Mam prawo być anonimowy.

Mam prawo być anonimowy,  to raz.

Dwa — tęsknię za czasami gdy nie było Facebooka,  była różnorodność, a Facebook to MONOKULTURA i jako taka podlega… jak to ładnie napisać… UROSZCZENIU,  by nie powiedzieć patologizowaniu się.

Anonimowość czy to w necie czy życiu społecznym jest ważna, to kwestia możliwości wyboru… Ro po trzecie.

I może jeszcze po czwarte… Kto jeszcze pamięta do czego służyły obowiązkowe spisy mieszkańców wywieszone na każdej klatce schodowej, jak ktoś nie pamięta to niech sobie odpowie dlaczego były tak popularne na wschód od Łaby, a tak rzadko spotykane na zachód od tej rzeki.

Brak anonimowości w sieci to właśnie jak zmuszanie do wpisywania się na taki spis mieszkańców, lub jak wypalanie bydła czy znakowanie niewolników. Jeśli ktoś tego nie rozumie to znaczy że już jest niewolnikiem.

Pisałem o tym już w 2012 roku gdy GOOGLE wprowadziło nową politykę  prywatności, to mniej więcej od wtedy INTERNET przestał być wolnym medium, a stał się narzędziem manipulacji, czego Facebook jest doskonałym przykładem, oferując użytkownikom wygodę zamiast wolności.

11.01.2020
VILLK

 

Wpis w kontekście:
Facebook ujawnia nazwiska osób prowadzących fanpage. Wbrew swojemu regulaminowi

poniżej wpis:
Wolność czy wygoda…

zamieszczony jako komentarz do artykułów:
Wyjątkowa awaria Facebooka odsłoniła nazwiska administratorów stron. Wiadomo, kto postuje dla Ministerstwa Sprawiedliwości oraz
Facebook ujawnia nazwiska osób prowadzących fanpage. Wbrew swojemu regulaminowi

Dodaj komentarz


komentarzy 11

  1. Google wymuszają jeszcze by zniknęła zapora antyreklamowa. Gdy tej zapory nie ma, to reklamy spadają w ogromnej ilości.  Google nie płacą żadnych podatków za zyski osiągane nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Trump nazywany pomarańczowym gangsterem zastraszył np. Niemcy, że wprowadzi wysokie cła na niemieckie samochody, jeśli RFN wprowadzi podatki od Googla, Facebooka i innych działalności.

    Kiedyś nie rozumiałam dlaczego USA nazywa się światowym policjantem, światowym gangsterem, teraz jest to bardzo jasne.

    Zwrócę uwagę jeszcze na jedno. Najwięcej tłumaczeń obcych książek jest z angielskiego, najwięcej filmów jest produkcji amerykańskiej i nie są to nawet filmy klasy średniej. Nawet w szkołach wprowadzono metodę „pożyczoną” z Ameryki czyli testy zamiast wypowiedzi, zamiast uczenia mówienia poprawnego i pisania poprawnego. W Polsce kultura europejska prawie nie istnieje. A jest to zasługą kolejnych rządów!!

    1. Ulegasz propagandzie. Google płaci podatki. Tyle, że nie wszystkie kraje są w stanie je w pełni wyegzekwować, a konkurencja jest ogromna. Jeśli jakiś kraj oferuje opodatkowanie na śmiesznie niskim poziomie, to jest to irytujące. Tyle że dla budżetu tego kraju to może być znacząca pozycja. Spójrz też na to z punktu widzenia zysków i strat. Po pierwsze nawet jeśli jak twierdzisz nie płaci, to czy jest możliwość zmuszenia do płacenia. Po drugie czy w ogóle da się zmusić do zapłaty. Przecież to nie fabryka. Z dnia na dzień może opuścić nasz piękny kraj i zablokować dostęp do swoich usług. Kraj nie zyskałby ani grosza, a my stracilibyśmy kilka przydatnych usług, z których korzystamy na co dzień. A może chciałabyś, żeby te usługi były płatne po to, by rząd miał więcej pieniędzy do roztrwonienia? To są firmy amerykańskie, działające globalnie. W Stanach płacą podatki.

      1. Pozostanę przy swoim. Za działalność gospodarczą w danym kraju, należy płacić w nim podatki jakie obowiązują!!!! Uleganie światowemu tyranowi nie jest wyjściem.

        Rządy się zmieniają, a pieniądze w kraju zostają!!! Za bezmyślne wyrzucanie pieniędzy odpowiedzialni politycy powinni odpowiadać swoją wolnością i ….. majątkiem!!!!

        1. Twierdzisz, że Google nie płaci w Polsce podatków. Płaci, tyle, że nie takie jak teoretycznie powinien. Tylko czy naprawdę to jest wina Google’a, że polski rząd jest nieudolny? Innymi słowy czy jeśli masz prawo do ulgi podatkowej i z niej korzystasz, to można Cię obarczać winą za to, że płacisz mniejsze podatki lub nie płacisz wcale?

  2. Z całym szacunkiem, ale nie ma obowiązku korzystać z Facebooka, tak jak nie ma obowiązku pić, ćpać czy kraść. Jeśli ktoś nie chce używać rozumu, to wyłącznie jego sprawa. Państwo powinno ingerować tylko tam, gdzie jest zagrożenie. Tylko idiota zamówi w telewizji transmisję ze swojego mieszkania, pokaże zdjęcia najbliższych, dzieci, żony, często w sytuacjach intymnych tylko dlatego, że jest promocja i transmisja będzie za darmo. A przecież tak zachowują się użytkownicy Facebooków, Instagramów i innych dzieląc się z całym światem najintymniejszymi szczegółami..

      1. To samo pytanie: jeśli masz prawo do ulgi podatkowej i z niej korzystasz, to można Cię oskarżyć o to, że płacisz mniejsze podatki lub nie płacisz wcale? Wiesz, że niektórzy są karani, bo przez niedopatrzenie nie zapłacili kilku złotych? Facebook nie płaci i pozostaje bezkarny? Równi i równiejsi?

            1. W USA rozpychające się firmy poza granicami mają wielkie poszanowanie i opiekę państwa. Dlaczego Trump chce rozbić Unię? Bo jako całość ma jedne prawa i nie jest łatwo (oprócz Polski) wymusić inne warunki dla każdego unijnego członka.