Borys Budka stał się bohaterem »Ucha prezesa«. I zawrzał świętym oburzeniem. Niestety, to co zrobiono w ostatnim odcinku „Ucha Prezesa” nie mieści się już w kategoriach żartu czy kabaretu. To było żenujące — ocenił Budka.
W tym miejscu należy wyjaśnić, że w materiale prasowym ci, których wypowiedzi są cytowane, nigdy nie mówią. Oceniają, podkreślają, dodają, podsumowują, czasami nawet oświadczają, jak na przykład Borys Budka, który oświadczył, że Moja tolerancja kończy się w miejscu, w którym dotyka się mojej rodziny. Dla mnie ten serial się po prostu skończył. Uderz w stół…? Jednak kto dotykał rodziny, czyjej i w którym miejscu oburzony nie wyjaśnił. A wypadałoby, gdyż wykształcony człowiek powinien wiedzieć, że ‚związek’ to także «organizacja skupiająca ludzi mających wspólne cele», czyli po prostu partia. Na szczęście dla wyborców coming out Budki to w sumie korzyść. Skoro potwierdził, że niewiele rozumie, to i na lidera się nie nadaje, wiec swój problem rozwiązał sam. Na placu boju pozostała samotnie p. Kamila Gasiuk-Pihowicz. Wypada trzymać za nią kciuki z całych sił.
W obronie Borysa Budki stanął sam Patryk Jaki. Muszę stanąć w obronie B.Budki. Kabaret nie może krzywdzić nic nie winnej rodziny polityka. Twórcy powinni przeprosić. Mam nadzieję,że każdy widzi różnicę pomiędzy biciem w polityka(który świadomie wychodzi na ring)a domalowaniem rogów niewinnej kobiecie — nie tracił nadziei Patryk Jaki, który jednak dostrzegł także inną różnicę: W uchu było wiele chamstwa i prostactwa. B.nisko naśmiewano się z mojego nazwiska. Jednak mam nadzieje,że nie tylko ja widzę teraz różnicę.
Cóż takiego w »Uchu prezesa« tak bardzo oburzyło Borysa Budkę, że wzorem prezydent Warszawy zapowiedział odmowę stawiania się przed ekranem w celu obejrzenia kolejnych odcinków? On z PO i Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej cieszą się większą sympatią i poparciem niż liderzy obu partii razem wzięci. Wielu wyborców oczekuje, że zewrą szeregi i powołają do życia nowe ugrupowanie, które będzie miało szansę nie tylko zdeklasować w wyborach PO i Nowoczesną, ale i wygrać z PiS-em. Niestety, dla starych wyjadaczy, Schetyny i Petru, taki scenariusz to śmierć polityczna, jeśli wręcz nie śmietnik historii. Dlatego obaj łączą siły nie po to, by wygrać z PiS-em, ale by nie dopuścić by ich ktoś wygryzł ze stanowiska lidera. Prędzej pogrążą swoje ugrupowanie niczym Miller czy Palikot niż pozwolą się ruszyć.
Dygresja. Na wieść o tym, że dla Borysa Budki serial skończył się jego twórców dopadła depresja. Ale ponieważ to oni są twórcami, więc będą nadal tworzyć, w przeciwieństwie do serialu, który się nie skończył. Krzysztof Materna wraz z Wojciechem Mannem w rozmowie opublikowanej w Gazecie Wyborczej przyznał, że: Dzisiaj środki aktorskie kabaretów opierają się na dużych okularach, sztucznych zębach... …za krótkich spodniach — uzupełnił Wojciech Mann. Nie mam środków zawodowych wyrazu, to się przynajmniej śmiesznie ubiorę — kontynuował Materna. Jest rechot na widowni, to sprawa załatwiona — podsumował Mann. Koniec dygresji.
