Fenomenalne fonemy

Szybolet to według internetowego słownika języka polskiego «hasło rozpoznawcze, często zawierające głoskę albo wyraz, których cudzoziemiec nie potrafi wymówić». W języku angielskim jego odpowiednikiem jest shibboleth, zaś w Biblii (Tysiąclecia) Szibbolet*.

Mężowie z Gileadu pokonali Efraimitów, gdyż ci mówili: Jesteście zbiegami z Efraima, o Gileadczycy, którzy przebywacie wśród Efraimitów i Manassytów. Następnie Gileadczycy odcięli Efraimitom drogę do brodów Jordanu, a gdy zbiegowie z Efraima mówili: Pozwól mi przejść, Gileadczycy zadawali pytanie: Czy jesteś Efraimitą? — A kiedy odpowiadał: Nie, wówczas nakazywali mu: Wymówże więc Szibbolet. Jeśli rzekł: Sibbolet — a inaczej nie mógł wymówić – chwytali go i zabijali u brodu Jordanu. Tak zginęło przy tej sposobności czterdzieści dwa tysiące Efraimitów

W 1312 r. Władysław Łokietek tłumił w Krakowie rebelię Ślązaków, Niemców i Czechów. Każdy kto miał więcej niż 7 lat i nie potrafił wymówić poprawnie soczewica, koło, miele, młyn, był zabijany lub wypędzany z miasta, a jego majątek konfiskowany. Współcześnie dobrym przykładem sziboletu jest fragment wiersza Jana Brzechwy: w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie. Jest też parę innych wyrazów pozwalających łatwo odróżnić Polaka od cudzoziemca, jak nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem, w czasie suszy szosa sucha lub, w wersji z akcentem rosyjskim, w czasie suszy Saszę suszy. Albo Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody z filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową. Trudność sprawia obcokrajowcom także stół z powyłamywanymi nogami, polecenie miażdż dżdżownice, a także poczciwy poczmistrz z Tczewa w dżdżysty poranek i podobne.

Portal wyborcza.pl opisując szybolety na przykładzie ukraińskiego słowa паляниця, którego Rosjanie nie potrafią wymówić przekonuje, że mózg, który przestaje być mózgiem niemowlęcia głuchnie.

Bardzo wcześnie głuchnie na te dźwięki mowy, które nie występują w języku, w jakim mówią do niemowlęcia rodzice i inne osoby z otoczenia. O ile więc kilkutygodniowy osesek bez trudu odróżnia wszystkie możliwe niuanse fonetyczne od polskiego po suahili, o tyle z czasem bezpowrotnie traci tę umiejętność.

Na potwierdzenie tej tezy autorka przytoczyła przypadek Sandry Trehub z Uniwersytetu w Toronto

W laboratorium lingwistycznym zamówiła nagranie dwóch czeskich fonemów. Gdy odsłuchała taśmę, zaczęła podejrzewać, że nastąpiła pomyłka – słyszała tylko jeden, ciągle powtarzający się dźwięk. Zgłosiła zażalenie do laboratorium – odpowiedziano jej, że dźwięki są dwa, różne, wedle zamówienia. Poczuła się spławiona i miała obawy, że przeprowadzanie badań będzie stratą czasu. Ale chociaż ona nie wychwyciła żadnych różnic, bezbłędnie usłyszały je badane niemowlęta.

Z badań wynika, że dla ludzi, których językiem ojczystym jest angielski dwa czeskie fonemy były nie do rozróżnienia. Otwarte pozostaje pytanie, czy dorośli na pewno tracą słuch, czy zdolności naśladowcze? Niestety, artykuł nie daje odpowiedzi na to pytanie. Sandra Trehub zajmuje się rozwojem umiejętności słuchania u niemowląt i małych dzieci. Jeśli chodzi o „głuchotę” dorosłych, to ucząc się języka słyszą poprawną wymowę, ale nie potrafią jej odtworzyć. Podobnie z melodią. Jedni zaśpiewają bezbłędnie, inni niemiłosiernie fałszują.

Ciekaw jestem czy i gdzie można znaleźć przykłady różnych fonemów, bez różnicy czy czeskich, ukraińskich, angielskich, czy niemieckich, które byłby nie do odróżnienia dla Polaka.


* Księga Sędziów 12:4-6

Dodaj komentarz