Niektórym wydaje się, że człowiek pełniący odpowiedzialną funkcję publiczną, który jest na przykład profesorem albo głową państwa, powinien charakteryzować się nienagannymi manierami, stanowić godny naśladowania wzór kultury i taktu. Są jednak i tacy, którzy uważają, że nic z tych rzeczy, że nie trzeba mieć żadnych manier, że można zachowywać się jak parobek lub bywalec spelunki, że Lenin mylił się, bo nie trzeba żadnego szkolenia, ogłady, by stanąć na czele państwa. Takie podejście doskonale sprawdziło się i wciąż sprawdza się nie tylko w Rosji. Na Białorusi także święci triumfy od jakiegoś czasu. Co stoi na przeszkodzie zaimplementowania go na polskim gruncie? Elektorat uznał, że nic.

Można sobie wyobrazić co o groźbach Putina pod adresem Polski sądzi dystyngowany profesor lub rasowy dyplomata. Ale czy zrozumie to ktoś, kto z domu wyniósł jedynie butelki? Kto na co dzień w obecności inwentarza posługuje się płynnie łaciną i to niekoniecznie klasyczną? Takiemu trzeba potem tłumaczyć wszelkiego rodzaju oczywiste oczywistości, skróty myślowe i słowne zawiłości. Po co, skoro można od razu wspiąć się na właściwy poziom i powiedzieć na przykład nie strasz, nie strasz… Każdy wie czym dla straszącego kończy się straszenie, więc nie trzeba tego nikomu tłumaczyć. A jeśli komuś trzeba, to już jego zmartwienie. Gdyby miał więcej punktów za pochodzenie, to by rozumiał.

Inny przykład związany z pobytem w sejmie. Kiedy pokazywaliście te protesty przeciwko 67 przypomniał mi się, byłem przecież wtedy posłem, byłem w sejmie, przypomniał mi się taki plakat skierowany do ówczesnego premiera Donalda Tuska: Panie premierze, czy chciałby pan, żeby cewnik zakładała pani 67-letnia pielęgniarka? Dlaczego Donald Tusk nie powinien chcieć, żeby mu cewnik zakładała 67-letnia pielęgniarka? Czy dlatego, że średnia wieku pielęgniarek sukcesywnie obniża się dzięki światłej polityce rządu? Nie! Dlatego, że Tusk podniósł wiek emerytalny dla kobiet do 67 lat. Wtedy średni wiek pielęgniarki wynosił nieco ponad 46 lat. Teraz wynosi prawie 54, co oznacza, że 67-letnie pielęgniarki spotkać można coraz częściej. Co w związku z tym?  Pamiętam że, pamiętam, że wtedy pomyślałem sobie, miałem wtedy 40 lat, chyba nie całe, pomyślałem sobie: cholera! Ale dzisiaj kochani mam 50 i mam poważny problem, żeby nawlec sznurówki bez okularów i powiem wam, że… Tu pojawiła się mina zastępująca wszystkie słowa.

Skoro o sznurówkach mowa, to warto mieć świadomość, że gdyby PiS nie obniżyło wieku emerytalnego, nie dało po 500 zł na każde dziecko, nie wprowadziło wszelkiego rodzaju tarcz i nie zrobiło wielu innych pożytecznych rzeczy, to wcale nie byłoby tak różowo. Bo dzisiejsza Polska wygląda jak wygląda dzięki temu, że to zostało wprowadzone. Bo wyobraźcie sobie co by było, gdyby nie było 67 zniesionego, gdyby nie było wprowadzonego 500 plus, gdyby nie było tych wszystkich świadczeń, gdyby nie było porządnej waloryzacji emerytur, gdyby nie było 13, 14, a była pandemia koronawirusa, a była ta inflacja, z którą mamy do czynienia teraz. I tu, w tym miejscu wystąpienia stał się cud!

Wyobraziliśmy sobie otóż co by było gdyby nie wprowadzono tych wszystkich wspaniałych rzeczy. Okazało się, że w pierwszym rzędzie na pewno z powodu pandemii koronawirusa nie zmarłoby grubo ponad 100.000 osób. Nie byłoby także tak gigantycznej inflacji. Polska nie płaciłaby codziennie  miliona euro kary. Z Europy płynęłyby strumieniem środki z planu odbudowy dla Europy. Oczywiście nie można stwierdzić z całą stanowczością, że byłoby lepiej, ale na pewno byłoby inaczej. A już na pewno Duda nie wetowałby jednej ustawy na sto, lecz nie wetowałby jednej ustawy ze stu. Taki scenariusz kreśli zarówno wyobraźnia jak i rozum.

Putin prowadzi na Ukrainie operację specjalną. To sprawia, że Rosja i uprawiany w niej styl rządzenia jest na ustach wszystkich. Otwarte pozostaje pytanie jak bardzo odbiega od polskiego modelu sprawowania władzy. Czy brednie i pospolite kłamstwa wygadywane chociażby przez rzecznika Kremla czy ambasadora Rosji w Warszawie naprawdę są bardziej godne potępienia od bredni i kłamstw wygadywanych przez polskich polityków? Jak ocenić chociażby nawoływanie, by Norwegia przestała wreszcie żerować na zapotrzebowaniu na ropę i gaz i jednocześnie bronić Węgrów, którzy nie chcą słyszeć o żadnych sankcjach i sami wykorzystując sytuację żerują handlując z Rosją? Polska pod wodzą PiS przypomina gościa, który rycząc „łapać złodzieja” podkłada nogi tym którzy rzucili się w pogoń jednocześnie próbując dobrać się im do kieszeni.

Od lat obóz rządzący i jego akolici wieszają psy na legendarnym twórcy i przywódcy Solidarności Lechu Wałęsie. Oskarża się go o niestworzone rzeczy, wypominana się mu wyimaginowaną agenturalną przeszłość, próbuje poniżyć i upokorzyć na wszelkie możliwe sposoby. Mimo starań, mimo najlepszych chęci jednego jednak nie udało się mu zarzucić — Lech Wałęsa nigdy nie szedł na pasku władzy i dlatego nigdy, na żadnym zjeździe Solidarności, nie siedział obok premiera Wojciecha Jaruzelskiego.