Rejestracja prewencyjna

Przestępca, to ten, kto przestępuje prawo. Przestępowanie prawa znaczyło postępowanie wbrew prawu, łamanie prawa.  Dziś przestępowanie znaczy zupełnie co innego, ale przestępca pozostał. To wyjaśnienie jest niezbędne, by była jasność.

W czasach nie tak znowu odległych, nie było telefonów komórkowych, ale były automaty telefoniczne. Ktoś będący w podróży mógł udać się do najbliższego automatu i zadzwonić zeń pozostając anonimowym. Ponieważ z automatów korzystali przestępcy w celach przestępczych postanowiono rozwiązać problem wprowadzając wymóg, iż każdy, kto chce skorzystać z automatu wrzutowego musi się zarejestrować. Gdzie? Nigdzie, bo taki pomysł nikomu do głowy nie przyszedł, wliczając w to najkrwawszych dyktatorów.

W czasach obecnych, czyli teraz, są telefony komórkowe, a nie ma automatów telefonicznych. Ktoś będący w podróży żeby zadzwonić mógł udać się do najbliższego komisu, kupić aparat telefoniczny, starter w kiosku i już mógł dzwonić pozostając anonimowym. Ponieważ z tych możliwości korzystali przestępcy w celach przestępczych postanowiono rozwiązać problem wprowadzając wymóg, iż każdy kto chce skorzystać z telefonu anonimowo, musi się zarejestrować. Po co? Bo jak się zarejestruje, to będzie można go namierzyć. Dzięki temu będzie łatwiej ‚walczyć’ nie tylko z przestępcami, ale także z terrorystami.

Wymóg rejestrowania telefonów na przedpłaty wprowadzono z powodzeniem na przykład w Niemczech, dzięki czemu liczba przestępstw i aktów terroru spadła niemal do zera. Podobne uregulowania od lutego będą obowiązywać w Polsce. Prezes Orange Polska, Jean-François Fallacher wyjaśnia, że sieci komórkowe zmniejszają bazy aktywnych kart SIM prepaid, bo radykalnie zmniejszyła się liczba nowych aktywacji, które zastępowały stare. Dotąd 70% nowych aktywacji dziennie generowali klienci, którzy po wykonaniu kilku rozmów przestawali korzystać z karty SIM. Ponieważ popyt spada, więc operatorzy planują zredukować zatrudnienie w działach odpowiedzialnych za oferty prepaid oraz zmniejszyć sieć sprzedaży starterów. Oczywiście redukcja zatrudnienia nie wpłynie znacząco na stopę bezrobocia, a mniejsze zyski, a tym samym podatki, nie zrujnują finansów państwa. Ale jak powiadają „ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka”.

Przestępca ma to do siebie, że nie przejmuje się zbytnio obowiązującym prawem. W konsekwencji nie przestrzega reguł. To z kolei oznacza, że jeśli będzie chciał popełnić przestępstwo, to ukradnie nie tylko samochód, który jak wiadomo jest zarejestrowany, ale także telefon, który także będzie zarejestrowany. Jednak żadnemu politykowi do tej pory nie przyszło do głowy wprowadzać przepisu zobowiązującego złodzieja do rejestracji na swoje nazwisko ukradzionej rzeczy. Dlaczego, skoro to jeszcze bardziej ułatwiłoby walkę z przestępczością zorganizowaną i niezorganizowaną?

Warto zdawać sobie sprawę, że wszystkie uregulowania bezpośrednio lub pośrednio wpływają na wiele, z pozoru nie powiązanych ze sobą czynników. W pierwszym rzędzie na ceny usług. Tworzenie bazy danych użytkowników prepaid leży w gestii operatorów i jest kosztowne. Kto zapłaci? Oczywiście my, klienci. Z kolei spadek sprzedaży kart odbije się na wtórnym rynku telefonów — używany telefon będzie trudniej sprzedać.O tym, że kilka osób straci pracę, a wpływy do budżetu zmaleją już wspominaliśmy. Nie wspominaliśmy za to o drugiej stronie medalu — czarnym rynku.

