Damy

Wielkimi krokami zbliżają się wybory.  Programy wyborcze prezentują damy. „Damy” — mówią damy. — „Taki program mamy”. Co na to wyborcy? Wpadli w zachwyt. Będą głosować na dawczynie. To zrozumiałe jeśli zważyć, że sami wolą brać, niż dawać.

Czy taki program zagwarantuje krajowi rozwój, a mieszkańcom pomyślność? Odpowiedź jest oczywista — oczywiście, że tak! Dowodów nie trzeba daleko szukać. Chociażby branża energetyczna. Dzięki rozdawaniu hojną ręką dotacji, deputatów, wypłacaniu trzynastych i czternastych pensji branża rozkwita.

Oczywiście zawsze znajdą się malkontenci, którzy będą marudzić dowodząc, że nie da się dawać w nieskończoność, że żeby dać wybranym 500 zł trzeba zabrać wszystkim 600 zł, a może nawet 700 zł. Że jeśli coś jest deficytowe, to należy rozglądnąć się za dochodową alternatywą, a za pomocą dotacji przetrwać okres przejściowy.

Czy malkontenci mogą mieć rację? Skąd! Nie mogą! Niebieskie ptaki i żebraki żyją z datków i sobie nie krzywdują. Kwestią otwartą pozostaje poziom tego życia. Ale jeśli ktoś więcej nie potrzebuje, to na program dam głosuje.

Dodaj komentarz


komentarze 4