Pieniądze nigdy nie śmierdzą

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w grudniu zeszłego roku podjął uchwałę »w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej«. W punkcie drugim czytamy, iż

niewykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 r. (sygn. akt K 13/16), który uznał za niekonstytucyjne powierzenie Radzie Mediów Narodowych powoływania i odwoływania władz mediów publicznych, przy jednoczesnym pozbawieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji udziału w tych procesach;

Potem w punkcie szóstym w jednym zdaniu streszczono sprawę:

bezprecedensowe w najnowszej historii Polski, bezprawne i sprzeczne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej przejęcie począwszy od 2016 r. kontroli nad mediami publicznymi, w tym powołanie organów spółek, a w następstwie całkowite polityczne podporządkowanie i wykorzystanie mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. dla celów propagandy partyjnej i rządowej oraz dyskredytowania i szerzenia mowy nienawiści wobec opozycji i krytyków rządu, w szczególności biorąc po uwagę intencjonalne porzucenie i zaprzeczenie misji publicznej, która winna być realizowana przez publiczną radiofonię i telewizję poprzez oferowanie społeczeństwu programów cechujących się odpowiedzialnością za słowo, pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu, rzetelnym ukazywaniem różnorodności wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą, sprzyjaniem swobodnemu kształtowaniu się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej, umożliwianiem obywatelom i ich organizacjom uczestniczenia w życiu publicznym, prezentowaniem zróżnicowanych poglądów i stanowisk oraz wykonywaniem prawa do kontroli i krytyki społecznej, a także sprzyjaniem integracji społecznej, w tym przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu;

Choć wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 r. (sygn. akt K 13/16) dotąd nie został wykonany, a już od starożytności wiadomo, że pecunia non olet, więc sejmowa komisja kultury poparła kandydaturę Wojciecha Króla z PO do Rady Mediów Narodowych. Niech sobie chłopina dorobi w niekonstytucyjnym organie. Kokosów nie będzie miał, ale niejeden nawet o połowie tej kwoty nie może pomarzyć. Zgodnie z ustawą

Art. 14. 1. Członkowi Rady przysługuje miesięczne wynagrodzenie w kwocie przeciętnego wynagrodzenia, a w przypadku Przewodniczącego Rady – półtorakrotności przeciętnego wynagrodzenia ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2021 r. poz. 291 i 353).

Przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale 2024 r. wyniosło 8038,41 zł. Ponadto

3. Członek Rady ma prawo do zwrotu uzasadnionych kosztów podróży związanych z pełnieniem obowiązków na zasadach określonych w przepisach w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej.

W niekonstytucyjnym organie zasiadają i po 8 tysięcy pobierają Piotr Babinetz i Joanna Lichocka z PiS, Robert Kwiatkowski z Lewicy Demokratycznej oraz Marek Rutka z Nowej Lewicy. Lewica Demokratyczna była tworem składającym się z trzech posłów: Kwiatkowskiego Roberta, Rozenka Andrzeja i Senyszyn Joanny. Teraz w Radzie Mediów Narodowych miejsce Krzysztofa Czabańskiego zajmie trzeci przedstawiciel dawnej opozycji — Wojciech Król.

Jak widać nie ma znaczenia, czy organ jest konstytucyjny, czy nie, ważnie, żeby nasi mieli gdzie zarabiać. W związku z zaistniałą sytuacją konkret nr 99 otrzymuje nowe brzmienie i zmienia status na „zrealizowany”. Było:

99. Zlikwidujemy Radę Mediów Narodowych.

Jest:

Obsadzimy swoimi Radę Mediów Narodowych.

Dodaj komentarz