2+2=4 ale w układzie trójkowym 2+2=11. Normalnie liczymy w układzie dziesiętnym, a komputery liczą w układzie dwójkowym (binarnym), ale są także inne układy. W tym układ trójkowy.
W matematyce 2+2=4, ale w fizyce niekoniecznie.
W fizyce najczęściej 2+2 wcale nie jest 4. Np. 2 lasy + 2 drzewa = 2 lasy. 2 metry + 2 centymetry = 2.02 metra. 2 metry + 2 kilogramy = ??? – jest bez sensu?
Czyżby? – Najpierw uczą w szkole, że odjemna musi być większa od odjemnika. Potem okazuje się, że istnieją liczby ujemne, z których nie można wyciągać pierwiastków. Następnie wprowadzamy liczby zespolone i już można … Cholero nie dziel prze zero w podstawówce. Na Uniwersytecie mają odmienne zdanie.
Gorzej: 2 jabłka + 2 gruszki = 4 owoce. Czyli: Ile to jest 4 owoce – 2 jabłka= ?
Człowiek słabo znający matematykę na pytanie ile jest 2+2, odpowiada 4. Matematyk odpowiada: zależy jakie 2 …-:)))
Adam Jezierski
i tak sobie myśłe że wam się nudzi….
chyba tak…. takie męskie golono – strzyżono…
interesujace
Wykazałeś czarno na białym dwie rzeczy. Po pierwsze, że jak chce się udowodnić, że czarne jest białe, to łatwo się ośmieszyć. Po drugie, że dwa dodać dwa jest zawsze cztery. 11 w układzie trójkowym oznacza cztery i żadne krzyki i płacze, żadne zaklęcia tego nie zmienią. Podobnie w układzie dwójkowym 4 to 4 choć wygląda jak 100. Nie jest także prawdą, że w fizyce 2 i 2 nie jest cztery. Fizyka nie dodaje jabłek do jajek, metrów do woltów czy gramów do sekund. Takie dodawanie jest bez sensu, co sam przyznajesz. Owszem, można pokusić się o przykład dodawania, w którym wynik jest nieoczywisty. Jeśli dodamy 2 ćwiartki do 2 ćwiartek to dostaniemy 1 całość, ale w dalszym ciągu będą to jednak 4 ćwiartki.
Ty nie jesteś w bańce mydlanej.
Jesteś otoczony skorupą (pancerzem).
Ach, czyli w tym wywodzie o mnie chodzi? Ja jestem zakamuflowaną opcją sumaryczną?
Jak 2 lasy + 2 drzewa = 2 lasy.
No i czego to dowodzi poza niezrozumiałym uporem w ośmieszaniu się? 2 lasy to 5833 drzewa. Jeśli powiększy się ich obszar tak, że w ich skład wejdą dodatkowe dwa drzewa, to w sumie będzie 5835 drzew. I czego to niby dowodzi? W matematyce dodaje się liczby, dodawanie zbiorów rządzi się innymi prawami. W fizyce można dodawać te same jednostki. Dodawanie metrów do godzin nie ma kompletnie sensu i zwracają na to uwagę już na pierwszym roku studiów.
Podsumowując: 2+2 jest 4. Zawsze i wszędzie.
Kiedyś testowałem małe dzieci.
Pytanie było: – Ile jest dwa drzewa odjąć jeden listek?
Dzieci w wieku przedszkolnym odpowiadały prawidłowo.
Dzieci z 1,2, klasy podstawówki odpowiadały 1 (słownie; – JEDEN)
Jak się ktoś uprze dowodzić, że czarne jest białe, to z pytania „Ile naprawdę jest 2+2?” dojdzie do pytania „Ile jest dwa drzewa odjąć jeden listek?” Czego to dowodzi? Że pytający nie ma pojęcia o czym mówi i na siłę usiłuje wykazać, że nie plecie jak Piekarski na mękach.
Dlaczego upierasz się, że 4 ćwiartki to jest cały kurczak?
Nie, nie twierdzę, że cztery ćwiartki to cały kurczak. Twierdzę, że cztery ćwiartki to całość, podobnie jak dwie połówki. Gdybyś w tytule uściślił, że nie chodzi o liczby, tylko o cośtam cośtam, to dyskusji by nie było. Zapytałeś „Ile naprawdę jest 2+2?” i dostałeś odpowiedź, że 4. Naprawdę tyle jest.
Jakie znasz definicje prawdy?
Wymień wszystkie, które znasz, a ja ewentualnie uzupełnię listę.
