Tak im dopomóż

Pan premier wykorzystał inauguracyjne posiedzenie Sejmu by przypomnieć osiągnięcia rządu poprzedniej kadencji. A jest ich bez liku. Warto je przypominać, bo — co odczytał z kartki marszałek senior — wiemy co oznacza pozostawienie środowisk agenturalnych w administracji publicznej, na wyższych uczelniach, w wymiarze sprawiedliwości i w mediach. Tym, którzy nie wiedzą należy się wyjaśnienie. Otóż pozostawienie tych środowisk oznacza zaprzeczenie osiągnięciom, negację Polski w ruinie i totalny nihilizm. Spójrzmy co się stało z osiągnięciami tow. Edwarda Gierka. Środowiska agenturalne nie wyrugowane w porę obróciły w farsę to, że Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatnio. Obśmiano nawet prośbę o pomoc, choć wtedy była skierowana w dół, a dziś większość posłów i senatorów nie wyobraża sobie, że mogliby pełnić swoją misję bez pomocy z góry.

Swoją drogą czy to nie zdumiewające, że dla dorosłej osoby wysiłkiem ponad siły jest — jak chce Konstytucja — „rzetelnie i sumienne wykonywanie obowiązków wobec Narodu, strzeżenie suwerenności i interesów Państwa, czynienie wszystkiego dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzeganie Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej” i musi wzywać boga na pomoc? Jak to się dzieje, że ów bóg nie ma nic przeciwko zastąpieniu obowiązków wobec narodu obowiązkami wobec partii, interesów państwa interesami partii, pomyślności ojczyzny pomyślnością partii, dobra obywateli dobrem kierownictwa partii i podporządkowaniu tym celom przestrzegania Konstytucji i innych praw RP?

Pan prezydent w swoim wystąpieniu przypomniał, że już 30 lat temu podziękowawszy Rosjanom za pomoc natychmiast poszukaliśmy jej gdzie indziej. Nie stoimy jako naród na straconych pozycjach, jeśli zdobędziemy się na wysiłek, cierpliwość i wolę działania. Miejmy ufność w duchowe i materialne siły narodu. Wierzę, że Bóg nam dopomoże, żebyśmy uczynili wielki krok na drodze, która się przed nami otwiera. Historia zadaje kłam tym słowom, ponieważ największe sukcesy i potęgę zyskują ci, którzy liczą wyłącznie na siebie, nie wyczekują pomocy, nie zdają na niczyją łaskę. Bóg owszem, jest nieskończenie cierpliwy, ale najwidoczniej także nie lubi mazgajów. Zwłaszcza, gdy naród, tak okrutnie doświadczany, jak nie wyciągał żadnych nauk, tak nie wyciąga.

Wspominającego minione lata i przebrzmiałe słowa prezydenta na ziemię sprowadził marszałek senior stwierdzając, że Po blisko 30 latach zmagania się z postkomunizmem, doskonale wiemy jakie decyzje budują niepodległość, a jakie prowadzą na manowce. Wiemy jaką cenę płacimy za porozumienia Okrągłego Stołu i jak wygląda kolejna faza postmarksistowskiego ataku oraz dokąd prowadzi ideologia gender. Wiemy, co oznacza pozostawienie środowisk agenturalnych na ważnych stanowiskach w administracji publicznej, na wyższych uczelniach, w wymiarze sprawiedliwości i w mediach. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości, że dobra była komuna, zła była postkomuna i znowu dobre jest to, co jest. I właśnie zderzenie nieodległej przeszłości z teraźniejszością było przedmiotem przemowy wygłoszonej przez p. eks premiera in spe. We wpisie blogowym oczywiście nie da się wymienić wszystkich osiągnięć poprzedniego i obecnego rządu, ponieważ było ich co niemiara. Dlatego skupmy się na kilku, najważniejszych. Jako punkt odniesienia przyjmijmy lata 2014-15, czyli okres, w którym Polska osiągnęła szczyt ruiny.

Inflacja. W roku 2015 wynosiła -0,9%, zgodnie z prognozami NBP w tym roku przekroczy +2%, a w przyszłym sięgnie +3%. Jest wzrost? Jest!
Służba zdrowia. Za PO nie zamykano oddziałów szpitalnych. Teraz zamykane są hurtowo. Jest postęp? Jest!
Wymiar sprawiedliwości. Jak oni rządzili żadnemu sędziemu nie przyszło do głowy, że można wysłać do I Prezes Sądu Najwyższego kartkę z wulgaryzmami. Teraz przyszło. Jest dobra zmiana? Jest!
Komunikacja. Za ich rządów żaden wiadukt nie pękał. Teraz pęka. Jest zmiana? Jest!
Demografia. Za rządów PO-PSL szkoły świeciły pustkami. Teraz pracują na pełnych obrotach od rana do nocy. Jest różnica? Jest!
Wymiar sprawiedliwości. W 2015 r. liczba spraw niezałatwionych przez sędziego wynosiła średnio 231. Teraz na załatwienie czekają 423 sprawy. Jest przyrost? Jest!
Edukacja. Dawniej uczniowie kończyli edukację w szkole podstawowej w siódmej klasie. Teraz w ósmej. Będą więc o klasę lepiej wykształceni!
Służba zdrowia. Przedtem na SOR-ze nikt nie umierał. Teraz zmarło już kilkanaście osób. Jest rozwój? Jest! Gigantyczny!
Wymiar sprawiedliwości. W 2015 roku Trybunał Konstytucyjny wydał 125 postanowień i 63 wyroki. W 2019 roku liczba wyroków i postanowień zrównała się i wynosiła 24. Jest postęp? Oczywiście! Wzrosła bowiem wartość niemierzalna — zgodność rozstrzygnięć z oczekiwaniami partii rządzącej.
Gospodarka odpadami. W 2015 koszt wywozu śmieci nie przekraczał dziesięciu zł. Teraz przekracza dwadzieścia zł. Jest różnica? Jest!
Finanse. W roku 2015 kancelaria Prezes Rady Ministrów Ewy Kopacz wydała 148 milionów zł. W 2019 roku kancelaria Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego wydała 343 miliony zł. Jest przyrost? Jest!
Służby. Gdy oni mieli władzę policja nie miała ani jednego nowoczesnego śmigłowca. Teraz już wkrótce będzie miała aż trzy. Jest zwyżka? Jest!
Dotąd nikt nigdy nie przyznał w Sejmie, że jest źródłem zgnilizny. Owszem, czasem mówią: ryba psuje się od głowy. Ale nigdy nie wskazują na siebie, nie zapewniają, że Ta głowa jest tutaj.

Ponieważ listę można ciągnąć w nieskończoność, a my już i tak znacznie przekroczyliśmy czas przeznaczony na wpis, więc na tym zakończymy.

Dodaj komentarz