DywagacjeW przemówieniu p. prezydent zapewnił między innymi, że kwitnie współpraca „w sprawie przeciwdziałania próbom fałszowania historii i rewizji wyników II wojny światowej, zaprzeczania Holokaustowi i zaniżania decydującego wkładu Związku Radzieckiego w zwycięstwo nad Niemcami nazistowskimi”. Wyraził przekonanie, że współcześni politycy powinni zrobić wszystko, aby nie pozwolić na rozwijanie się ideologii nacjonalistycznej, „jakich form by ona nie przyjmowała”. Przykładem takich form w jego mniemaniu oprócz antysemityzmu jest także „rusofobia i wszelkie inne fobie zbudowane na nienawiści”.
To wszystko i wiele, wiele więcej powiedział p. prezydent Władimir Putin podczas uroczystości, które odbyły się w Muzeum Żydowskim i Centrum Tolerancji, z okazji Dnia Pamięci związanych z 74. rocznicą przełamania niemieckiej blokady Leningradu 27 stycznia 1944 roku oraz z otwarciem wystawy o powstaniu w niemieckim obozie zagłady w Sobiborze.
Polityka historyczna to obok religii podstawowe spoiwo, narzędzie kontroli i indoktrynacji. Tym gorliwiej stosowane im dalej do demokracji. To oczywiste, ponieważ nauka nie zawsze daje odpowiedzi zgodne z oczekiwaniami władzy.
***
Posłowie Nowoczesnej przygotowali ustawę, która poprzez rozszerzenie ustawowych przesłanek ma ułatwić ściganie faszystów i nazistów – także tych, którzy kryją się w lasach i tych, którzy działają w internecie.
– Kto propaguje i kultywuje idee nazistowskie w Polsce, działa na szkodę państwa polskiego. Niezależnie od tego, czy to propagowanie dzieje się publicznie, czy w zamkniętym gronie, powinien ponieść tego konsekwencje. – mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz.
– Stąd przedstawiana przez Nowoczesną propozycja zmian w kodeksie karnym, które będą umożliwiały ściganie przestępstw polegających na ściganiu nazizmu niezależnie od tego, czy będzie to miało w miejscach publicznych, w lesie pod Wodzisławiem, czy na rynku we Wrocławiu. Prawo musi jednak być skutecznie egzekwowane. Dlatego ta nowelizacja daje szanse na przywrócenie normalności, która polega na tym, że ściga się osoby propagujące faszyzm, a nie, że brutalnie rozgania się legalne antyfaszystowskie demonstracje. – kontynuowała Przewodnicząca Klubu Poselskiego Nowoczesna.
Jeśli nie ma się samemu niczego sensownego do zaproponowania, to podgrzewa się przypalone kotlety nie bacząc na skutki, które wywołało identyczne prawo. Warto wspomnieć, że zarówno Nowoczesna jak i PO poparły kontrowersyjny projekt PiS-u, który wywołał międzynarodowy skandal. Pogratulować opozycji.
W większości wystąpień widać ogromne braki wiedzy historycznej. Stwierdzenie nie jest oskarżeniem tych, co takowej nie posiadają o czasie od 1918 roku. Bo braki spowodowane są jakości nauczania historii już od podstawówki.
Zadziwia jak wielu posłów czy tych z ław rządowych ukończyło historię. A jeszcze bardziej zadziwia jak oni jej nie rozumieją i jak jej nauczanie okroili i w poprzednich rządach i w obecnym. Gdyby znali historię na przyzwoitym poziomie, to nie trzeba by było złoczyńców ubierać w laur bohaterów. W czasie wojny i także po niej było tylu dzielnych ludzi, że nie byłoby kłopotu z wyborem.
Czy Nowoczesna czy inna dziwna, to żadna nie potrafi przedstawić logicznego, możliwego do zrealizowania programu. To dziecinada, głupie naśladownictwo, zabawa w stylu „oddaj mi zabawkę”. Jeśli A coś zrobiło, to B musi to zniszczyć. Jeśli B coś proponuje, to A wrzeszczy: my się na to nigdy nie zgodzimy. Prościej byłoby VETO czyli nie pozwalam. Jeden głos i sejm zerwany. Bo takie zachowania w polskim Sejmie dominują.
„Małpy skaczą niedościgle,
Małpy robią małpie figle,
Niech pan spojrzy na pawiana:
Co za małpa, proszę pana!”
Jan Brzechwa – polski poeta pochodzenia żydowskiego
Sądzę, że oni znają historie. Ale potrzebują swoich bohaterów. Podobnie jak Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną, tak nie będziesz miał bohaterów swoich przed naszymi. Stąd bohaterzy komunistyczni, którzy zastąpili bohaterów sanacyjnych i bohaterzy współcześni, którzy zastąpili bohaterów komunistycznych. I stąd nowi bohaterzy, zastępujący dotychczasowych. A ponieważ liczba bohaterów jest ograniczona to się bohaterów dobiera niemal jak z łapanki. Nikt, włącznie z Jarosławem nie jest w stanie wymienić choćby jednej zasługi Lecha Kaczyńskiego zasługującej na uznanie i wdzięczność. Wszystko, co zrobił, osiągnął, co było mu bliskie, jego ideały są teraz niszczone i deptane. Skutkiem tego na piedestale stoi wydmuszka.
Żołnierzy wyklętych nie trzeba stawiać na piedestale, bo są bohaterowie, którzy na piedestał zasłużyli, mogą być wzorem bohatera, a nie są Polakom znani. Wydmuszek w Polsce w postaci pomników stanęło pełno. O bezguściu, braku estetyki w ich wykonaniu nie trzeba przekonywać. Ale gdy prymitywni rządzą, a kulturę i artystów mają za nic, to Polska zaśmiecona „pomnikami”.