Wujek dobra rada

W bardzo dawnych czasach nie tylko zwierzęta gadały, ponieważ rozmawiały ze sobą także i naczynia kuchenne. Weźmy taki nowiusieńki, lśniący kocioł. Na widok osmalonego garnka nuże kpić z niego, że brudny, okopcony. Gdy w końcu sam wylądował na ogniu w mig pokrył się czarnym nalotem. Ludzie przysłuchujący się tej wymianie uszczypliwości przekuli to zdarzenie w przysłowie i gdy ktoś zarzuca komuś to, co sam bardzo często robi lub mówi, zwracają mu uwagę — przyganiał kocioł garnkowi.

Były prezydent Bronisław Komorowski przyznał nie tylko, że rozumie, ale także uważa, a nawet mu się wydaje. Pozostawmy przy tym na boku kwestię, czy politykowi tego formatu wypada przekręcać nazwisko prezydenta sąsiedniego kraju. Ja rozumiem, że się zmieniły okoliczności, to znaczy Rosji źle się wiedzie, Ukraina sobie radzi dobrze na tej wojnie, ma poparcie świata zachodniego, no ale wydaje mi się, że wcześniejsze deklaracje tego samego prezydenta Zeleńskiego należy brać pod uwagę z całą powagą, że jest gotów do rozmowy także i z Putinem. Ja generalnie uważam, że korzystniej dla świata, dla Ukrainy, dla Polski, dla Europy, dla świata zachodniego byłoby to, gdyby doszło jak najszybciej do szukania rozwiązania na niwie dyplomatycznej, a nie tylko wojskowej. Ja rozumiem, że prezydent Zeleński, tak powiem tu, pręży mięśnie i, i już się dostosowuje do tego, że prawdopodobnie Putin tą wojnę przegra, no ale jeszcze, powiedziałbym, nie należy dzielić skóry na niedźwiedziu. Niedźwiedź jeszcze żyw i hasa w lesie.

Bronisław Komorowski, którego nazwisko swego czasu także przekręcano, zaś jego wywody zdają się potwierdzać, że niebywale celnie (Komoruski), proponuje Zełenskiemu, by ten po prostu poddał kraj Putinowi! Nawet członkowie PiS-u takich propozycji władzom kraju pogrążonego w wojnie nie składają. Szkoda, że Terlikowski nie zapytał jakie korzyści i komu, oprócz Putina oczywiście, przyniosłoby oddanie części terytorium Ukrainy Rosji? Gdy wspomniał o zbrodniach w Buczy były prezydent odrzekł, że wojna niesie zawsze okrucieństwa, straszne zbrodnie i nieszczęścia ludzkie. Ja opowiadałbym się za tym, za gotowością rozmawiania o pokoju, o warunkach pokoju, w tym także bezpieczeństwa Ukrainy nawet z Putinem. Dlaczego Komorowski nie wsiadł jeszcze do pociągu lub samochodu, nie udał się do Moskwy i porozmawiał z Putinem o pokoju dla Ukrainy? Ba! Nawet do Putina nie zadzwonił! Z perspektywy czasu widać, że przynajmniej pod tym względem postawienie na Dudę nie było błędem. Zaś znając poglądy Komorowskiego, któremu bliżej do PSL-u niż do PO, jest gwarancja, że podobnie jak Duda nie zawetowałby żadnej antykobiecej, antyaborcyjnej ustawy.

Komorowski był prezydentem i ubiegał się o drugą kadencję. Podobnie jak Putin był tak pewny swego, że jego sztab wyborczy zarządził mobilizację. Rozstrzygnijmy wybory prezydenckie w pierwszej turze — to jest hasło i cel akcji mobilizacyjnej w ciągu ostatnich dwóch tygodni kampanii wyborczej. Czyżby to była przyczyna? Dlatego nie chce, żeby Zełenski wygrał? Komorowski ogłosił mobilizację i przegrał. Putin ogłosił mobilizację i… Zełenskiemu idzie coraz lepiej.

Tak czy owak przyganiał kocioł garnkowi.

 

Dodaj komentarz


komentarze 3

  1. Coś jeszcze dodam.

    https://tass.ru/politika/15954475

    Ambasador Kazachstanu został wezwany do rosyjskiego MSZ w związku z sytuacją wokół ukraińskiego dyplomaty Petra Wrublewskiego w republice. Oficjalny komentarz rzeczniczki Marii Zacharowej:

    „Ku naszemu najgłębszemu ubolewaniu nie spełniły się oczekiwania, że ​​ten emisariusz Bandery nigdy nie wróci do Astany. Postać ta pojawiła się ponownie w stolicy Kazachstanu i najwyraźniej nie po to, by tylko spakować się i zabrać swoją rodzinę. Uczestniczy w przyjęciach dyplomatycznych jako szef misji dyplomatycznej.

    W związku z powyższymi okolicznościami 4 października do rosyjskiego MSZ został wezwany ambasador Republiki Kazachstanu Jermek Koszerbajew, którego poinformowano, że taka sytuacja jest kategorycznie nie do przyjęcia.

