Wojna!

A więc wojna! Działa zostały wytoczone, załadowane i odpalone. Strzał były celny, a według wielu wręcz bezczelny. Spowodował bowiem zniknięcie z pomieszczonych na portalach odtwarzaczy przycisków stop i pauza. To sprawia, że materiał (głównie reklama) ryczy, a użytkownik ryczy wraz z nią wyrazy powszechnego użytku nie nadające się do powtórzenia, zgrzytając do taktu zębami. Jednocześnie panicznie wymachuje myszką by ryczącego gada czym prędzej uciszyć.

Nie mogąc nic poradzić na bezczelność bezczelnych twórców serwisów zdesperowany użytkownik sięga po środek ostateczny – bloker reklam. A potem czyta na portalu płaczliwy komunikat, że „dzięki reklamom oglądasz za darmo”. A czy ja (tu pada słowo, którego nie wypada przytaczać) chcę coś oglądać? Wszedłem bo w tytuł brzmiał „Wsiadła do autobusu bo zapomniała majtek. Pasażerowie zwrócili uwagę na jeden szczegół”.

Swego czasu, co zostało uwiecznione w filmie „Ewa chce spać”, kwitł obnośny handel cegłami. Panie szanowny! Kup pan te cegłę! Odpalasz pan stówkę – ocalasz pan główkę! — proponował akwizytor. Mało kto był w stanie przejść obojętnie wobec takiej oferty. Z kolei film „Next” wyznaczył kierunek, w którym media powinny podążać. Bo co z tego, że przycisków na odtwarzaczu nie ma, skoro użytkownik ma powieki i może przymknąć oko?

next
Kadr z filmu „Next”.

Ta sytuacja rykoszetem trafia w literaturę fantastyczno-naukową dając jej przeciwnikom broń do ręki. W licznych powieściach i opowiadaniach do oglądania propagandowych treści zawsze bowiem zmuszały obywateli totalitarne reżimy, co z rzeczywistością nie ma nic wspólnego.

Już jutro uroczyście będziemy obchodzić kolejną miesięcznicę. Jeśli ktoś chce wiedzieć dlaczego tylko to wydarzenie czcimy co miesiąc, to powinien zdawać sobie sprawę, że jest to pytanie nie na miejscu. Musimy je bowiem analizować w szerszym kontekście i to niezależnie od intencji pytającego. Pytanie to bowiem nie zawisło w próżni, ale w samym centrum stereotypów. Jednym z nich, z którym trzeba bezwzględnie walczyć, jest przekonanie, że ważne wydarzenia należy czcić co rok. Poza tym należy pamiętać, że w katastrofie zginęły także kobiety. Dlatego nie wolno stawiać tego rodzaju pytań i należy docenić wkład organizatorów, którzy wyznaczyli ramy obchodów.

Szlak prawdy

W związku z obchodami należy odnotować, że

Podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Podkomisji kierowanej przez dr Kazimierza Nowaczyka w dniu 25 lipca br. uzgodniono stanowisko w kwestii czasu i pierwotnych przyczyn destrukcji lewego skrzydła TU 154 M. Podkomisja stwierdza, że:
1. zniszczenie lewego skrzydła TU 154 M nie zostało zainicjowane zderzeniem z brzozą na działce Bodina. Destrukcja skrzydła rozpoczęła się przed brzozą.
2. liczne zniszczenia lewego skrzydła samolotu TU 154 M noszą ślady wybuchu.

To potwierdza wyniki wcześniejszych badań, z których wynika, że na pokładzie samolotu doszło do wybuchu bomby termobarycznej. Należy mieć też na uwadze, że Podkomisji kierowanej przez dr. Kazimierza Nowaczyka przeszkadza nawet lot trzmiela, o czym informuje sam zainteresowany, w piśmie skierowanym do gazeta.pl pisząc, że

…z przykrością należy stwierdzić, że działania i ofensywność niektórych dziennikarzy doprowadziła do przerwania współpracy z niektórymi osobami i ekspertami, a nawet instytucjami, które wstępnie wyraziły chęć pomocy w wyjaśnianiu tej katastrofy. Co więcej, postępowanie niektórych dziennikarzy przeszkadza w normalnym realizowaniu zadań przez członków podkomisji. Należy uwypuklić fakt, że badane zdarzenie jest bardzo delikatną kwestią, której rozgłos nie pomaga w realizacji zamierzonych czynności.

Być może odpływowi kadr zapobiegnie wyznaczenie ram badań i postawienie barier dla dziennikarzy.

Dodaj komentarz