Polityczna Walentynka

Patrzę na to nasze życie polityczne i rzygam…

Ordynarne kłamstwa i matactwa PIS-u już nie są stanie nikogo normalnego dziwić, Zachłanności i Pycha-  może tak powinna się nazywać ta partia.

Nowe wiatry nowe partie… powstaje WIOSNA  no ładny ruch… Tylko czemu nie wierzę, że partii Razem coś tam proponowali, że osobno, że coś się ma wydarzyć 4 czerwca. A w PO dalej Schetyna…. Nic się nie zmienia każdy usiłuje ciągnąć w swoja stronę, jak to Sienkiewicz pisał o tym czerwonym suknie….

Patrzę na Polskę i ciągle widzę taki sam obraz… k.rwy i złodziei, i głupców marzących o tym by stać się jednym lub drugim.

 

14 .02.2019
Villk

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Moja Walentynka jest piękna …. i kawiarnia z super kawą …. i cudo bukiet z czerwonych róż….. a polityka? Śmieciowa coraz bardziej i bez nadziei by było lepiej. Obecne ekipy musiałyby odejść, ale czy „nowi” wychowani w ich modelu polityki, modelu „należy się” coś by zmienili?

    Jednego czego teraz żałuję, to tego, że emerytury nie wypracowałam w innym państwie. Nadziei na znaczącą poprawę nie ma. Jednak trwanie w tym  marazmie, to przykre widoki na rewolucyjne zmiany.

    Ale dziś i jutro i zawsze….. szanujmy się i sto lat w zdrowiu życzę !