Ja, prezes

Artykuł  227 konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej w punkcie 4 stanowi, iż

Prezes Narodowego Banku Polskiego nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu.

Prezesem Narodowego Banku Polskiego jest Adam Glapiński, który udzielił wywiadu tygodnikowi Sieci. W wywiadzie dowiódł, że postanowienia konstytucji wypełnia co do joty. Obalić rząd, wprowadzić Polskę do strefy euro, podpisać się pod pomysłem państwa europejskiego. Taki jest ich plan. Z tym planem został wysłany do Polski Donald Tusk. […] Zastanawiałem się, dlaczego Donald Tusk zaatakował mnie i Narodowy Bank Polski. […] zrozumiałem, że […] szkodliwy dla Polski atak na bank centralny musi mieć jakieś głębsze przesłanie, jakiś plan. I tu chodzi o zrealizowanie niemieckiego planu — obalenia rządu Prawa i Sprawiedliwości, ustanowienia jakiegoś „rządu Tuska” (bo niekoniecznie on musi być premierem) i wprowadzenia nas do strefy ERM II, czyli związania złotego z euro trwałym kursem, co byłoby przedsionkiem do wprowadzenia euro.

Powołany przez p.rezydenta, którym jest Andrzej Duda, prezes Glapiński złożył przysięgę kończąc ją żądaniem skierowanym wprost do Boga.

Pani marszałek, wysoka izbo, obejmując obowiązki Prezesa Narodowego Banku Polskiego przysięgam uroczyście, że postanowień Konstytucji i innych ustaw będę ściśle przestrzegać oraz że we wszystkich swoich działaniach dążyć będę do rozwoju gospodarczego Ojczyzny i pomyślności obywateli. Tak mi dopomóż Bóg.

I Bóg ewidentnie mu dopomógł otwierając oczy i zrozumieć, że to świadoma próba tworzenia atmosfery anarchii, chaosu, że coś się wali, że kryzys nas przewróci. Tymczasem kraj się rozwija, PKB rośnie. Inflacja, jeśli nie zajdą inne okoliczności, będzie maleć. Z argumentem, że za inflację odpowiada prezes NBP, trudno polemizować, gdyż to argument idioty. […] żaden prezes żadnego banku centralnego nie sprawuje jednoosobowej władzy […]. To identyfikowanie jakiegoś zła z jedną osobą jest skrajnie nieodpowiedzialne, w duchu najgorszych, totalitarnych wzorców […]. Sugerowanie, że jak się usunie, wyprowadzi, zlikwiduje tę osobę, to problem zniknie, jest skandaliczne i powtarzam — skrajnie niebezpieczne.

Polacy realizujący plany obcych państw kosztem Polaków, ich poziomu życia, bezpieczeństwa, niepodległości to nie są patrioci, to konformiści. Tak jak przed laty komuniści w Polsce […]. To dziś elity Platformy Obywatelskiej, ta reprezentacja w Parlamencie Europejskim to często pierwsi sekretarze komunistycznego PZPR będącego agenturą sowiecką w Polsce […]. Polscy komuniści zawsze byli wynarodowieni, zawsze służyli komuś silniejszemu, dziś odnaleźli nowego protektora w oligarchii unijnej pod wodzą Niemiec.

Artykuł 11 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w puncie trzecim stanowi, iż

Prezes NBP reprezentuje interesy Rzeczypospolitej Polskiej w międzynarodowych instytucjach bankowych oraz, o ile Rada Ministrów nie postanowi inaczej, w międzynarodowych instytucjach finansowych.

Prezes banku centralnego atakujący lidera partii opozycyjnej to ewenement na skalę światową. To co wygaduje jak najgorzej świadczy o jego kompetencjach, a to nie wróży interesom Polski niczego dobrego.

Dodaj komentarz