Mamy wspólne cele

Ani się obejrzeliśmy, a już minął rok. Wczoraj minął. Rok od wyborów. Ci, którzy nie potrafili dogadać się przed wyborami, przez bez mała dwa miesiące dogadywali się po wyborach. Powstanie Koalicji 15 Października ogłosił w exposé Donald Tusk, który został premierem, 13 grudnia. Wyborcy wyłonili w głosowaniu nową rządową koalicję, którą będziemy – już właściwie to się zaczęło wczoraj – będziemy, jeśli państwo pozwolicie, nazywać od dzisiaj koalicją 15 października.

Na kongresie zjednoczeniowym Polskiej Zjednoczonej Prawicy Roszczeniowej zostały poruszone bardzo ważne kwestie. Patryk Jaki z rozbrajającą szczerością przyznał, że wszystko co mają wzięli z Polski. Proszę państwa! Wszystko co mamy wzięliśmy z Polski i to jest nasze dzisiaj wielkie zobowiązanie — nie poddać się Tuskowi tylko to oddać, nie poddać się jego zniewoleniu! Musimy walczyć i to od nas powinno się proszę państwa tutaj rozpocząć i nie możemy oddać Polski walkowerem. Po to jest to zjednoczenie. Sprawę podsumował Kaczyński bez owijania w bawełnę stwierdzając, że idziemy jedną drogą, mamy wspólne cele. Wzięli z Polski wszystko, więc na pewno zadbali o to, by były wygodne.

Niestety, koalicja paździerzowa robi wszystko, by nikt nie trafił do celi. Doskonałym przykładem jest Marcin Romanowski. Sejm wydał zgodę na jego zatrzymanie, ale choć wielu prawników ostrzegało, że chroni go immunitet Rady Europy, to prokuratura uznała, że lepiej wie, że nie i nie zwróciła się Rady o odebranie mu go. Sąd uznał, że immunitet jednak go chroni, więc do zatrzymania nie doszło. Teraz sytuacja może się powtórzyć, ponieważ jedni uważają, że nie trzeba występować do Sejmu o ponowną zgodę na zatrzymanego, a inni, że za każdym razem trzeba. Do tej grupy zalicza się mecenas Giertych, który z jednej strony popędza ministra sprawiedliwości w sprawie rozliczeń zarzucając mu opieszałość, a z drugiej razem z Jackiem Dubois reprezentują jednego z podejrzanych w sprawie związanej z Funduszem Sprawiedliwości. Zespół do spraw rozliczeń, zwany komisją Giertycha, typuje potencjalnych klientów dla mecenasów?

Z mediów, a czasem od polityków dowiadujemy się o skali nieprawidłowości. W tej spółce przewalono kilka milionów, w innej kilkadziesiąt, w jeszcze innej kilkaset. I co? I nic, nie odzyskano dotąd ani złotówki. Dlaczego? Zamiast tłumaczenia proponuje podcast, który wszystko wyjaśni.

Dodaj komentarz