Czas świąt.

Po raz kolejny zorientowałem się że są święta po kolejnej powtórce w TVP  Kewina. Nawiasem mówiąc nie sądziłem, że powtórki są tak drogie, że Kurski aż 2 miliardy na nie potrzebuje. Jakoś tak mam wrażenie, że ostatnio życie w Polsce to jedna wielka powtórka.

Nudno szaro i buro  jak za PRL-u , w telewizji zamiast Szczepańskiego Kurski, ale dokładnie tej samej „postury”, PIS jako PZPR przegania pierwowzór w absurdaliach, a ilość spożywanego alkoholu w Polsce przekroczyła poziom schyłkowego PRL-u.  Tak jak wtedy tego nie da się wytrzymać na trzeźwo. Dziś nawet bardziej niż wtedy.

Uaktywniłem się ponownie na FB, ciekawe jak długo utrzymam tam konto zanim mnie wytnie piscenzura, ale to wszystko i tak jest mało kreatywne.

Bicie głową w pisowski mur coraz bardziej przypomina nurkowanie w szambie, dyskusje z PiS-hejterami obniżają mój poziom intelektualny. Może by tak rzucić to wszystko i uciec do lasu? Aha, nie ma lasu PiS już praktycznie wszystkie wyciął. Władza PiS-u gnije, butwieje i śmierdzi i może to trwać jeszcze długo, bo alternatywy realnej oprócz gniewu tłumu dla tego rządu nie ma. Kto weźmie władzę w sytuacji, gdy wzięcie jej od razu skazuje na polityczny szafot? Brak autorytetu, brak przywództwa na opozycji i brak pomysłu na Polskę. Kaczyński tak upaprał wszystko gównem, że gdzie nie dotknąć Polski to tylko smród. Mam nadziej że poniesie za to karę.

Jedyną drogą realną jest rewolucja, która tak czy inaczej po raz kolejny zeżre swe dzieci. To krwawa droga pogłębiająca podział i jak już pisałem nie dająca PiS-owi szans na „Norymbergę”. Kto jest temu winien? W głównej części Kaczyński i jego przydupasy. W 90% to oni ponoszą winę za to gdzie dziś jest Polska, ale zostaje 10 % dla nas, dla tych, którzy myślą, dla tych co są w opozycji do PiS–u – my też jesteśmy winni, że nie potrafimy stworzyć realnej, praktycznej alternatywy, własnego programu dla Polski, a nie tylko obszczekiwać się z durniami. Masa krytyczna głupoty jest po stronie PiS-u i to, co powiem jest okropne ale..PÓKI NIE ZAPANUJEMY NAD UMYSŁAMI CIEMNEGO LUDU, PÓTY DLA PIS-U NIE BEDZIE REALNEJ ALTERNATYWY. I PiS- o tym wie.

Tak jakoś mi się pomyślało w ramach świąt.

 

26.12.2020
Villk

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Nawet jak się myśli, to są naturalne przeszkody jak wiek, brak zdrowia, prowincja, kobieta.

    Przypomnę rok 1980 r. Wiek był niższy o 40 lat, zdrowie kwitnące i ochota by się na coś przydać. Odnaleźć tych, którzy czynnie działali nie było trudno. Ale ochotniczki (jak ja i koleżanka) byłyśmy tylko od robienia ulotek. Gdy chciałyśmy aktywniej uczestniczyć to od grubaśnego faceta poleciały w naszą stronę słowa: eeee baby, z nimi tylko kłopot, do „robienia w polityce nie nadają się”. Jak nie to nie więcej tam nie poszłyśmy, ale grubaśny spec od polityki jakoś nie zabłysnął.

    Czy Polacy na tyle zmienili się, że potrafią wykorzystać chętnych, czy potrafią współpracować bez cierpienia, że to nie oni są wodzami? Chociażby tylko na prowincji? Patrząc na ogromne tarcia w PO jakoś nie mogę uwierzyć, że zmiany postaw, charakterów, celów są dobre