Główny inspektor seksistowski

Każdemu wejściu na stronę portalu śledczego, który stanowi także archiwum życia publicznego, towarzyszy dreszczyk emocji. Nie dlatego, że portal, prowadząc żmudne śledztwa i pogłębione analizy, przedstawia fakty i tłumaczy zawiłości, ale dlatego, że co i rusz ośmiesza się. W zasadzie artykuły z portalu mogłyby posłużyć za kanwę niejednego skeczu kabaretowego, tyle w nich rzetelności, logiki, wiedzy i prawdy. Najpierw odwiedzających straszyły wyniki sondażu telefonicznego, z którego wynika jakoby, że połowa Polaków nie chce ingerencji Komisji Europejskiej w obronie polskiej praworządności. Co są warte badania telefoniczne na „reprezentatywnej próbie użytkowników telefonii komórkowej” zastanawialiśmy się przy okazji innych badań, których wnioski też nie pokrywały się z wnioskami z żadnych innych.

Kilka dni temu głębokiej analizie poddane zostały słowa Jerzego Owsiaka skierowane do p. Pawłowicz. Analiza wykazała, że były to słowa seksistowskie. Dzisiaj portal przeszedł samego siebie i poddał analizie kampanię informacyjną Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Bezczelny ten urząd postanowił ostrzec młode dziewczyny, że nie wszyscy mężczyźni są uczciwi i pozostawienie bez opieki drinka może skutkować niepożądaną zmianą jego składu i tragicznymi konsekwencjami. Dogłębna analiza formy i treści dokonana przez portal śledczy pozwoliła ujawnić, że tego typu ostrzeżenie jest nie tylko seksistowskie w formie, ale także paternalistyczne w treści! Albo odwrotnie.

GIS

Kampania przeszłaby prawdopodobnie bez echa (jak szereg innych, w których ktoś np. doradza się kobietom, by nie biegały same wieczorami po parkach), gdyby nie seksistowska i paternalistyczna wymowa i grafika.

„Pozostawienie drinka przy barze albo na stoliku w dyskotece może mieć tragiczne konsekwencje…”, ostrzega GIS w poście. Tymczasem to nie pozostawienie drinka na stole, ale wsypanie do niego środków odurzających powoduje tragiczne konsekwencje.

Jakże analityczny umysł musiał analizować akcję informacyjną GIS-u, by dokonać aż tak odkrywczego odkrycia! Swego czasu policja apelowała do kobiet: Apelujemy do mieszkanek, by miały swoje torebki cały czas na oku. Koniecznie muszą być zamknięte. Nie nośmy też razem dokumentów i gotówki. Jeśli wybieramy pieniądze z bankomatu, musimy liczyć się z tym, że jesteśmy obserwowani. Te słowa prawdopodobnie przeszłyby bez echa, gdyby nie ich ewidentnie seksistowska i paternalistyczna wymowa. Przecież to nie pozostawienie torebki na ladzie czy ławce, ale oddalenie się z nią złodzieja powoduje utratę pieniędzy, dokumentów, szminki i kompletu podpasek.

W kampanii nie ma słowa o sprawcach, czyli osobach, które pigułki gwałtu do drinków wrzucają, a potem, jak można się domyślić, dopuszczają się gwałtu na nieprzytomnej kobiecie.

W kampanii nie ma słowa o sprawcach, czyli osobach, które pozostawione torebki sobie przywłaszczają, a potem, jak można się domyślić, opróżniają i porzucają.

W szkole nie ma wychowania seksualnego. Kościół uważa tę wiedzę za zbędną ze względu na seksistowskie treści przekazywane na lekcjach. Dlatego zarówno dziewczęta jak i chłopcy informacji o „tych sprawach” szukają w Internecie. W sprawie tabletek gwałtu ani portal oko.press ani środowiska kobiece nie splamiły się akcją uświadamiającą. Na stronie Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, której przedstawicielka bardzo uczenie wypowiada się na temat akcji, wpisanie tabletka lub pigułka gwałtu w polu ‚Szukaj’ kończy się wyświetleniem komunikatu: „Brak wyników!” Ale gdy, być może nieudolnie, za uświadamianie jakie zagrożenia czyhają na dziewczęta i kobiety na dyskotekach, w pubach, knajpach, restauracjach i remizach zabrał się Główny Inspektorat Sanitarny, środowiska kobiece podnoszą swoim zwyczajem larum. Domniemywać należy, że lepiej niech dziewczyna nie ma pojęcia, że chłopak może jej czegoś do drinka dosypać, niż gdyby miała być o tym informowana w tak poniżająco seksistowsko-paternalistyczny sposób.