Borys Budka w rozmowie z dziennikarzem RMF24 przekonywał swego czasu, że Ta komisja w sposób ewidentny narusza artykuł 10. konstytucji, mówiący o odseparowaniu władzy wykonawczej od władzy sądowniczej. Profesor nauk prawnych podzieliła pogląd magistra nauk prawnych (doktorat p. Budka zrobił z nauk ekonomicznych) i uznając komisję za niekonstytucyjną konsekwentnie odmawia stawiania się przed jej obliczem. Przewodniczący partii, której członkami są zarówno Budka jak i Gronkiewicz-Waltz, mgr historii, w TVP1 wyraził przekonanie, że Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna być gotowa do obecności na komisji weryfikacyjnej. Prawo i konstytucja dla p. przewodniczącego to sprawa drugorzędna, co dobrze rokuje na przyszłość.
Na konwentyklu Platformy Obywatelskiej jej przewodniczący Grzegorz Schetyna zapowiedział „totalną propozycję”. By się z nią zapoznać wyborcy udali się na stronę organizacji. Propozycji, mimo iż totalna, nie umieszczono w dziale Dokumenty, ponieważ to żaden dokument, a już na pewno nie wart umieszczenia obok Uchwał Zarządu Krajowego, Uchwał Rady Krajowej, Uchwał Krajowej Konwencji czy nawet w pustym dziale Inne. To dokument, który usunie się natychmiast po wyborach, jak wszystkie programy partii, które nie stały się programami narodu, a i sama partia nie paliła się do ich realizacji.
Totalna propozycja jest tak naprawdę zbiorem pobożnych życzeń i kompletną fikcją, ponieważ większości proponowanych zmian wymaga działań na szczeblu centralnym, a tam decyduje zgoła koś inny. Proponowane zmiany z podziałem na główne, równoległe i dodatkowe przedstawiają się następująco:
- Zlikwidujemy urząd wojewody
- Wzmocnimy instytucję referendum gminnego
- Zobligujemy samorządy w całej Polsce do opracowania lokalnych programów „Bezpieczna Gmina”.
- Wprowadzimy program podniesienia standardów usług publicznych „Karta Obywatelska”
- Przeorganizujemy pracę samorządowej administracji tak, by obywatele mogli załatwiać swoje sprawy
- Zwiększymy wsparcie dla osób niepełnosprawnych
- Stworzymy Samorządowy Program Mieszkaniowy
- Doprowadzimy do ustawowego przekazania samorządom gruntów należących do Skarbu Państwa
- Przywrócimy w gminach pomoc finansową dla par, które mają problemy z poczęciem dziecka.
- Na poziomie lokalnym będziemy wspierać rozszerzanie sieci gazowej i ciepłowniczej, premiować termomodernizację budynków oraz wykorzystanie źródeł energii odnawialnej
- Wprowadzimy zakaz sprzedaży odpadów węglowych.
- Tam, gdzie będzie to finansowo możliwe, zaproponujemy obniżenie cen biletów komunikacji publicznej albo wprowadzenie darmowej komunikacji, przynajmniej w ścisłych centrach miast.
- Stworzymy warunki do budowy gminnych i powiatowych Centrów Innowacyjnej Edukacji
- W każdej gminie, a docelowo przy każdej szkole stworzymy nowoczesne „Świetlice XXI wieku”.
- Upowszechnimy badania stanu zdrowia i sprawności osób starszych w ramach samorządowych programów zdrowotnych.
- Wesprzemy powstawanie powiatowych i regionalnych rad seniorów, które będą miały realny wpływ na tworzenie lokalnych strategii rozwoju
- Wprowadzimy system stypendiów na ponowne osiedlenie się po odbyciu studiów w czołowych krajowych i światowych uczelniach.
- Wprowadzimy obowiązek tworzenia planów rozwoju publicznego transportu zbiorowego w ramach metropolii i ich obszarów funkcjonalnych (gmin sąsiadujących).
- W każdym regionie rozwiniemy program promocji żywności i produktów lokalnych.
