Więzi i przywiązanie

Gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie świat, w którym baśń ta dzieje się – śpiewał Zbigniew Wodecki. Podobnie jest z takimi pojęciami jak grzeczny, patriotyczny, urażony i podobnymi – nie pytaj co to słowo znaczy, bo tego nikt nie wytłumaczy. Co to jest na ten przykład grzeczne dziecko? Grzeczne dziecko to takie, które „zajmuje się” w kącie jakimś gałgankiem i nie zawraca głowy. Podobnie jest z patriotyzmem. Prawdziwy patriota oddaje życie za ojczyznę i nie przeszkadza tym, co zostali i niczego nie oddali. A jak już jest wolność, suwerenność i demokracja, to udaje się do urny i głosuje na tych, którzy na to zasługują. Którzy też są patriotami, ale ich patriotyzm nie jest na pokaz. Dlatego najpierw pozwolą się wybrać, a potem… pokażą albo nie, skoro nie jest na pokaz.

Jednak, jak dowodzą nader liczne przykłady, patriotą można być tylko wtedy, gdy się ma władzę. Gdy wybory się przegra, to się na głowie staje, żeby kraj pogrążyć. Oskarża się na przykład wybrane w tych samych wyborach prawowite władze o zbrodnie, próbuje zorganizować przewrót, skłócić z sąsiadami, blokuje się w miarę możliwości wszelkie korzystne dla kraju rozwiązania ze wszystkich sił wspierając szkodliwe lub niezgodne z konstytucją. Gdy zaś się jest u władzy można sobie pozwolić na bycie patriotą. Przynajmniej werbalnie.

Donald Tusk, prezes Rady Ministrów, pofatygował się osobiście niemal w róg mapy, żeby przeciąć wstęgę na obwodnicy Przemyśla. – Mam nadzieję, że teraz wszyscy będziemy lepiej rozumieć, że te nowoczesne znaki polskiej niepodległości to drogi i mosty, które powstają czasami z kłopotami, ale jednak powstają w całej Polsceoznajmił. Być może kiedyś będziemy lepiej rozumieć. Jednak dzisiaj w większości te „nowoczesne znaki niepodległości” prowadzą na manowce – zaczynają się i kończą w polu. Zaś te, które się nie kończą zostały zaopatrzone w bramki i nie tyle służą do jeżdżenia ile do dojenia. Chwilę więc może zająć zrozumienie, że owe znaki to nie nowoczesne, elektroniczne Robin Hoody pobierajace myto na drogach, ale to, co wije się pomiędzy nimi.

Z kolei p. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej na swojej stronie internetowej za podstawowe uznaje przekonanie, że z tożsamością Polaka wiąże się poczucie radości i dumy z osiągnięć, które budują nowoczesną, otwartą Polskę, w której patrzy się w przyszłość. A jak się patrzy w ową przyszłość, to co się widzi? Widzi się otóż straszne rzeczy! – Jeśli nie wprowadzimy reformy emerytalnej, za kilkadziesiąt lat w Polsce może zabraknąć rąk do pracy! – Donald Tusk widzi przyszłość jasno i wyraźnie. – Jeżeli nie wydłużymy wieku emerytalnego, to przeciętna emerytura kobiet w 2040 r. będzie wynosiła 2062 zł, ale jeżeli kobiety będą pracowały dłużej – to średnia emerytura wyniesie 3411 zł, a jest to różnica o 65%.

Dalej pan Prezydent pisze, że Duma i radość ze wspólnych dokonań buduje więź opartą na: otwartości, poszanowaniu prawa, przywiązaniu do wspólnoty i realizacji indywidualnych umiejętności z pożytkiem dla dobra wspólnego. Tak. Otwartość, poszanowanie prawa, przywiązanie i reszta, to bardzo ważne cechy cechujące prawdziwego demokratę, patriotę i w ogóle każdego. Zwłaszcza, że różnie z tym bywa. Sam Prezydent o tym, że nie ma prawa zatajać informacji o ekspertyzach, które pozwoliły mu podpisać ustawę o reformie systemu emerytalnego, dowiedział się z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. akt II SAB/Wa 193/11 i 187/11). Według sądu Każda sfera działalności władzy publicznej jest informacją publiczną, a więc ekspertyzy również. Jawna jest nie tylko ich treść, ale także ich autorzy oraz wysokość honorariów, które pobrali. Otwartość to bowiem przeciwieństwo tajności.

Ale zostawmy to. Zastanówmy się czym dzisiaj jest patriotyzm. Co oznacza, że Polak, Niemiec, Francuz, Włoch jest dobrym patriotą? Weźmy Niemca, bo bliski. Czy jest niemieckim patriotą jeśli szmugluje śmieci do Polski? Czy idiotą, który wierzy, że toksyny i zanieczyszczenia zatrzymają się na granicy?

W dzisiejszych czasach prawdziwym patriotą nie jest ten, kto dba o interes określonego skrawka Ziemi i własny nie oglądając się na innych. Patriotą jest ten, kto patrzy w przyszłość – jak to zgrabnie ujął polski Prezydent – ale nie widzi w niej wyłącznie emerytów, ale swoje dzieci i wnuki, którym chce zostawić w spadku planetę nadającą się do życia, a nie wyeksploatowaną, tonącą w śmieciach, zatrutą. Dwutlenek węgla nie zatrzyma się na granicy. Tornado też. Ani chmury, powódź i inne klęski. Nawoływanie dzisiaj do patriotyzmu lokalnego, do podziałów to podcinanie gałęzi na której wszyscy siedzimy. Bądźmy dumni, że jesteśmy ludźmi, że potrafimy zadbać o planetę na której przyszło nam żyć. A nie z tego, że kiedyś przegraliśmy jakieś powstanie, zbudowaliśmy za nieswoje pieniądze jeden most, drogę (wstrzymując prace na dziesięciu innych), przy okazji niszcząc las dzięki któremu mamy czym oddychać.

Miejmy stale w pamięci święte słowa p. Prezydenta, że patriotyzm to więzi i przywiązanie…


Na zdjęciu: nowoczesny znak niepodległości
(zdjęcie pochodzi z blogu rowerowego chudzini, gdzie można znaleźć więcej znaków)

Dodaj komentarz