List za Ocean czwarty

Stach niedobrze, nie przyjeżdżaj wcale, bo granice zamykają już całkiem. Na razie tylko od wschodniej strony ale po tym co w TV reżimowej mówią, to i z innych też zaczną grodzić. Na razie nie wpuszczają do nas ale jak Ty sam najlepiej wiesz mur ma to do siebie że zazwyczaj otacza więzienie. Tak więc siedź w Stanach i jak możesz to dolary ślij bo one u nasz coraz bardziej w cenie, zresztą co u nas nie w cenie, jak byś tak mógł beczkę albo dwie ropy podesłać też było by dobrze. Ziemiankę, ta po granatach dziadka, com na prosiaka szykował uchodźcami  żech zapełnił – jedenastu się zmieściło to i grosz jakowy jest. Ich teraz trzymać w domu to gorzej jak Żydów za okupacji bo tera szmalcownicy to z gaz rurkami chodzą i leją, że o donosach nie wspomnę, ale żyć z czegoś trzeba.Ksiądz na kazaniu to ani się zająknął o nich, a stara Marcinowa mówiła że sama widziała dwie migrantki na plebani… List ten ci ślę Dorotką co do swojego Janka jedzie, bo poczta teraz to sam wiesz… jak byś co dla nas miał to przez nią ślij,  to chrześnica moja to dowiezie jak będzie wracać. Zapasy mamy, zimę przetrzymamy, gorzej ci w mieście, ale po co się tam pchali. A potem już będzie wiosna i, jak nas Ruskie nie najadą, swoi nie pobiją i nie okradną, a Niemce nie kupią  to będziem se żyć powolutku, po staremu 500plusa klepać i telewizje oglądając żeby wiedzieć co w świecie słychać.  Do gospody nie chodzę bo Gienka mówi, że jak migranty mogą nie pić, to ja też smaka im robić nie powinienem, zresztą po co tam pójdę jak każdy po chałupie swojej siedzi i swego nosa pilnuje… a na ulicy sąsiadowi strach „dzień dobry” powiedzieć bo każden tylko bykiem patrzy czy który od niego więcej nie ma. A jeszcze ci powiem, że szczęście nas spotkało bo Mućka się ocieliła i cielak rośnie zdrowo, ale o tym sąsiadom nie gadamy, bo jeszcze by nas spalili.

Serdeczne pozdrowienia od całej familii.

 

15.11.2021
Villk

Dodaj komentarz