Po staremu, ale na nowo

Przyszłości przewidzieć niepodobna. Wie to każdy, kto próbował. Owszem, można za pomocą interpolacji, uwzględniając znane czynniki próbować przewidzieć pewne zjawiska, ale będzie to działanie obarczone sporym błędem. Wynika to stąd, że o ile przeszłość jest określona i niezmienna, to przyszłość na bieżąco kształtujemy. Oczywiście co innego wiedza, co innego wiara. Wiara bowiem czyni cuda. Z jej punktu widzenia przyszłość to otwarta księga, która przed wtajemniczonymi nie ma żadnych tajemnic. Wystarczy jednak chwila zastanowienia, by zorientować się, że to ściema. Jeśli prorok przepowiada, że we wtorek złamiemy nogę w drodze do pracy, to wystarczy wziąć wtedy urlop na żądanie by wróżba okazała się niewarta funta kłaków.

Mimo, iż przyszłości nie da się antycypować, to skutki pewnych działań lub zaniechań można i to z dużą dozą prawdopodobieństwa. Jeśli na ogniu postawimy garnek z wodą, włożymy do niego jajka i zapomnimy o nim, to nie trzeba być prorokiem, żeby przewidzieć, że woda najpierw zagotuje się, potem wygotuje się, a na końcu eksplodują jajka. Gdy znani jesteśmy z roztrzepania, zdarzało nam się włożyć stoper do wrzątku i trzymając jajko w ręku gotować trzy minuty, to i przewidzieć, że prędzej czy później coś przypalimy czy sfajczymy nie jest trudno.

Swego czasu zabawiłem się w coś w rodzaju proroka przewidując dalsze losy zreformowanego przez wielkiego reformatora i wizjonera systemu emerytalnego. Jak na domorosłego wróżbitę prognozy okazały się zaskakująco trafne. Co prawda nowy rząd w przewidzianym przeze mnie roku 2016 postanowił podążyć w przeciwnym kierunku niż dyktował rozum, ale już dwa lata później zapowiada powrót do tego, co było, co działało już ponad dziesięć lat i co właśnie zostało rozmontowane. Donosi o tym niezawodna Gazeta Wyborcza w materiale pod niezwykle celnym tytułem »Państwo chce nas przymusić do oszczędzania na emerytury. Rząd przyznaje, że te z ZUS będą niskie«. Oczywiście chce nas zmusić to wraże państwo PiS-u, bo państwo PO do niczego nas nie zmuszało, wszystkie składki, w tym emerytalne, były dobrowolne.

Mini ster pracy Elżbieta Rafalska przekonywała niedawno, że Emerytura minimalna to nieco ponad 1000 zł. Naprawdę niewiele. PKK to szansa na zwiększenie zapobiegliwości ubezpieczonych. Oszczędzanie na przyszłość. Co mają zrobić ci, którzy dziś dostają emeryturę minimalną nieco ponad 1000 zł nie powiedziała. Niewykluczone, że oni też powinni zacząć oszczędzać na przyszłość. Identycznie jak ci, którzy oszczędzali na przyszłość od roku 1999, po czym państwo na ich oszczędnościach położyło łapę i znacjonalizowało je reperując dziurawy budżet.

W nowym systemie Otwarte Fundusze Emerytalne, które zarządzają pieniędzmi przyszłych emerytów od bez mała dwudziestu lat, mają doświadczenie, wiedzą jak to się robi i potrafią to robić, zostaną zastąpione funduszami inwestycyjnymi. Rzecznik finansowy rozwiewa wątpliwości — to będzie krok w dobrym kierunku, kolejna dobra zmiana. Otwarte Fundusze Emerytalne zostaną wydrenowane do spodu. Co prawda 75% ma zostać oddane „w ręce Polaków”, a tylko 25% trafi do podlegającego ZUS-owi Funduszu Rezerwy Demograficznej, ale problem polega na tym, że gigantyczny reformator zostawił w OFE same akcje. Ich masowa wyprzedaż spowoduje krach na giełdzie i gigantyczne straty. Co prawda wyniku wielkiej reformy OFE Tuska także wyparowało kilka miliardów, ale teraz może to być kilkadziesiąt.

Na szczęście przy wszystkich ograniczeniach zawsze da się przewidzieć, i to z całkowitą pewnością, że to, co buduje się latami i z mozołem da się zrujnować błyskawicznie i bez wysiłku. Rząd liczy, że do „programu” przystąpi nawet 11 milionów osób. Niestety, ostatnie badania wskazują, że — po doświadczeniach z OFE — pogłowie jeleni w Polsce gwałtownie spadło. Za to wzrosła liczba tych, którzy uświadomili sobie, że oszczędzać należy, owszem, ale tam, gdzie nie sięgają lepkie ręce władzy.

 

PS.
Wieści dziwnej treści dotarły poprzez fale eteru z radioodbiornika radiowego. Otóż pierwsze radio informacyjne poinformowało, że o pieniądzach mówi z szacunkiem. Nie z sensem, nawet nie zgodnie z prawdą, wyłącznie z szacunkiem. Czekamy na dalszy rozwój wypadków.

Dodaj komentarz


komentarze 2

    1. Jeśli się wraca do minionych metod i rozwiązań, to coraz więcej i więcej będzie pasować. Wspominałem już kiedyś o tym, ale przypomnę — zwróć łaskawie uwagę jak proroczo niegdysiejszy satyryk przewidywał ruchy kadrowe i transfery partyjne.

      W komentarzach ktoś napisał, że jest za młody, żeby to zrozumieć. Dzięki staraniam czynników partyjno-rządowych wkrótce znowu zrozumie nawet przedszkolak.