Jak pamiętamy ministerstwo SWiA przeforsowało uregulowania, które mają pozwolić służbom lepiej monitorować zagrożenia, w tym np. komunikację pomiędzy terrorystami. Wbrew temu co mówili przeciwnicy ustawyprzekonuje Mariusz Błaszczak, szef ministerstwa — nowe przepisy służą przede wszystkim bezpieczeństwu Polaków. Oprócz lepszej koordynacji pracy służb odpowiedzialnych za zwalczanie terroryzmu wprowadziliśmy surowe kary finansowe za wywołanie fałszywych alarmów. Jak pokazują statystyki policyjne, ten fakt w połączeniu z obowiązkową rejestracją kart pre-paid odstrasza potencjalnych sprawców. Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna w Internecie pierwsze oferty sprzedaży zarejestrowanych prepaidów pojawiły się niemal natychmiast po uchwaleniu nowych uregulowań. Nie wiadomo więc ilu atakom terrorystycznym i przestępstwom udało się zapobiec dzięki nowym uregulowaniom. Wiadomo, że największe ryzyko poniesie bynajmniej nie przestępca, lecz ten, kto sprzeda kartę zarejestrowaną na siebie. To właśnie taka osoba, która wystawia na sprzedaż kartę SIM, a wraz z nią swoje dane, musi mieć świadomość dużego ryzyka.

Czy jednak świadomość dużego ryzyka powstrzyma przestępców i terrorystów? Na całym świecie służby koncentrują się na prewencji — zapobieganiu przestępstwom i udaremnieniu ich. Przynajmniej na poziomie deklaracji. W Polsce prewencja polega na prewencyjnym zbieraniu dokładnych informacji o potencjalnych sprawcach po to, żeby móc ich surowo ukarać, gdy już doprowadzą do nieszczęścia.

Nieszczęście polega na tym, że politycy, nie tylko polscy, stracili kontakt z rzeczywistością i wydaje im się, że są w stanie zdalnie śledzić i kontrolować 10 miliardów ludzi.

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Nie napisałeś o jednym. Przestępcy szybko wykorzystują wszystkie „dziury” w tworzonym prawie.
    O bylejakości tej twórczości wypowiadali się fachowcy. Zamiast ich zatrudnić, uważani są za mącicieli, krytykantów jedynie słusznych zarządzeń. Co z tego, że „dziurawych” prawnie, nie mających powiązań z innymi aktami prawnymi.
    Jakiś czas nie zaglądałam do internetu. Zajrzałam dziś, poczytałam to i owo. Być może źle zrozumiałam, ale teraz każdy krytykujący, to chętny by rząd obalić, robić zamach na wadzę (ł celowo zgubione – może niektórym się skojarzy).
    Nawet największe pasibrzuchy, oktimelkowi opoje wystąpili przeciw puczystom.
    Nie o religii, o dniu nadziei jakim są Narodziny gadali. Gadali, bo przecież zapomnieli mówić co to jest religia.
    Im sianeczko do puchów nie pasuje. Więc w politykę się zabawiają. Zabawiają, bo politycy z nich jak (coś tam z kozą związane). Ni to ksiądz, ni to wydra – coś na kształt….

    Błaszczak na urzędzie. !!! Facet, który w życiu nie zarządzał nawet własnym straganem, teraz zarządza wewnętrznym bezpieczeństwem przy pomocy misiewiczów.
    A to oni są największym zagrożeniem. Bo nie mając wiedzy, doświadczenia, zrobią wszystko by dużo otrzymywać za swój niewielki wkład.WSZYSTKO !!!

    Święta, a ja o polityce? Miałam zły wzór ze strony biskupów. I chociaż dla mnie to tylko tradycja rodzinna, plemienna, to o nią należy dbać .Dla potomnych, dla pamięci przodków.

    Zapomniałeś o jednej liście.
    O tej, na której są wszyscy krytyczni wobec waadzy, krytyczni wobec łamania praw wszelkich. Łamania norm i obyczajów. Możesz na niej być Ty, mogę być ja i dziesiątki innych.
    Umieszczeni na liście jako zarzewie….puczu.