Historia i teraźniejszość odsłona druga

Zgodnie z polskim prawem chłopak, który po upojnej nocy pomógł dziewczynie załatwić pigułkę ‚dzień po’ może pójść siedzieć na trzy lata. Podobnie mąż, który odwiózł żonę do kliniki w celu dokonania aborcji, ponieważ badania wykazały, że płód nie rozwija się prawidłowo.

Art. 152.
§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.

To barbarzyńskie prawo chciano kilka dni temu zmienić, jednak Sejm nie zgodził się na nowelizację kodeksu karnego i nie zlikwidował kary za „pomoc” w dokonaniu aborcji. Sprzeciwili się posłowie opozycji — PiS i Konfederacja oraz koalicji — PSL.

Powiadają, że jeżeli Bóg kogoś chce ukarać, to odbiera mu rozum. Dotyczy to także chłopskiego rozumu. Trzeba być kompletnie pozbawionym rozumu chłopkiem-roztropkiem by wiedząc jaka jest sytuacja społeczna i na jak cienkiej linie balansuje koalicja głosować przeciw mając świadomość, że Andrzej Duda, który jest prezydentem i tak tę nowelizację zawetuje. Rozum podpowiadał, że rozsądniej będzie zagłosować ‚za’ i upiec przy tym dwie pieczenie — nie narazić się na falę krytyki, nie wystawić do wiatru koalicjanta i premiera, który wyszedł na durnia, i przerzucić odpowiedzialność za stawanie okoniem na p.rezydenta. Wygląda na to, że rozsądek, lojalność i przyzwoitość to w partii chłopskiej towar deficytowy.

Prawo i Sprawiedliwość odmieniało patriotyzm przez wszystkie przypadki, a w szkole stawiało na wychowanie patriotyczne. Temu celowi służyć miał słynny przedmiot i podręcznik noszący tytuł „Historia i teraźniejszość”. Władysław Kosiniak-Kamysz, który jest miernym wicepremierem, a  jako mini ster od o!brony także niczym szczególnym się nie wyróżnił (nie licząc blamażu z aresztowanymi żołnierzami strzelającymi na oślep), postanowił zabłysnąć na niwie edukacyjnej. W tym celu odkurzył patriotyczny program PiS-u.

Najmniej wartościowym rodzajem dumy jest duma narodowa. Kto bowiem się nią odznacza, zdradza brak cech indywidualnych. Każdy żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego narodu. Z wdzięczności gotów jest bronić rękami i nogami wszystkich głupstw, jakie ten naród reprezentuje.

Tak dawno temu pisał Artur Schopenhauer. Skąd poczciwa chłopina, posiadacz drugiej żony może o tym wiedzieć? W najbliższych dniach zaprezentujemy ustawę o wychowaniu patriotycznym, która będzie zbiorem rozwiązań mających na celu zatrzymanie jakiekolwiek rewolucji lewackiej czy prawackiejoznajmił i dodał, że nie może być tak, że za zmianą każdego rządu będzie szła zmiana kanonu lektur i bohaterów, o których uczy się w szkole. I właśnie dlatego, że tak być nie może musi być trzon, który jest niezmienny. W Polsce jest miejsce dla naszych bohaterów — i dla Piłsudskiego i dla Witosa, dla Korfantego i dla Paderewskiego. Jest miejsce dla ojców niepodległości, ale również dla bohaterów z 1989 roku.

Kosiniak-Kamysz, któremu bliżej do Czarnka pod każdym względem, chce ministerce Nowackiej zreformować edukację. Czy Nowacka odwdzięczy mu się tym samym i zreformuje mu wojsko, które pod jego światłym przewodem odnosi sukcesy na każdym polu?

Podczas listopadowych ćwiczeń Powiat 2023, które pozorowały warunki wojenne w powiecie pruszkowskim, wyznaczona na dywersantów grupa cywilów raz po raz „likwidowała” wyznaczonych do obrony obiektów żołnierzy obrony terytorialnej, zajmując lub „wysadzając” bronione budynki. Do ostatniego epizodu ćwiczenia wojsko w ogóle nie podeszło. Po wszystkim zażądało usunięcia swoich żołnierzy z materiałów filmowych.

To było w listopadzie, więc Kosiniak-Kamysz za ten blamaż nie odpowiada. Ale po ponad pół roku jego światłych rządów niewiele się zmieniło.

