Miało miejsce choć nie powinno mieć

W Warszawie demonstranci spryskali czerwoną substancją ambasadora Rosji, który postanowił złożyć kwiaty na cmentarzu żołnierzy radzieckich w dniu zwycięstwa Armii Czerwonej nad armią niemiecką. Tak się w cywilizowanym świecie przyjęło, że dyplomaci, a ambasador Rosji jest dyplomatą, są nietykalni. Na państwie, w tym konkretnym przypadku na państwie polskim spoczywa obowiązek zadbania o to, by dyplomacie innego państwa, w tym przypadku Rosji, nie spadł włos z głowy. Tymczasem polska policja państwowa pod wodzą stosownego ministra nie była w stanie zapewnić ambasadorowi nietykalności. Czego to dowodzi?

To dowodzi niekompetencji i nieudolności. Policja, która potrafi być równie sprawna jak rosyjska czy białoruska tym razem dała plamę. Oczywiście tego typu formacja daje plamę wyłącznie na rozkaz. Gdy otrzymała polecenie okładania pałkami teleskopowymi protestujących kobiet i stawiania dzieciom zarzutu, że próbowały siłą obalić prawomocnie wybrany przez suwerena rząd zjednoczonej prawicy, to sprawnie okładała i stawiała. Oczywiście polska władza może sobie pozwolić na igranie z ogniem, bo kto jej podskoczy? Putin? Wolne żarty!

O tym, że rosyjski ambasador w Polsce został postponowany donosiły media na całym świecie. Czy to przynosi chlubę krajowi? Washington Post napisał:

Footage posted by Russian state-owned news agency RIA Novosti showed the ambassador’s face dripping with the liquid as he arrived to lay flowers at the Soviet Military Cemetery on a day of widespread celebrations of victory over Nazi Germany in World War II. The video was shared without audio. [Nagranie opublikowane przez rosyjską państwową agencję informacyjną RIA Novosti przedstawiało spryskaną płynem twarz ambasadora, który przybył, by złożyć kwiaty na radzieckim cmentarzu wojskowym w dniu powszechnych obchodów zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w czasie II wojny światowej. Film został udostępniony bez dźwięku.]

Można domyslić się dlaczego wycięto dźwięk. Polski mini ster od spraw zagranicznych stanął na wysokości zadania i wydał oświadczenie, w którym naświetlił sytuację.

Wydarzenie, które miało miejsce dzisiaj podczas składania wieńców przez Ambasadora Federacji Rosyjskiej na Cmentarzu Poległych Żołnierzy Sowieckich było godnym ubolewania incydentem, który nie powinien mieć miejsca.

Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną, bez względu na politykę, którą prowadzą ich rządy.

Jakie państwo, taka sprawność, profesjonalizm, kompetencje i szczególnie wysoka jakość „szczególnej ochrony”.

Dodaj komentarz