Homo na pewno sapiens?

Człowiek to brzmi dumnie. Tyle teoria. Wystarczy bowiem powiedzieć przeciętnemu człowiekowi, że jest homo, bo tak nazywa się po łacinie ten gatunek, żeby usłyszeć parę cierpkich uwag, a czasem nawet poczuć na plecach lub szczęce obrazoburczość tego typu stwierdzeń. Niektórzy przedstawiciele tego gatunku, określającego się mianem sapiens, są tak nieziemsko dobrze wyedukowani, że chętnie wyeliminowaliby ze szkół cyfry arabskie. Była okazja rozprawienia się z nimi przy okazji reformy i zastąpienia ich cyframi rzymskimi, przemianowanymi na zgodne z chrześcijańskimi korzeniami Europy watykańskie, ale została zmarnowana. Na lekcji matematyki proste mnożenie stałoby się nie lada wyzwaniem. Nauczyciele wielokrotnie musieliby zadawać uczniom to samo pytanie: „Ile razy mam powtarzać, tumanie, że V razy X to L, a II i II to IV?”

Człowiek nie tyle dumny, ile rozumny, zastanawia się, waży za i przeciw, czasem zmienia zdanie. Nie jest jednak oznaką rozumności zaprzeczanie sobie, mówienie jednego jednego dnia, a zupełnie czego innego innego, hipokryzja i kłamstwo. Na przykład uważałem, i dałem temu wyraz, że przyłączenie SLD do PO nie było dobrym pomysłem. Nie dalej jak wczoraj stwierdziłem, że Schetyna postąpił słusznie goniąc Czarzastego z kolesiami. Jednak naszły mnie wątpliwości, czemu dałem wyraz w konkluzji wpisu. Pogonienie koalicjanta ma sens jedynie wtedy, gdy założenie, że wyborcy są bezmyślni jest prawdziwe. Uświadomiłem sobie jednak, że zwycięstwo umieszczonej na 10 miejscu na liście p. Elżbiety Łukacijewskej przeczy tej tezie, zaś reakcja kierownictwa partii sugeruje jeśli nawet nie niedostatek rozumu, to na pewno przyzwoitości.

Czyli nie do końca prawdą jest, że wyborcy to ciemna, bezrozumna masa, która głosuje na listy, a nie na ludzi, nazwiska. Za tą tezą przemawia nie tylko przypadek p. europoseł Łukacijewskej, ale także podana przez media informacja, że za pozbyciem się SLD optowali członkowie Platformy Obywatelskiej. Jeśli to prawda, to znaczy, że Schetyna nie jest żadnym liderem, lecz popychadłem spełniającym zachcianki towarzyszy. Za tą tezą przemawia bełkotliwe wyjaśnienie dlaczego zdecydował się na start bez SLD: Chodzi o zasadę: albo zjednoczona opozycja, wszystkie partie opozycji politycznej, tak jak w Koalicji Europejskiej, a jeżeli nie ma zgody na to, żeby wszystkie partie były razem, to kończymy z koalicją partyjną i inwestujemy w koalicję obywatelską. Konia z rzędem, czy raczej mercedesa z wyposażeniem temu, kto zrozumie co stało na przeszkodzie (oprócz towarzyszy Schetyny i PSL), żeby partie były razem? Czym różni się koalicja partyjna z Dyduchem na liście od koalicji obywatelskiej z Dyduchem na liście?

Dopytywany, czy byłby gotów zaprosić na listy KO np. dawnych prominentnych polityków SLD, m.in. Lecha Nikolskiego, Krzysztofa Janika czy Marka Dyducha, lider Platformy zadeklarował: „będziemy rozmawiać o każdym nazwisku; będziemy rozmawiać o otwartości tej koalicji”. Uważam, że sprawa jest absolutnie otwarta, natomiast nie będzie to koalicja partii politycznych — zaznaczył.

Nikt tego nie zbadał, ale wybory do Europarlamentu potwierdziły, że wspólny blok opłaca się wszystkim. Zwłaszcza przy obowiązującej w Polsce ordynacji. Gdy na jednej liście znajdują się kandydaci różnych partii wyborca ma komfortową sytuację, ponieważ może głosować na swoich faworytów bez obawy, że zmarnuje głos gdy nie przekroczą progu. Jedynym wymogiem jest umiejetność czytania i rozeznanie. Formułą, którą wymyślił Schetyna — 20% miejsc na listach dla tak zwanych kandydatów „obywatelskich”, czyli społeczników, ekspertów i samorządowców, a 80% dla kolesiów, czyli durniów, głupców i miernot, zakrawa na sabotaż, na torowanie konkurencji drogi do władzy.

