Hejterzy, trole, soki itp.

Z okolic Parlamentu Europejskiego, czyli z zagranicy, płyną krzepiące wieści. Wygląda na to, o czym z radością i dumą donosi europosłanka Beata Mazurek, że w Europie kryzys już został zażegnany, albowiem

Benzyna tańsza, podobnie cukier, węgla nie zabraknie, magazyny gazu pełne, podatki obniżone, wkrótce 14-stka dla emerytów, wyprawka szkolna zapewniona. Martwię się o samopoczucie opozycji, ale życzę miłego weekendu.

Weekend byłby miły, gdyby nie nurtujące, spędzające sen z powiek, nie dające spokoju wątpliwości. No dobrze — myśli sobie uprawniony do otrzymania dopłaty — dostanę te trzy tysiące, kupię węgiel jak tylko rzucą do składu i co potem? Przecież rosną opłaty za wywóz śmieci, rachunki za prąd, drożeje paliwo i żywność. Może zamiast dopłacać rząd powinien poszukać rozwiązań systemowych, dzięki którym sytuacja uległaby poprawie, a przynajmniej przestała się pogarszać?  Od dopłat stokroć wolę stabilizację cen.

Identycznie rozumuje mieszkaniec bloku na osiedlu mieszkaniowym. No dobrze — myśli sobie — załóżmy, że rząd spełni obietnicę i dostanę dopłatę do ogrzewania. Zrekompensuje mi to dwa, góra trzy czynsze, a co potem? Przecież podwyższony czynsz będę musiał płacić co najmniej przez cały sezon grzewczy jeśli nie przez cały rok. Poza tym nie mam żadnej, ale to żadnej gwarancji, że mimo iż zapłacę będę miał ciepło, bo wielokrotnie już różne instytucje i firmy pobierały opłaty i nie wywiązywały się ze zobowiązań tłumacząc się siłą wyższą lub czynnikami od nich niezależnymi.

Ponure rozważania przerywają płynące z okolic Parlamentu Europejskiego pokrzepiające słowa.

Polska z najtańszym paliwem w Europie. Polska z drugą najniższą stopą bezrobocia w UE. Hejterzy, trole, soki itp. ……., czas start

A to przecież czubek góry lodowej, ponieważ Polska z najwyższymi stopami procentowymi plasuje się w ścisłej czołówce państw europejskich. Przodują Węgry, ale dzielnie depcze im po piętach. I znowu gdzieś z tyłu głowy natarczywie kołacze się pytanie: a co potem? Dadzą rekompensaty, dadzą czternastą emeryturę i? Przecież to nie rozwiąże żadnego problemu, odwlecze tylko katastrofę i ją pogłębi.

Rząd PiS jest nieodpowiedzialny, nieudolny, nie potrafi poradzić sobie z problemem. Czort z nim, można by rzec, idą wybory, jest opozycja. Tyle, że opozycja jest równie nieodpowiedzialna i nieudolna. Senat w populistycznym amoku pochylił się nad losem maluczkich i zaproponował, żeby ponad 10% dochodów budżetu państwa przeznaczyć na dopłaty do ogrzewania. Biznesplan jest prosty jak konstrukcja cepa: zadłużyć się po uszy, roztrwonić wszystko, co tylko się da, nie inwestować, nie budować, nie planować, poczekać, bo zawsze jakoś to było, to i tym razem będzie. Tak uważają zarówno rządzący, jak i opozycja. Na przykład Donald Tusk na Twitterze zauważa, że Unia wzywa do oszczędności, a sam w kraju wzywa do rozrzutność i czynnie ją popiera.

Unia podjęła decyzję o oszczędnościach gazu, żeby bronić się przed rosyjskim szantażem. Przeciwni byli Węgrzy (po konsultacjach z Ławrowem). W ostatniej chwili Węgrów poparła Polska. Decyzję podjęła Moskwa. Pani minister środowiska Anna Moskwa, żeby nie było wątpliwości.

I znowu na usta ciśnie się pytanie: kto podjął popieraną przez opozycję decyzję o drenowaniu środków budżetowych prowadzącym do zapaści finansów państwa i w konsekwencji bankructwa kraju?

Dodaj komentarz