Wsadź sobie końcówkę i będzie normalnie

Posłanka lewicy pochwaliła się na Twitterze, że wkrótce popędzi do mediów narodowych, w których pracuje już jej towarzyszka, eks-kandydatka na prezydenta, ale nie będzie gościem, ani nawet gością, jeno gościnią. Nie jest to oczywiście pozbawione sensu, ponieważ gdyby ktoś gdzieś przeczytał, że w studio gościć będzie M. Biejat, to zapytany nie byłby w stanie stwierdzić czy chodzi o Magdę czy Mateusza. Jakie to ma znaczenie? Wygląda na to, że najwidoczniej dla tych, którzy nie wyróżniają się niczym szczególnym podkreślanie płci odgrywa kluczową rolę.

Tu malusieńkie wyjaśnienie. Nie jestem przeciwnikiem feminizowania nazw zawodów. Gdy kobiety uzyskały prawa i zaczęły uprawiać zawody zastrzeżone dotąd wyłącznie dla mężczyzn oczywista stała się konieczność nazywania ich. Ale nie może to odbywać się na pisowską modłę z pogwałceniem wszelkich reguł rządzących językiem, ponieważ w przeciwnym wypadku język, który oparł się germanizacji i rusyfikacji nie przetrwa feminizacji. Kobiety zyskałyby uznanie i szacunek gdyby zamiast demonstrować nieuctwo i lekceważący stosunek do podstawowego środka komunikacji jakim jest język, zwróciły się do fachowców, językoznawców z prośbą o zaproponowanie poprawnych rozwiązań.

Słuchając argumentacji pani posłanki trudno oprzeć się wrażaniu, że jeśli to nawet nie ideologia, to na pewno swego rodzaju kompleksy. W momencie kiedy nie używamy żeńskich końcówek — przekonuje p. Bijat — to rugujemy obecność kobiet, bo mówimy nauczyciel powiedzmy, albo poseł… Trudno nie współczuć komuś, kogo ruguje język, którym się posługuje. Żeńskich końcówek brak w słowach ‚ludzie’, ‚człowiek’, ‚społeczeństwo’, ‚elektorat’. Czy takie pojęcia jak ‚ludzkość’, ‚społeczność’, ‚nacja’ rugują mężczyzn? Rozumowanie p. poseł jest tak kuriozalne i pozbawione sensu, by nie użyć mocniejszych słów, że brzmi wręcz złowieszczo. Zwłaszcza w ustach reprezentantki narodu, której zadaniem jest stać na straży praw wszystkich grup społecznych i płci bez faworyzowania żadnej z nich. Jeśli Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej mówi o posłach i senatorach to nie ruguje kobiet, bo nawet dziecko w przedszkolu wie, że w parlamencie zasiadają zarówno panie jak i panowie. P. poseł nie próbuje rozwiązać jakiegoś nabrzmiałego problemu społecznego, ulżenia doli kobiet. Powoduje nią albo pospolite nieuctwo, albo populizm i demagogia. Co z tego, że kobieta zamiast do ginekologa trafi do ginekolożki, jeśli tej sumienie nie będzie pozwalało przepisać środków antykoncepcyjnych? Tam gdzie się da należy stosować żeńskie odpowiedniki męskich zawodów. Ale nie na siłę i zgodnie z zasadami, bez dewastowania mowy ojczystej!

O tym, że posłanka lewicy będzie gościnią goszczącą w programie „Minęła 20” w TVP dowiedział się Dominik Tarczyński i poczuł, że musi. Odpalił aplikację, przełączył swój mózg w tryb najwyższego wysiłku intelektualnego i ryknął na Twitterze

Końcówkę wsadź sobie w mózg albo w brudne buty, może pomoże.

Nie pokonacie normalności, dewianci.

To szaleństwo powstrzymamy i wasze chore ideologie z radością poniżę. Dla dobra naszych dzieci!

Zrobię to w sejmie.

Czekam na pierwsze posiedzenie z tym nowotworem demokracji.

W pierwszym rzędzie należy pogratulować wszystkim 8.186 osobom, które oddały głos na pana posła. Można bowiem zrozumieć, że p. posłanka usiłuje nie dać się wyrugować stosując żeńskie końcówki, jednak wybuchu p. posła pojąć nie sposób. Jeśli tak ma wyglądać normalność, to jednak lepiej pozostać przy dewiacji.

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Zastanawiam się czy marszałek Witek da chociaż naganę obrzydliwemu chamowi. Kiedyś przechwalał się, że jest wnukiem bandyty czyli tzw. „żołnierza wyklętego”. Pasuje tu powiedzenie „jabłko nie spadło daleko od jabłoni”. Można przypuszczać, że wzorem dziada też by Polskę z „dewiantów” czyścił. Część z tych „nieodpowiednich” została przez wyklętych zamknięta w stodole i spalona.

    Podobna zbrodnia zdarzyła się na Pomorzu, w Podgajach. Czy nadal należy to zdarzenie traktować jako zbrodnię, gdy podobne działania  żołnierzy wyklętych potępione nie zostały? A może takie pytania już są zakazane i nieprawomyślne?

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Podgajach