Oni się mylą, my nigdy

W programie „Jeden na 1” gościł mikro, bo przecież nie mini mini ster edukacji narodowej. Taki pokaz niekompetencji i arogancji nawet w ekipie PiS-u nie zdarza się często. Zacny ów jegomość mówi na przykład, że nie jest epidemiologiem i się na wirusach nie zna i niemal na tym samym oddechu zapewnił, że WHO się myli, bo młodzi ludzie nie zarażają. WHO też się myliło. Zalecenia WHO mówią na przykład o tym, że powinna młodzież nosić maseczki, ale niekoniecznie. Odpowiedzialny polityk, rodzic, urzędnik na zimne dmucha, ponieważ od przybytku głowa nie boli. Lepiej być zbyt ostrożnym niż dopuścić do katastrofy. Mikro ster odwrotnie. O tym zaś jak bardzo stara się onże i podległy mu resort najlepiej świadczy gwałtowna eksplozja aktywności mająca miejsce 12 sierpnia 2020 roku. Otóż tego dnia ujrzały światło dzienne:

  1. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dz.U. 2020 poz. 1394)
  2. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie rodzajów innych form wychowania przedszkolnego, warunków tworzenia i organizowania tych form oraz sposobu ich działania (Dz.U. 2020 poz. 1385)
  3. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz.U. 2020 poz. 1386)
  4. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie organizacji kształcenia dzieci obywateli polskich czasowo przebywających za granicą (Dz.U. 2020 poz. 1388)
  5. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 2020 r. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dz.U. 2020 poz. 1389)

Poprzednia aktywność ministra nosiła datę 15 lipca i sprowadzała się do wydania „rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie regulaminu pracy komisji do oceny wniosków o wpis na listę podmiotów uprawnionych do pełnienia funkcji zewnętrznego zapewniania jakości, wzoru umowy z podmiotem, któremu powierzono funkcję zewnętrznego zapewniania jakości, oraz sposobu ustalania wysokości wynagrodzenia z tytułu tej umowy” (Dz.U. 2020 poz. 1306). W czasie epidemii sprawa o kluczowym, wręcz fundamentalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa nauczycieli i uczniów. Pytanie kto jest w stanie za tą radosną twórczością nadążyć i połapać się w niej.

Podejmując decyzję o zamknięciu szkół wtedy, gdy liczba zakażeń nie przekraczała 100 dziennie i otwieraniu ich gdy dobija do tysiąca, trzeba brać pod uwagę skalę zachorowań, ale także jakie skutki społeczne czy psychiczne zamknięcie szkół za sobą niesie. Trudno nie odnieść wrażenia, że stawianie sprawy na głowie stało się już polską, a ściślej rządową normą. Mikro ster zdaje się zapominać, że to rząd, w tym on, podejmuje decyzje. To rząd, w tym on najpierw szkoły i „całe społeczeństwo” zamykał, a teraz puszcza na żywioł umożliwiając jazdę bez trzymanki. Dziś musimy zdawać sobie sprawę, że otwarcie szkół jest związane także w ogóle z otwarciem całego społeczeństwa i funkcjonowaniem. Przecież dziś nikt nie wzywa do tego, abyśmy zamykali sklepy, komunikację publiczną… Ale wzywa do tego, żebyśmy w nich obowiązkowo byli w maseczkach. I nie tylko, ponieważ

Rząd poważnie rozważa wprowadzanie ograniczeń w związku ze skokiem liczby nowych zakażeń koronawirusem i spodziewaną drugą falą epidemii.

