Skaner

– Zgłaszam kradzież prywatności.
– Obywatelu uspokójcie się przecież nic wam nie zginęło, wszyscy widza że macie wszytko to co mieliście.

O popatrzcie tu, stan waszego konta nie zmienił się od godziny 16.20 kiedy to robiliście zakupy w osiedlowej sklepie na rogu jest zresztą na tą waszą tam obecność potwierdzenie z monitoring osiedlowego, popatrzcie tu kamera numer 23.456 widać jak wchodzicie o 16.08 i wychodzicie o 16.25… no, no znów pięć minut zagadywaliście sklepową, nawet wam wasz czarujący uśmiech nie zginą jak z nią rozmawialiście co widać na monitoringu wewnętrznym. Zresztą wasze komplementy o jej oczach były całkiem dobre, rozwijacie się my to widzimy a wy mówicie że coś wam ukradziono… no na prawdę nie ładnie tak kłamać…o i paragonu się nie wzięło…

Wasz samochód stoi na parkingu pod domem waszej kochanki już trzeci dzień więc tez wam nie zginął, a jej mąż wraca dopiero za dwa dni (to nawet nie ma się co dziwić, że odwiedziliście sklep) o… a on jest teraz na granicy belgijskiej… o jak widać zresztą nie sam – no ale nie to jest tematem tego wyjaśnienia.

Mówicie, że zginęła wam prywatność, wy pomyślcie co wy chcecie zgłosić… może następnym razem przyjdziecie i zgłosicie, że zginęły wam te dwa skręty co to je trzymacie już drugi tydzień w schowku pod parapetem?

Czy wy naprawdę nie rozumiecie, że to co chcecie zgłosić podlega karze? Że ta wasza prywatność to narzędzie terrorystów, czy chcecie być uznani za terrorystę?

Czy wy nie rozumiecie, że usiłujecie zgłosić coś czego nie ma, coś co nie istnieje, a takie zgłoszenie to już akt wrogi państwu i partii. To akt wrogi prawu i sprawiedliwości społecznej, bowiem zabieracie nam nasz cenny czas, czas który moglibyśmy poświęcić na przykład na skanowanie waszych myśli.

Mówicie że to niemożliwe? Że to wasza głowa i wasze myśli? Dobrze, dobrze niech wam się tak zdaję jak z tą waszą prywatnością… powiem wam tylko tyle, że Egipcjanie też podobno nie mogli zbudować piramid.

No widzę na skanerze, że już nic nie chcecie powiedzieć… Możecie odejść Obywatelu.
 

23.01.2016
villk
 

To tak w kontekście wszelkich ustaw inwigilacyjnych…

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Powietrza też nie widać. No, czasami widać i czuć. I wszelkie skargi, że jest zanieczyszczone nie mają potwierdzenia żadnej aktualnej władzy.
    A będzie jeszcze gorzej, bo Szyszka spadła i chce by drzewa wyrąbywać, wyrąbywać, wyrąbywać.

    „Łącznie lasy Ziemi zaspokajają połowę zapotrzebowania na tlen wszystkich ludzi i zwierząt, produkując go rocznie około 26 mld ton. Średnio typowe drzewo absorbuje odpowiednio 1 tonę dwutlenku węgla na każdy metr sześcienny przyrostu i produkuje przy tym 727 kg życiodajnego tlenu. Na podstawie wielu badań w zakresie intensywności procesu fotosyntezy wynika, że z 1 m2 powierzchni liściowej drzew i krzewów dostaje się do powietrza atmosferycznego w ciągu okresu wegetacyjnego od 0,5 do ponad 1 kg czystego tlenu (O2). Do drzew dostarczających największe ilości tlenu należą: buk pospolity (1,1 kg), klon (1,1 kg), robinia akacjowa (1,1 kg), wierzba krucha i dąb (0,8 kg), lipa i jesion (0,7 kg). Podobne ilości tlenu wydzielają drzewa szpilkowe, takie jak sosna. Jedno drzewo produkuje w ciągu roku tyle tlenu, ile zużywa człowiek w ciągu 2 lat życia. Warto wspomnieć, iż człowiek w procesie oddychania wykorzystuje w ciągu doby 14-18 m3 powietrza, a zużycie tlenu waha się w zależności od aktywności fizycznej od 60 do ponad 200 g.

    Las na powierzchni 1 ha rocznie asymiluje rocznie około 3600 kg węgla, zawartego w 16 mln m3 powietrza. To znaczy, że hektar lasu wchłania w ciągu 1 godziny tyle CO2 ile wydziela go w tym czasie 200 osób.
    Drzewa, które rosną w dużych skupiskach, wytwarzają korzystny dla człowieka mikroklimat. Leśne powietrze jest bardzo czyste i przesycone tlenem (koniecznym do odżywiania i regeneracji wszystkich komórek organizmu). Drzewa pochłaniają i neutralizują substancje toksyczne, takie jak: dwutlenek węgla, dwutlenek siarki oraz metale ciężkie (ołów , kadm, miedź, cynk). Najdoskonalej filtruje powietrze las świerkowy. Ale nawet świerkowy żywopłot, posadzony wzdłuż ruchliwej ulicy, potrafi zatrzymać do 70% zanieczyszczeń.”

    Nie mówiąc jeszcze o doniosłej roli lasów zapobiegającej jałowieniu ziemi, pustynnieniu.
    A co ze zbieraczami runa leśnego, potrzebami ludzi spacerów wśród lasów?

    Czy aby uchronić lasy trzeba będzie na co trzecim drzewie umieścić kamerę?

    Myślę, że te osiedlowe kamery nie są tak dokuczliwe (a bywają przydatne), co włażenie do komputera.
    Jak taki rozeźlony „Szyszka opadła” zażąda by mu dać dane trucicieli sromotnych, villków niezadowolonych i innych niesubordynowanych, to je otrzyma. A jak otrzyma to…..strach kiboli się bać. Nawet poza stadionem.