Dobre zmiany dobrze znamy

Kończąc tryptyk dotyczący dobrych zmian warto zastanowić się nad tym, dlaczego zachodzące zmiany są aż tak dobre. Weźmy na ten przykład media publiczne. Kiedy media publiczne będą naprawdę niezależne, obiektywne i pluralistyczne? Tylko wtedy, gdy zostaną obsadzone ludźmi jednej opcji politycznej. Wzorem są tutaj media z okresu PZPR, które słynęły właśnie z tego, że były niezależne, obiektywne i pluralistyczne. Gwarantował to suweren, czyli zwycięska partia.

Podobnie oczywiście ma się sprawa z wszelkimi innymi przejawami aktywności społecznej. Ponieważ tylko ludzie powiązani gwarantują dalszy rozwój instytucji. Dlatego szefem PKN Orlen został tow. Wojciech Jasiński, który być może wielkiego doświadczenia w kierowaniu koncernem naftowym nie ma, który może nawet w ogóle na węglowodanach się nie zna, ale zna się z prezesem partii rządzącej. Nawet Zamek Królewski kierowany przez zaufanego człowieka działać będzie lepiej, sprawniej i bardziej po królewsku. Techniczny premier PO wicepremiera p. wicepremier prof. Piotr Gliński oczywiście nie kwestionuje kompetencji prof. Omilanowskiej, wybranej przez Radę Powierniczą, bo Chodzi wyłącznie o wyraz polityczny tej decyzji. Myśmy przedstawili świetnego kandydata, który nie był uwikłany politycznie. Czy bylibyście zadowoleni, gdybym ja po skończonej kadencji został dyrektorem Zamku Królewskiego?

Uwikłanie polityczne p. prof. Omilanowskiej polega na tym, że pełniła swego czasu funkcję ministra kultury w rządzie PO. Natomiast świetny, nieuwikłany politycznie kandydat to prof. Jasiński, współtwórca Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego na poznańskim uniwersytecie.

Zostawmy jednak dobre zmiany i spróbujmy zrozumieć dlaczego Unia nic nie rozumie. Niezrozumienie bierze się z niewiedzy. Politycy unijni nie wiedzą, że Polacy gardzą wiedzą i ludźmi wykształconymi. Ten, kto chce być wykształcony i uczy się pilnie jest kujonem, zaś profesor jest idiotą, tym większym im większym szacunkiem i poważaniem cieszy się na świecie. Niechęć do wiedzy Polacy demonstrowali podczas wyborów, za każdym razem wybierając do parlamentu parlamentarzystów odrobinę głupszych niż poprzednio. Ta strategia wreszcie przyniosła owoce i dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności w ławach zasiedli ludzie, którzy może nie mogą się poszczycić ogromną wiedzą i doświadczeniem, ale jedno wiedzą na pewno. To mianowicie, że nic wiedzieć nie muszą, bo nie muszą o niczym decydować samodzielnie. Dlatego za dobrymi zmianami głosuje zawsze sto procent posłów partii rządzącej.

O niechęci do wiedzy świadczy fakt, że Akademicki Klub Obywatelski im. Lecha Kaczyńskiego przyznaje medal imienia. Przemysła II. Jak wiadomo Przemysł II był orędownikiem zjednoczenia kraju, dlatego pierwszy medal jego imienia został przyznany Jarosławowi Kaczyńskiemu, a drugi Antoniemu Macierewiczowi.

Tak więc Unia w całej swojej zarozumiałości uważa, że jeśli w jakimś kraju odbywają się wybory, to krajowcy wybierają najlepszych, wykształconych, kompetentnych polityków. A potem dziwi się, że na okładce popularnego tygodnika nawet najwierniejsi sojusznicy, mające olbrzymie zasługi dla Polski przedstawiani są w hitlerowskich mundurach. Dziwi się i oburza, że dostaje aroganckie, niekulturalne listy z połajankami pełne dobrych rad. Nie jest w stanie pojąć, że w Polsce takie metody sprawdzają się, więc politycy polscy przekonani są, że w Unii też zadziałają. Dlatego zamiast wyjaśniać na zmianę pouczają i obrażają.

Znowu, po 25 latach, Polska to oni. I tylko oni. Reszta stoi tam, gdzie stało ZOMO, a za chwilę będzie siedzieć cicho.

List Ziobro str. 1
List Ziobro str. 2
List Ziobro str. 3

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Nie mam w zwyczaju wstydzić się za kogokolwiek. Każdy wstydzi się za siebie i swoje czyny. Ziobro powinien wstydzić się za wiele spraw, jakie były z jego udziałem, tylko czy on to rozumie?

    To marny polityk. A 100% winy za to, że jest w rządzie ponosi PO. Tłumaczyć dlaczego PO chyba nie ma potrzeby. Do historii może przejść (na dzień dzisiejszy) dzięki Millerowi i przydomkowi, jaki mu nadał. ZERO. Zero absolutne. Ale rozumiem, że w palcach prezesa bardzo plastyczne i łatwe do wyginania w odpowiednich kierunkach.

    Panie Ziobro, gdybyś zdradą wobec prezesa nie skalał się, mogłeś zostać nawet prezydentem RP. Ale i tu i na ewentualnym stanowisku pierwszego obywatela – tylko funkcja… na posyłki.