Się rodzi

Polski naukowiec, ksiądz prof. Józef Naumowicz ustalił, iż święta Bożego Narodzenia po raz pierwszy uroczyście obchodzono w Betlejem, miejscowości w której urodził się Jezus i gdzie w 328 roku zbudowano Bazylikę Narodzenia. Stanisław Pawłowski natomiast w „Niedzieli” pisze, że

Tradycja, by narodzenie Jezusa wiązać z dniem 25 grudnia, pojawiła się na początku III w. Datę tę („środa 25 grudnia”) po raz pierwszy podaje św. Hipolit Rzymski. Nic nie wspomina jednak o święcie. Samo święto pojawiło się o jedno stulecie później. Kluczowe znaczenie ma tutaj kalendarz z 354 r. Najwcześniejsze informacje pochodzą z tzw. Depositio Martyrum zredagowanego ok. 20 lat wcześniej (335-336) w Rzymie przez Filokaliusza. Kalendarz ten zawiera wykaz dni świątecznych Kościoła Rzymskiego. Był to pierwszy tamtejszy kalendarz liturgiczny. Na samym początku podaje on datę 25 grudnia jako dzień upamiętniający narodzenie Chrystusa w Betlejem. Można zatem przypuszczać, iż Kościół rzymski celebrował Uroczystość Bożego Narodzenia już wcześniej, być może ok. roku 313.

Dr Paweł Więckowski twierdzi, że

Żaden z Ewangelistów nie określił dnia ani miesiąca narodzin Jezusa, stąd też problemem jest wyjaśnienie ustanowienia daty Bożego Narodzenia na dzień 25 grudnia, obchodzonego przez chrześcijan jako dzień święty. Datę obchodów Bożego Narodzenia, uchwaliła po raz pierwszy Stolica Apostolska w 376 r., dekretem ówczesnego papieża Damazego I (pontyfikat w latach 366-384).

Jak widać w tej sprawie nie ma żadnych rozbieżności, niedomówień, wszystko się zgadza i układa w logiczną całość. Może trochę dziwić, że przez trzysta lat nie zdawano sobie sprawy, że narodził się syn boży, ale zastanawiające jest co innego zgoła, a mianowicie jak to możliwe, że ewangeliści opisywali ze szczegółami co się śniło Maryi czy Józefowi, a nie byli w stanie podać daty, a chociażby pory roku urodzenia syna bożego. Jest to o tyle dziwne, że przecież urodziny Jezusa były zapowiedziane z góry. Łukasz (2:8 i n.):

W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.

Wydawać by się mogło, że anioł pański wraz z mnóstwem zastępów niebieskich wysłani zostaną raczej do miast i wsi, by cały naród dowiedział się o wielkim wydarzeniu. Tymczasem nic z tych rzeczy, postanowiono zawiadomić jedynie garstkę pasterzy. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak tylko życzyć wszystkim wesołych świąt, obfitości, szczęścia i zdrowia. A ponieważ tak się utarło, że życzenia są do rymu, więc

Zdrowia, szczęścia, pomyślności,
miłych, nienachalnych gości,
dóbr wszelakich obfitości
i oczywiście ryby bez ości.

Dodaj komentarz