Zgodnie z prawem każdy obywatel będący świadkiem przestępstwa ma obowiązek zawiadomić o tym właściwe służby. Gdy ułatwia przestępcy działanie może być oskarżony o współudział. Czy Schetyna i jego nierozgarnięci kolesie odpowiedzą za działania prowadzące do przejęcia władzy przez ludzi niekompetentnych, którzy ośmieszają kraj na arenie międzynarodowej i prowadzą do bankructwa?

Niestety, podobnie jak kij ma dwa końce, tak i medal ma dwie strony. Czy członkowie PO są bardziej kompetentni od członków PiS-u? Co na to wskazuje? Czy można oskarżać PiS o ośmieszanie Polski na arenie międzynarodowej skoro wielu członków PO popiera politykę zagraniczną i głosuje za ludźmi, których nikt w Europie nie chce? Czy można zarzucać PiS-owi, że prowadzi kraj w kierunku katastrofy gospodarczej, skoro program PO to program PiS-u plus czterdzieści miliardów do rozdania więcej?

Dodaj komentarz


komentarze 3

  1. Homo Sapiens Sapiens czyli Człowiek rozumny właściwy . Bywa też Homo Erectus czyli człowiek wyprostowany.

    Sapiens genuflexus czyli rozumny klęczący byłby w Polsce najwłaściwszym określeniem polityków, samorządowców oraz tych „co na wszelki wypadek” też są w przyklęku stałym. Kto przewodzi Polakom (za ich zgodą) ? Nazwijmy go też w obcym języku: stultus

    Jedynym pocieszeniem jest to, że „świat jest pełen głupców” – mundus plenus idiotarum est.

    Przepraszam za te zabawy z łaciną, ale gdy słucham polityków, gdy widzę ich działania, wymądrzanie się, (szanowny prezes zabronił przed wyborami chamskich wypowiedzi, pod groźbą utraty miejsca na liście. Po wyborach wybrańcy będą mogli sobie i jęzory rozpuścić.), to czy będę mówić po polsku czy łacinie i tak nie zostanę wysłuchana i zrozumiana. Dotyczy to wszystkich polityków w Rzeczpospolitej.

    P.S. Patrząc na to co działo się w Białymstoku, na akcję tamtejszego biskupa, o winie którego nikt nie mówi i nie powie, to myślę, że dopóki nie będzie  separatio ecclesiae et civitatis – rozdziału państwa od kościoła, dopóty głupota będzie się rozpychała nachalnie.

    1. Pisi bandyci pokazali swoją moc. A prezes tak im nakazywał udawać grzecznych. Jednak biskup ma wpływ większy na wywołanie bandyckich burd. I NIKT nawet nie napomknie by jako inspiratora zgłosić do prokuratury. Wprawdzie kiedyś w Białymstoku prokurator nazwał hakenkreuz symbolem miłości z dawnych kultur, ale bezradność i przyklęk przed paskudą sukienkową jest i u polityków i dziennikarzy OGROMNY!!!!!!!!!. https://wiadomosci.wp.pl/bialystok-marsz-rownosci-prezydent-tadeusz-truskolaski-zawiadamia-prokurature-6405270727923841a

      1. https://ksiazki.wp.pl/bialystok-tu-nienawisci-ucza-na-lekcji-religii-6405367606806657a

        Autor artykułu sugeruje, że między innymi brak korzeni polskich jest powodem agresji. Nie zgadzam się z tym, bo na Pomorzu Zachodnim także brak korzeni, a religijność najniższa w kraju, agresji typu:narodowcy, kibole prawie nie ma.

        Zauważalny natomiast jest brak ciągłości z dawnymi czasami. Ludność napływowa z różnych terenów Polski nie wypracowała przez 74 lata wspólnego dobra kulturowego. Nie ma wspólnych obyczajów, charakterystycznej kuchni, itp. W Kołobrzegu charakterystyczną cechą mieszkańców (często tu już urodzonych) jest stałe narzekanie na wiatry. Gdy mówię, że bez wiatru nie wyobrażam sobie życia,  budzi to na ogół zdumienie. Bo jak można wiatr lubić? A stały wiatr to czyste powietrze, to przyjemność. Sztormowe wichury są dokuczliwe, ale przecież nie takie częste i z nimi też da radę żyć.

        Szowinizm, szkodliwa dla społeczności nietolerancja, obecność kleru w szkole, obecność KK w polityce – to problem całego Podlasia. I nie tylko Podlasia. Bo tacy są też ludzie na wschodnim Mazowszu skąd wywodzi się moja rodzina – albo i dwie strony rodziny: ojca i matki. Ponad 70% poparcie PIS w powiatach to niewątpliwa zasługa KK.

        Gdy z ambon popłynie o zagrożeniu LGBT,  ATAKU NA KK,  to „obrońcy wiary” zagłosują na pisich. Może to da impuls następnym politykom by KK stracił swoją moc polityczną i majątkową. Po prostu należy przejąć majątki kościelne na własność gmin, bez możliwości ich zwrotu tymże.