    Oczekujemy, że strona kazachska kierując się nie tylko duchem sojuszniczych stosunków z Rosją, ale także literą własnego ustawodawstwa nie podąży za przykładem neonazistowskiego reżimu w Kijowie i podejmie działania na rzecz szybkiego i ostatecznego wydalenia tego wstrętnego nacjonalisty.”

    https://informburo.kz/novosti/mid-kazaxstana-tonalnost-zayavleniya-zaxarovoi-dissoniruet-s-xarakterom-soyuzniceskix-otnosenii-rk-i-rf

    Oficjalny przedstawiciel MSZ Kazachstanu Aibek Smadijarow skomentował wypowiedź rosyjskiej koleżanki Marii Zacharowej odnośnie wydalenia ambasadora Ukrainy z Kazachstanu:

    „Odnosząc się do komentarza oficjalnej przedstawicielki MSZ Rosji Marii Zacharowej w sprawie wydalenia ambasadora Ukrainy z Kazachstanu chciałbym zauważyć, że ton jej wypowiedzi jest niezgodny z charakterem sojuszniczych relacji między Kazachstanem a Rosją jako równorzędnych partnerów strategicznych.”

    Do sprawy odniósł się również deputowany „Mażylisu” – kazachskiego parlamentu – Azat Peruaszew:

    „Oświadczenia rosyjskiego MSZ są niestosowne, błędne i nie odpowiadają wzajemnym stosunkom. Kazachstan szanuje stanowisko i przedstawicieli Rosji, tak samo Federacja Rosyjska powinna szanować Kazachstan i naszego ambasadora, który jest pełnomocnikiem Republiki Kazachstanu w Federacji Rosyjskiej. Na ogół rozumiemy, że jest to związane z wojną między Rosją a Ukrainą, ale Kazachstan nie jest w stanie wojny z nikim. Dlatego domagamy się szacunku dla naszych przedstawicieli i naszej państwowości.”

    https://rus.azattyq.org/a/32067743.html

    Oficjalne oświadczenie przedstawiciela MSZ Kazachstanu Aibeka Smadijarowa:

    „Ambasador [Rosji] został wezwany do MSZ na poważną rozmowę. Omówiliśmy wypowiedź oficjalnej przedstawicielki Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Marii Zacharowej, która nie odpowiada duchowi równoprawnego partnerstwa strategicznego. Rozmowa była dość trudna.”

    Ostry zgrzyt między Rosją a Kazachstanem. Kazachstan słusznie stoi na stanowisku, że to tylko i wyłącznie jego sprawa jakich dyplomatów odsyłać, a jakich zostawiać. Nie Moskwie nakazywać, co mają robić.

    Stary kremlowski dziad i jego klika mają agresywne imperialne plany nie tylko w stosunku do małych krajów, jak Gruzja, ale i większych, jak Ukraina i Kazachstan. Są oni skłonni i będą oni wygrażać wszystkim swoim sąsiadom, o ile ci nie będą prowadzić polityki zgodnej z ich oczekiwaniami. Jak widać dotyczy to nie tylko krajów należących do NATO, nie tylko krajów obierających kurs na integrację ze strukturami zachodnimi, ale również takich, które oficjalnie uważają za swoich sojuszników. Kazachstan to taki właśnie kraj, oficjalnie „przyjazny” Rosji. Oba kraje tworzą nawet współny obszar celny. To jednak nie chroni go przed groźbami i nieprzyjaznymi działaniami.

    Jest to przykład dobitnie pokazujący, że jeśli Rosji nie powstrzyma się w Ukrainie, jeśli pójdzie się Putinowi na jakiekolwiek ustępstwa – jak to sugeruje Elon Musk – to Rosja się nie zatrzyma i na pewno jedną Ukrainą się nie zadowoli. Będzie odwrotnie. Poczuwszy zapach krwi będzie atakować kolejne sąsiednie kraje pod byle pretekstem: że tam jakieś historycznie rosyjskie ziemie są, albo, że tam rządzą jacyś faszyści, których trzeba pokonać. Kazachstan to przykładowy kolejny cel. W samej Rosji nikt już tego ukrywa i tylko pozostaje mieć nadzieję, że w samym Kazachstanie widzą to zagrożenie i podejmują stosowne środki przygotowawcze.

  2. To i tak nic już nie znaczy. Prawdziwy popis dał Elon Musk:

    https://twitter.com/elonmusk/status/1576969255031296000

    Nigdy nie ukrywałem, że nie jestem fanem Elona Muska – choć doceniam jego osiągnięcia. Coś się jednak najwyraźniej dzieje niedobrego z tym człowiekiem. Od niedawna musi on stawiać czoło oskarżeniom o molestowanie seksualne, teraz zupełnie nieoczekiwanie opublikował swój plan warunków zawarcia pokoju między Ukrainą a Rosją. Zaproponował, by pod nadzorem ONZ powtórzyć referenda na terenach okupowanych. Tam, gdzie ludzie opowiedzieliby się za Ukrainą, Rosja musiałaby się wycofać. Ponadto Ukraina powinna zrezygnować z Krymu, ponieważ należy on do Rosji od czasów carycy Katarzyny II i zapewnić mieszkańcom półwyspu dostęp do wody. Ostatni warunek – po wojnie Ukraina powinna pozostać krajem neutralnym.Kolejny specjalista od wszystkiego nam się objawił.