Przeglądając „Kampanie i projekty” na stronie Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny można zrozumieć dlaczego federacja nie zajęła się pigułkami gwałtu. Po prostu wystartowała nowa strona dotycząca terminacji ciąży. Oczywistą oczywistością jest, że żeby ciążę terminować, trzeba najpierw w nią zajść. Dlatego wśród „Kampanii i projektów” próżno także szukać kampanii związanej z antykoncepcją. Jest, i owszem, lecz skierowana do… położnych — Kolejna edycja szkoleń z antykoncepcji dla położnych.

Co ciekawe sam portal prześmiewczo-śledczy dostrzega problem.

Nie ma danych o skali stosowania pigułki gwałtu. W 2014 r. portal TVP Info donosił, że pigułki „sprzedają się jak świeże bułeczki”: „Ludzie dobrze znający narkotykowy rynek twierdzą, że na substancję GHB [Kwas 4-hydroksybutanowy, czyli składnik pigułki gwałtu – przyp.red] popyt jest ogromny. Wiedziałem o dziesiątkach tysięcy tabletek sprowadzanych do Polski, a rynek był chłonny, schodziło wszystko – mówi funkcjonariusz zajmujący się przestępstwami narkotykowymi.

Jest więc problem, ale żeby zaraz sprawę nagłaśniać, dziewczyny ostrzegać? Po co? Cytowany przez portal Karol powiada: Ofiarami padają KOBIETY, niekiedy młode, ale kobiety, nie dziewczynki. No i co w związku z tym? Kobiety tak zwanych lekkich obyczajów często określane są mianem „dziewczynki”. Andrzej twierdził, że prostytutki zgwałcić się nie da. Karolek też tak uważa? Powinno się walczyć z przyczynami, czyli debilami, którzy rozwojem zatrzymali się na poziomie gimnazjum, co dorzucają GHB do drinków. Och, jaki waleczny! Się powinno walczyć! Samo? Za kobietę się powinno walczyć? A kobieta nie powinna uważać na się? Żeby się obronić trzeba wiedzieć na czym polega zagrożenie. Dlaczego oko.press i przedstawicielka  Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny odmawia kobietom prawa do informacji pod absurdalnym pretekstem? Bowiem się może i powinno walczyć z przyczynami, czyli debilami, ale należy kobiety informować, że wśród mężczyzn można spotkać zarówno debili jak i przyczyny!

Poziom omawianej analizy poraża. A najbardziej przerażające jest to, że do nagonki dołączyła przedstawicielka Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny:

Jeśli ktoś chce pouczać o dodatkowych środkach ostrożności, to powinien zacząć od podkreślenia, że to sprawca jest zawsze jedynym winnym, ale dopóki nie wyłapią ich wszystkich, to warto mieć oczy dookoła głowy. Sądzę, że GIS miał dobre intencje, ale tekstem i grafiką wpisał się w narracje przerzucające ciężar na kobiety i czyniące z nich bezwolne, bezrefleksyjne istoty.

Jeśli ktoś chce pouczać, to powinien zacząć. Główny Inspektor Sanitarny zaczął. Dlaczego Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny jeszcze nie zaczęła, skoro wie jak należy zacząć?

Dodaj komentarz


komentarze 4

    1. Powiem Ci, że doznałem szoku jak tę „analizę” przeczytałem. Pokazałem żonie. Nie mogła uwierzyć, że „portal śledczy” może wypisywać takie idiotyzmy. Ręce opadają. Żeby takie brednie wygadywać i wypisywać trzeba zaprawdę upaść na głowę z dużej wysokości. Ciekaw jestem ile osób na ten portal zagląda. Bo te analizy są nawet nie dla idiotów, ale kompletnych kretynów.