- Utworzymy Fundusz Rozwoju Polskiej Wsi, który zapewni finansowanie różnych inwestycji związanych z poprawą jakości życia na obszarach wiejskich
- Wprowadzimy subwencję ekologiczną dla tych gmin, które są objęte różnego rodzaju formami ochrony przyrody
- W każdej wsi powstaną Centra Aktywności Wiejskiej Przywrócimy swobodę obrotu ziemią.
- Stworzymy program „Karta Młodego Przedsiębiorcy”, ułatwiający młodym ludziom start w biznesie.
- Równolegle stworzymy fundusz solidarnościowy
- Równolegle wprowadzimy wybór starosty przez mieszkańców powiatu
- Równolegle będziemy upowszechniać zdrowy tryb życia
- Równolegle wprowadzimy programy wymiany pieców węglowych na nowoczesne instalacje grzewcze.
- Dodatkowo wzmocnimy finansowo samorządy gminne i powiatowe
To nie wszystko, bo oprócz tego, co stworzą, utworzą, wprowadzą, wesprą i zaproponują całkiem sporo chcą…
- Chcemy Polski silnej swoimi regionami, umiejącej wykorzystać ich unikalne przewagi i solidarnie wspierającej je tam, gdzie tego potrzeba
- Chcemy, by samorządy i działające w szkołach rady rodziców uzyskały pełen wpływ na wybór dyrektorów szkół.
- Chcemy, żeby nasze szkoły pielęgnowały kreatywność uczniów, wpajały szlachetny nawyk czytania, uczyły krytycznego myślenia, otwartości na nowe doświadczenia, na ryzyko.
- Chcemy, żeby samorządy zagwarantowały lepszą opiekę dla uczniów także po lekcjach
- Chcemy budowy mieszkań w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego.
- Chcemy, by samorządy radykalnie zwiększyły poziom wychowania do kultury i ułatwiły dostęp do teatru, filharmonii, opery, muzeów, wystaw, życia literackiego czy kina artystycznego
- Chcemy, żeby każda jednostka samorządowa była na tyle silna finansowo, by poradziła sobie ze stawianymi przed nią zadaniami.
- Chcemy, żeby samorząd decydował nie tylko o tym, jak wydawać pieniądze podatników, ale też czy wszystkie je wydać, czy może raczej zwrócić ich część mieszkańcom, podnosząc im kwotę wolną od podatku.
- Chcemy, żeby organizacje obywatelskie (pozarządowe) stały się ważnym partnerem samorządów.
- Chcemy, żeby za trzy dekady Polska była europejskim liderem wśród państw
- Chcemy, żeby młodzi rozwijali swoją ciekawość świata, dlatego będziemy finansowo wspierać międzynarodową wymianę młodzieży.
- Chcemy powtórzyć i zwielokrotnić sukces „schetynówek”.
- Chcemy budować silne wspólnoty obywateli.
- Chcemy przekazać znacznie więcej władzy i pieniędzy w ręce samorządów.
- Chcemy, żeby Polska była silna siłą swoich regionów i mądrością samorządnych obywateli.
… a także wierzą
- Wierzymy, że kultura jest naturalnym wsparciem dla edukacji.
Na koniec perełka:
- Pełna decentralizacja, którą proponujemy, to okazja do wprowadzenia […] konsolidacji… (s. 23)
Po lekturze tej totalnej propozycji i opanowaniu ziewania trudno nie zadać pytania: A konkretnie, to co chcecie zmienić? Po co chcecie przejąć władzę w samorządach, skoro nie macie kompletnie nic do zaproponowania ludziom, którzy tam mieszkają i nie mogą się doprosić podjazdu dla wózków w urzędzie? I najważniejsze: nie obawiacie się, że ludzie wzorując się na Borysie Budce oznajmią wam: „Moja tolerancja kończy się w miejscu, w którym robi się ze mnie idiotę. Dla mnie ta partia jest po prostu skończona”?
Takiego programu nie powstydziłby się sam kandydat na prezydenta Krzysztof Kononowicz…