Jak to wytłumaczyć?

P. dr Renata Mieńkowska-Norkiene nie ma żadnych wątpliwości, że ta władza pokazuje, że właściwie wszystko może i że niezależnie od tego, czy jej działania są legalne czy nie są legalne to po prostu te działania podejmie. Innymi słowy ta władza po prostu daje jakby taki sygnał, że właściwie nic absolutnie nie stanie jej na przeszkodzie. Społeczeństwo dostaje jasny przekaz, że ta władza się nie cofnie przed absolutnie niczym, żeby realizować swoje cele, a na przykład w kontekście pana Obajtka tym celem było przecież przejęcie mediów, jest finansowanie też mediów publicznych, no bo wiadomo, że reklamy zamawiane przez spółki skarbu państwa to są reklamy, które są sowicie finansowane i dają solidny zastrzyk wszystkim reklamobiorcom, czy mediom, które z takich reklam korzystają i takie reklamy upowszechniają, więc siłą rzeczy jest to pokazywanie też, że my mamy układ i w ramach tego układu świetnie funkcjonujemy, natomiast ktokolwiek wejdzie nam w drogę to czy za pomocą legalnych czy nielegalnych środków my tego kogoś będziemy próbowali usunąć po prostu, natomiast tych, którzy są spolegliwi wobec władzy i skuteczni będziemy absolutnie wspierać. Oprócz tego przeciwko Polsce toczy się w instytucjach unijnych coraz większa liczba postępowań.

Ktoś, kto ma odrobinę oleju w głowie lub tylko głowę na karku i rozumie otaczającą rzeczywistość widzi to samo co p. dr. Na szczęście dla partii rządzącej nie da się tego powiedzieć o sporej części opozycji. Na przykład Michałowi Kobosko z Polski2050 wydaje się, że jak Unia da PiS-owi pieniądze, to Polacy je zobaczą. Żeby nikt nie zarzucił mu, że plecie duby smalone wali z grubej rury, że Tutaj chodzi o naszą rację stanu. Opozycja powinna się dobrze zastanowić, czy karanie Polski, nas wszystkich, stratą tak ogromnych i tak potrzebnych nam wszystkim funduszy to mądra zabawa. Trzeba natomiast wywrzeć maksymalny nacisk, by wydatkowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy odbywało się z udziałem samorządów – tu jesteśmy gotowi do pełnej współpracy z innymi partiami. O czyjej racji stanu mówi Kobosko? Hołowni i jego ugrupowania? Co to znaczy „trzeba wywrzeć maksymalny nacisk”? Jak sobie wywieranie nacisku wyobraża? Przecież na Hołownię i innych pretendentów do fotela prezydenta bezskutecznie wywierano nacisk, żeby w pandemii zrezygnowali z ubiegania się o fotel prezydenta, bo po pierwsze narażają zdrowie i życie swoich wyborców, a po drugie nie mają najmniejszych szans w farsie z udziałem kandydata władzy, która nie przestrzega żadnych reguł.

Kobosko nie poprzestaje na tajemnym „wywieraniu nacisku”, ale puszcza wodze fantazji. Wyobraźmy sobie, że nie ratyfikujemy Funduszu. Jak mielibyśmy wytłumaczyć partnerom zagranicznym, że to Polska jest tym krajem, który wstrzymał pieniądze dla całej Unii? Europa miałaby zrozumieć, kiedy ich firmy będą padać, że nie mogliśmy inaczej, bo my musimy sobie poradzić z Kaczyńskim? Ktoś, kto działa pod publiczkę, populista nie potrafiący wytłumaczyć i uzasadnić dlaczego podejmuje takie a nie inne działania, powinien czym prędzej zrezygnować z uprawiania polityki i zająć się uprawą buraków. Jeśli bowiem wydaje mu się, że zapewniwszy władzy finansowanie „upora się z Kaczyńskim”, to jest po prostu durniem. Durniem, który nie rozumie, że opozycja nie służy do wyręczania rządu i ratowania go, gdy chwilowo straci większość. Kobosko zupełnie niechcący wyjaśnił po co Hołownia przeciągał na swoją stronę poszczególnych posłów opozycji. Celem było zabezpieczenie partii rządzącej przed utratą większości.

Kuroń, Mazowiecki, Lipski, Lityński, Wałęsa, Bujak, Wujec, Frasyniuk, każdy bez trudu wymieni kolejne nazwiska działaczy opozycji demokratycznej, którzy przyczynili się do odsunięcia komunistów od władzy. Konia z rzędem temu kto potrafi wymienić nazwiska ludzi podobnego formatu dzisiaj działających w opozycji. To oznacza, że jeśli PiS-owi zapewni się poduszkę finansową, to będzie rządziło nieprzerwanie przez długie lata, a na ławie oskarżonych zamiast tych którzy stawiają się ponad prawem wkrótce mogą zasiąść durnowaci opozycjoniści. Nastąpi to wtedy, gdy władza uzna, że najwyzszy czas wygrać wybory z przewagą dającą większość konstytucyjną.

Ta czarna wizja ma na szczęście i jaśniejszą stronę, ponieważ obrona tych ludzi będzie bajecznie prosta. Obrońcy po prostu wydadzą wspólne oświadczenie: Wysoki sądzie! Głupota malująca się na twarzach naszych klientów dobitnie świadczy o tym, że nie stanowią i nigdy nie stanowili żadnego zagrożenia dla władzy.

 

Dodaj komentarz


komentarze 4

  1. Najbardziej zaskakuje mnie to, że kolejne afery, przekręty powodujące wielomilionowe straty skarbu państwa, nie powodują zmniejszenia chętnych do głosowania na PIS. A dla ponad 40% Duda jest tym, który zasługuje na największe zaufanie. Wprawdzie Kaczyński nie zasługuje na nie u ponad 60%, ale to zachwycający się nim z 30% pójdą na wybory. Z 60% krytycznych znaczna część oznajmi „a mnie to wisi”.

    A jeśli jeszcze Kaczyński wprowadzi większą kwotę wolną od podatków dla emerytów, rencistów z najniższym świadczeniem, to znowu PIS wygra!!

    Uważam, że kwota wolna od podatków powinna być jednakowa dla wszystkich. I dla tych najmniej zarabiających i dla milionerów!! Ale gdy jest różna, to propaganda może mącić w głowach mniej rozeznanym.

      1. W historii Polski najwięcej jest krzykaczy, potakiwaczy, i popierających obecną im władzę „tak na wszelki wypadek”. Nie jesteśmy wcale taką bohaterską i odważną nacją, jak na ogół podają przekazy, także historyków. Zawsze impulsem „niepodległościowym” były braki jedzenia na talerzu.

        A społeczeństwem dobrym nie byliśmy nigdy!!

        1. Kłania się „młodzieży chowanie” Jaka władza, takie chowanie, przykład, zasady. Komuniści próbowali integrować, traktować wszystkich jak wielką rodzinę, ale też zamiast scalać jeszcze bardziej dzielili.