No to, że i duch i litera?

Jednego z kąpiących się w rzece zniósł nurt. Ponieważ był dobrym pływakiem utrzymywał się na wodzie, ale opadał z sił. Nagle dostrzegł przepływającą nieopodal tratwę. Ruszył w jej kierunku, ale poczuł, że nie podoła. Utrzymując się na powierzchni ostatkiem sił krzyknął:
— Hej, tam na tratwie!
Nic, żadnej reakcji. Woda zalewała mu usta.
— Hej tam, na tratwie! — zabulgotał.
Na tratwie dało się dostrzec jakiś ruch i po chwili pojawił się mężczyzna. Chwilę przyglądał się łapczywie chwytającemu powietrze i zapytał:
— No to co, że na tratwie?

Zbigniew Ziobro zdecydował się. Po dogłębnej analizie prawnej tej tak zwanej „warunkowości”, która została przyjęta na szczycie w Brukseli dokładnie rok temu, nie mam najmniejszej wątpliwości, że jest to rozwiązanie w sposób jaskrawo sprzeczne z polską konstytucją i dlatego kontynuując działania procesowe w tym względzie, bo pierwszą była skarga do TSUE, którą wywiódł polski rząd z udziałem ministerstwa sprawiedliwości, zdecydowałem się w dniu dzisiejszym złożyć również wniosek skierować do polskiego Trybunału Konstytucyjnego, poddając to rozporządzenie o tak zwanej warunkowości kontroli polskiego sądu konstytucyjnego. Uważam mianowicie, że interpretacja rozszerzająca traktatu o TFUE, dokładnie artykułu 30, 322 litera a Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej prowadzi do nadużycia uprawnień przez organy, które ostatecznie zdecydowały się tak sformułować nowe mny swoje mny uprawnienia mny i mny w konsekwencji jest sprzeczne mny nie tylko yyy z duchem, ale z literą traktatów oraz polskiej konstytucji.

Komisja Europejska zmarszczyła czoło, podrapała się w głowę i zapytała: no to co, że jest sprzeczne nie tylko z duchem, ale i z literą polskiej konstytucji? Przecież traktaty obowiązują wszystkich sygnatariuszy, a polska konstytucja tylko Polaków!

Prezes Jarosław Kaczyński poinformował w wywiadzie dla Gazety Polskiej Codziennie, że unijne traktaty przestały działać. „Można powiedzieć, że instytucje europejskie radykalnie odrzuciły traktaty”. Wbrew pozorom wcale nie dlatego, że okazały się niezgodne z polską konstytucją. Traktaty w Unii przestały obowiązywać, ponieważ nowym prawodawcą stał się TSUE, a nie polski sejm. Na szczęście istnieją kraje, które „nie pałają entuzjazmem wobec perspektywy budowania na bazie UE IV Rzeszy Niemieckiej”. Przy czym, co trzeba podkreślić z całym naciskiem, „nie chodzi przecież o III Rzeszę, ale o nawiązanie do pierwszej”.

Pierwszy raz w historii Polska ma tak światłego i rozumiejącego międzynarodowe uwarunkowania przywódcę. Polki i Polaków czeka świetlana przyszłość. Euforię studzi świadomość, że przywódca III Rzeszy w sześć lat przekształcił kraj w potęgę militarną, polskiemu tyle zajęło uczynienie z III RP pośmiewiska.

 

Dodaj komentarz