin Horała osobiście wystosował prośbę do autorów rachunków: bardzo proszę tym [?], którzy te zaliczki naliczają, czyli spółdzielnie mieszkaniowe i zarządy budynków komunalnych, żeby tego nie czyniły. Na pytanie co mają zrobić ludzie, którzy już wyższe rachunki dostali Horała odpowiedział wprost: To już jest pytanie nawet poniżej poziomu stacji TVN. To jest taki czysty populizm. To jest taki absolutnie czysty populizm. Żadnych pytań poniżej poziomu, żadnych narzekań, morda w kubeł i biegiem do kasy z pieniędzmi w zębach!

O skali odpowiedzialności władzy bardzo dobrze świadczy sprawa martwych ryb w Odrze. Już po kilku dniach od zgłoszenia problemem zainteresowali się urzędnicy i swym sokolim okiem jak zwykle nie dostrzegli niczego niepokojącego. Rybacy, okoliczni mieszkańcy łapią się za głowę, a służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo uspokajają, choć nie znają przyczyn masowego zatrucia. Nie przeszkadza to Przemysławowi Decy, prezesowi Wód Polskich zapewniać, że parametry biologiczne nie są jeszcze takie krytyczne, więc na pewno możemy powiedzieć, że to nie jest totalna zagłada Odry i Zalewu, tutaj trzeba zachować spokój, nie popadać w panikę…

Identycznie należy zachowywać się przy kasie. Rachunki nie są przecież jeszcze aż tak wysokie!

 

PS.
Jest dobra wiadomość dla ogrzewających domy węglem. Węgla będzie pod dostatkiem. Po sezonie grzewczym. Poinformował o tym sam Mateusz Morawiecki, który jest premierem. Dzisiaj też zaczęliśmy od analizy tabeli importu i produkcji węgla. Wiemy, ile węgla płynie do portów krajowych, które jednak mają zbyt małą przepustowość, korzystamy z portów ARA, czyli Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia, korzystamy z drogi kolejowej. I jesteśmy na dobrej drodze, aby było wystarczająco dużo węgla. Przedłużyłem swoja decyzję dotyczącą zakupów węgla przez spółki energetyczne z końca października do końca sezonu grzewczego.

Dodaj komentarz