Młodzi ludzie i starsi pojawiają się na ulicach w przestrzeni publicznej, a taką przestrzenią jest również szkoła. Za samą sugestię, że szkoła to taka sama „przestrzeń publiczna” jak ulica należy się medal, a przecież cała rozmowa upstrzona jest złotymi i brylantowymi myślami. Przy założeniu oczywiście, że wypowiadanie kolejnych zdań ma w tym przypadku jakikolwiek związek z myśleniem. Na przykład: Nie mamy sytuacji, że każdego dnia jest więcej [zakażeń] bo ostatni dzień to jest bardzo poważny spadek w stosunku do tego, co było kilka dni temu. To nie koniec, ponieważ należy pamiętać również o tym, że te zachorowania wynikają z tego pojawia się również jedno ognisko… Ognisko po prostu ot, tak, pojawia się. Znikąd. Nie ma, nie ma i jest. I jaki z tego wniosek? Ano taki, że jeżeli ktoś zachoruje pod Rzeszowem to nie znaczy, że nagle musimy zamykać szkołę czy jakakolwiek inna instytucję pod Szczecinem, bo tak to na szczęście nie działa. A jak to działa? Na szczęście nie działa…

Rozmowa to dowód, że po radośnie uśmiechniętej Annie Zalewskiej stanowisko objął wreszcie ktoś poważny, kto potrafi utrzymać kamienną twarz nawet wtedy, gdy słuchacze nie wiedzą czy śmiać się, czy płakać. Tak wyglądają wytyczne Ministerstwa Edukacji Narodowej:

Wytyczne GIS, MZ i MEN dla przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkole podstawowej i innych form wychowania przedszkolnego oraz instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 (pdf, pdf – aktualizacja z 3 lipca 2020 r.)

Wytyczne GIS, MZ i MEN dla szkół podstawowych – edukacja wczesnoszkolna (doc, pdf)

Wytyczne GIS, MZ i MEN dla szkół – konsultacje z nauczycielami w szkole (doc, pdf)

Rekomendacje GIS – zajęcia rewalidacyjne, rewalidacyjno-wychowawcze i wczesnego wspomagania rozwoju dziecka (doc, pdf)

Wytyczne – przeprowadzanie egzaminów (doc, pdf)

Wytyczne GIS – zajęcia praktyczne w szkole policealnej (doc, pdf)

Rekomendacje GIS – procedury działania poradni psychologiczno-pedagogicznych dla dzieci i młodzieży (doc, pdf)

Wytyczne – organizacja opieki w bursach i internatach (doc, pdf)

Wytyczne – dla organizatorów wypoczynku dzieci i młodzieży w 2020 roku (doc, pdf)

Wytyczne – zajęcia praktyczne w branżowej szkole I stopnia i technikum (doc, pdf)

Jak można domniemywać ilość nie przechodzi w jakość. Dyrektorzy, rodzice, nauczyciele dowiedzą się na przykład, że organ prowadzący szkołę „wesprze” i „zobliguje” dyrektora, zapewni środki, zaopatrzy pracowników w razie potrzeby, ustali szybki sposób komunikacji, zabezpieczy możliwość. Z dyrektorami resort jest już po bruderszafcie, więc dyrektorze

Przygotuj procedury postępowania na wypadek podejrzenia zakażenia i skutecznie poinstruuj pracowników, jak należy je stosować.

Przy wejściu do szkoły bezwzględnie umieść płyn do dezynfekcji rąk i zobliguj wszystkie osoby wchodzące do korzystania z niego.

O ile jest taka potrzeba, zaopatrz pracowników w środki ochrony osobistej, w tym rękawiczki, maseczki ochronne, ewentualnie przyłbice.

W pomieszczeniach higieniczno-sanitarnych – jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś – wywieś plakaty z zasadami prawidłowego mycia rąk, a przy dozownikach z płynem instrukcje do dezynfekcji rąk.

Kogoś, kto jeszcze miał wątpliwości, że nareszcie właściwy człowiek znalazł się na właściwym miejscu na pewno przekona poparcie udzielane kuratorowi oświaty, który osoby LGBT uważa za wirusa groźniejszego niż koronawirus. Te słowa nie wzywają do jakiejkolwiek formy nienawiści — mówi mikro ster i ma rację. Od słów do czynów droga daleka. Chyba, że towarzyszy im poczucie bezkarności, pewność, że organa ścigania nie kiwną palcem, a jak kiwną, to tylko po to, by przeczekać medialną wrzawę. Trudno bowiem nie dostrzec, różnicy, z jaką policja traktuje wyznawców ideologii faszystowskiej i LGBT mimo, iż Konstytucja jednej zakazuje, a drugiej nie (art. 13).