W Wojskach Obrony Terytorialnej od początku, zamiast rzetelnego przygotowania żołnierzy i szkoleń, ważniejsza była ideologia i walka polityczna. Ważniejsze było pokazanie, że ludzie do WOT-u się garną, a dowódcy mogą pochwalić się cyframi przed ministrem. Chodziło o PR. Dziś WOT zalicza wpadkę za wpadką.

Gdy Roman Giertych zagrał na nosie Donaldowi Tuskowi, ten zawrzał gniewem, stwierdził że dość już gier tych i Giertych został zawieszony w prawach członka klubu. Co to oznacza? Że Kaczyński przez jakiś czas nie będzie się mógł do niego zwracać per „panie członku”. Gdy sprawa przycichnie Giertych powróci do klubu, bo Tusk nie ma zbyt wielkiego pola manewru. Kosiniak-Kamysz o tym wie i wykorzystuje. Może sobie pozwolić na ciosanie Tuskowi kołków na głowie i robienie wbrew, bo wie, że ujdzie mu to płazem. Pod tym względem plan głupiego i głupszego poniekąd się udał. Co prawda PSL ma za mało posłów, by stworzyć koalicję z PiS-em jak pierwotnie zakładano, ale wystarczająco dużo, by trzymać Tuska w szachu. I tu znowu rzuca się w oczy nie tylko brak rozumu, ale także instynktu samozachowawczego, ponieważ przedstawiciele PiS-u nie kryją się już z tym, że jak dojdą do władzy to całą koalicję paździerzową rozliczą. I nie będą się cackać jak Bodnar. Jak jakiś sędzia odmówi aresztu, to przestanie być sędzią. Kosiniak-Kamysz być może liczy na to, że jak dołączy do PiS-u to nie spadnie mu włos z głowy. Gowin też tak uważał i srodze się przeliczył.

Gdy Kaczyński tolerował niesubordynację i wybaczał potknięcia utrzymując władzę za każdą cenę tak zwane wolne media wytykały mu to i nie szczędziły ostrych słów krytyki i potępienia. Gdy Tusk robi to samo szukają usprawiedliwienia. A przecież Kosiniak Kamysz powiedział wyraźnie — gdyby nie on i jego PSL Tusk nie byłby premierem. Bo my w naszych działaniach nie boimy się ani biskupów, ani lewaków. Gdybyśmy się bali jednych, nie weszlibyśmy w koalicję z Tuskiem, gdybyś my się bali drugich, nie głosowalibyśmy zgodnie z naszymi sumieniami.

I to jest święta prawda. Sumienia mają wielkie i niebywale pojemne. Choć z pojemnością kieszeni nie mogą się równać.

Dodaj komentarz


komentarzy 7

  1. Jak ta koalicja dotrwa w całości do końca kadencji to będzie prawdziwy cud. Giertych zaczął płodzić jakieś własne kompromisy, że pomocnictwo miałoby być ścigane, ale tylko na wniosek kobiety.

    No absurd goni absurd…

    1. Skutki aborcji ponosi głównie kobieta( fizyczne i psychiczne). Mąż ma 6 rodzeństwa, ja mam 6 rodzeństwa. Nie ukrywam, że jestem przeciwko aborcji, ale u mnie na cmentarzu spoczywa 37- latka, która nie donosiła ciąży z powodu problemów ze swoim zdrowiem. Dziecko tez zmarło. Ludzkie dramaty, nie mnie osadzać osoby, które decydują się na tak drastyczny krok, jak zabicie własnego dziecka.

      1. A ja uważam, że ze zmuszania ludzi do rodzenia niechcianych dzieci dla nikogo nie przychodzi nic dobrego. Ani dla tych kobiet, które później latami hodują frustrację, ani dla dzieci, które w przyszłości zasilą poradnie psychologiczne.

      2. Nie uważasz, że to zainteresowani — rodzina, kobieta — powinni mieć prawo decydowania o swoim życiu? Tu nie chodzi o bycie za lub przeciw aborcji, lecz o prawo wyboru. Gdyby przeciwnicy aborcji po prostu jej nie robili, to nie byłoby problemu. Oni jednak zabraniają innym. Ale Świadków Jehowy, którzy odmawiają prawa do transfuzji krwi odsądzają od czci i wiary.

          1. Dzieli wymuszanie na innych swoich przekonań, pouczanie ich co dobre, co złe, jak należy żyć, co wolno, a co nie. Abstrahując od tego, że przekonani o swojej wyższości są ci, którzy sami nie stosują się do narzucanych innym zasad.