Najbardziej podoba mi się definicja Tischnera:
– Jest naso prawda, waso prawda i gówno prawda.
Rozszerzyłem tą definicję na czwartą prawdę:
– Jest naso prawda, waso prawda, gówno prawda i prawda ekranu.
Naprawdę definicja prawdy Tischnera brzmiała tak: świynto prowda, tys prowda i gówno prowda. Prawda ekranu zalicza się przeważnie do trzeciej kategorii. Zwłaszcza jeśli jest to ekran TVP.
Napisałeś:
Cytuję: – „Wyznawcy płaskoziemstwa to nie są ludzie o określonym światopoglądzie, tylko nieucy żyjący w swoim wyimaginowanym świecie nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością. Podobnie jak ci, według których 2 + 2 nie równa się cztery.”.
Czyli uważasz, że ja nie jestem człowiekiem, tylko nieukiem żyjącym w swoim wyimaginowanym świecie nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością. Ergo należę do innej bańki, a kto do innej bańki należy, jest wrogiem.
cbdo.
Przecież napisałem wyraźnie, że wyznawcy płaskoziemstwa nie są ludźmi o określonym światopoglądzie, a nie, że nie są ludźmi. Poza tym odniosłem się do twierdzenia, że „niemożliwe jest porozumienie płaskoziemców i zwolenników fizyki.” Jeśli ktoś na lekcji geografii twierdzi, że ziemia jest płaska, to dostaje po prostu dwóję i nikt z nim nie dyskutuje.
Tak więc kłamstwem jest insynuacja jakobym uważał, że nie jesteś człowiekiem. Niemniej jednak rozumiem Twoją frustrację. Gdy brakuje argumentów, to atakuje się rozmówcę. Nie przekonuje mnie tego typu „argumentacja”, wybacz.
Plaskoziemców jest znaczny procent. Prawie tyle co antyszczepionkowców. Płaskoziemcy przeważnie mają maturę. Co twierdzili na lekcji geografii? Być może rżnęli głupa i twierdzili, że ziemia jest okrągła..
Wielu jest także zwolenników inteligentnego projektu. Niektórzy mają nie tylko maturę, ale nawet doktorat z fizyki.
Profesor biologii Maciej Giertych był kreacjonistą. wrogiem wszelkiej myśli ewolucyjnej. Szkołę dawno skończył i dwói się nie obawiał.
No i co z tego wynika? Einstein był jeden, uważających jego teorię względności za bzdurę tysiące. Czego to dowodzi według Ciebie?
Co z tego wynika?
Znasz zasadę implikacji?
Tak. Jeśli Kopernik była kobietą, to kot ma dwa ogony, prawda?
Poszedłem do sklepu i kupiłem 4 ćwiartki kurczaka.
Następnie ośmieszyłem się i jedną ćwiartkę wykorzystałem przy gotowaniu rosołu. Potem z uporem ośmieszyłem się jeszcze bardziej i upiekłem pozostałe 3/4.
Teraz. – Uważam, że jest kłamliwą insynuacją twierdzenie, jakoby 4 ćwiartki były całym kurczakiem..
Dziękuję, że wreszcie przyznałeś mi rację. Tak! Dwie ćwiartki + dwie ćwiartki to są cztery ćwiartki cbdo.
Kiedyś twierdziłeś, że 4 ćwiartki to jest 1 całość.
I dalej twierdzę, że 4 ćwiartki to całość. Podobnie jak i dwie połówki. I — choć to dla wielu jest szokiem — nie ma większej i mniejszej połówki. Połówki z definicji są takie same. Za każdym razem w swoich wywodach porzucasz dodawanie liczb, a zaczynasz dodawać zbiory lub przedmioty, których dodawanie nie ma najmniejszego sensu. Nieprawdą więc jest twierdzenie, że „Matematyk odpowiada: zależy jakie 2”. Matematyk tak nie odpowiada, bo do głowy nie przyjdzie dodawać śliwki do wielbłądów. A jeśli już uczy dodawania na przykładach to podaje takie, które można dodać: „Jasiu dostałeś od mamy dwa jabłka, a tu masz jeszcze dwa. Ile w sumie masz jabłek?”
Gdybym kupił w sklepie 5 ćwiartek, to 5 ćwiartek byłoby całością moich zakupów.
Gdybyś kupił to tak, to byłaby całość. A gdybyś poszedł na całość i kupił całego kurczaka i ćwiartkę, to mógłbyś przygotować kolację przy świecach.