Żeby wyleczyć chorobę trzeba postawić właściwą diagnozę. Żeby ją postawić trzeba kierować się wiedzą i doświadczeniem, a nie wazeliną i oczekiwaniami przełożonych. Ktoś, kto spodziewał się, że w związku z epidemią i zbliżającym się sezonem przeziębień i grypy rząd zrefunduje przynajmniej szczepienia przeciw grypie srodze się rozczaruje. Szczepionka przeciwko grypie (Vaxigrip Tetra) będzie od września bezpłatna dla osób powyżej 75 roku życia. Dla dorosłych z chorobami współistniejącymi lub po przeszczepie i dla kobiet w ciąży refundowana będzie szczepionka Influvac Tetra, a dla dzieci od 3 do 5 roku życia Fluenz Tetra. Dzięki wpisaniu szczepionki na listę refundacyjną ci, którym refundacja nie przysługuje, zapłacą więcej, bo tak to sobie umyślili Tusk z Arłukowiczem, a prędzej ryba zaśpiewa niż PiS zmieni idiotyczne przepisy.

W przypadku leków bez refundacji nie obowiązują sztywne ceny i marże, więc hurtownie sprzedawały Vaxigrip do aptek i poradni za 20, 25 zł, a w aptekach pacjenci płacili na ogół 30, 35 zł. Do programu darmowych szczepień przeciw grypie osób starszych samorządu Poznania zakupiono ją w cenie 18 zł za sztukę – informuje „Gazeta Wyborcza” i wyjaśnia, że od lipca szczepionka została wpisana na listę refundacyjną. Cena urzędowa, po jakiej sprzedaje ją Sanofi, to 35,83 zł. W aptekach kosztuje 45,76 zł. Pacjentom po 65. roku życia połowę tej kwoty zrefunduje NFZ. Wszyscy inni będą musieli zapłacić 100 proc. Dlaczego? – Ponieważ Vaxigrip Tetra jest teraz refundowany, o żadnym upuście nie może być mowy – wyjaśnia „Wyborcza” i pyta: – Skoro w zeszłym roku pacjenci mogli kupić Vaxigrip Tetra za 25 zł, to jaki jest sens, by NFZ płacił teraz za nią 22,88 zł, a drugie tyle dopłacał pacjent?

Obyśmy więc zdrowi byli byli w domu i zagrodzie,
Obyśmy więc zdrowi byli byli w święto i na co dzień.
A gdy wirus drogę znajdzie na nic zda się lament —
Zanim wezwiesz pogotowie przygotuj testament.

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. podziwiam że chce ci się to czytać, ja już chyba nie mam zdrowia do ich wazeliny ale dobrze robisz ze dokumentujesz ich głupotę.

    Na marginesie, czy tez zauważasz, że  coraz częściej rwą się połącznika telefoniczne, ja ma wrażenie że władza coraz uważniej wsłuchuje się w głos ludu

    1. Widzisz, jest gorzej niż myślisz. Ja tego nie czytam. Ja to słucham. A przepisuje właśnie dlatego, że dopiero jak się to czyta to widać jak na dłoni jaki to jest bełkot.

      Jeśli chodzi o podsłuchy, to śmiem wątpić. Podsłuchami zajmują się automaty. To one wychwytują to, co służby interesuje i tylko to jest słuchane. Totalny podsłuch jest niemozliwy chociażby ze względu na skalę. Za komuny, gdy telefonów było mało można się było pokusić o odsłuchiwanie wszystkich. Teraz podsłuchujących, żeby wszystko ogarnąć, musiałoby być przynajmniej kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset tysięcy. Po ilu rozmowach już by nie rozumieli co słuchają?