Cień nadziei

Portal oko.press dokonał pogłębionej analizy gabinetu cieni Platformy Obywatelskiej i obwieścił triumfalnie, że zasiada w nim tylko 19% kobiet. Z kolei ktoś przytomnie zauważył, że „gdyby parytety były zachowane, rozkład niekompetencji byłby przynajmniej równomierny. Niestety, na razie wciąż dominują przygłupiaści mężczyźni i dotyczy wszystkich sfer życia.”

W tym przypadku to tak nie działa, ponieważ jeśli chodzi o poziom kompetencji, to 19% kobiet bije na głowę 81% mężczyzn. I tak np. kompetencje mgr Urszuli Augustyn, daleko przewyższają wymagania resortu edukacji, którego jest cieniem. Dość powiedzieć, że nie tylko współpracowała z „Gościem Niedzielnym”, Radiem Plus w Tarnowie oraz z katolickim portalem Opoka, nie tylko była prezenterką w Radiu Dobra Nowina Małopolska, ale była także członkiem zarządu Katolickiego Centrum Edukacji Młodzieży „Kana” w Tarnowie. Oczywiscie to tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ przez 15 lat pracowała jako nauczycielka w szkołach podstawowych.

W cieniu resortu rolnictwa przycupnęła lekarz weterynarii, mgr Dorota Niedziela, która sprawdziła się organizując lokalne struktury Platformy Obywatelskiej w Kętach, co daje pewność, że w roli ministra rolnictwa też się sprawdzi.

Mgr Małgorzata Janyska ma odpowiadać za gospodarkę. Zna się na niej jak nikt, ponieważ pełniła funkcję kierownika rejonowego biura pracy, była sekretarzem miasta, później gminy,  zastępcą burmistrza w Czarnkowie, a wreszcie dyrektorem w przedsiębiorstwie poligraficznym.

I wreszcie w cieniu resortu środowiska stanęła absolwentka prawa Gabriela Lenartowicz. Jedyna z bogatszym dorobkiem. Wspomnieć dla porządku należy jeszcze o pani mgr Monice Wielichowskiej, pełnomocniczce do spraw równego statusu, która pracowała w urzędzie miejskim, a także prowadziła firmę Rebel Music parającą się opieką techniczno-organizacyjną oraz wydawaniem płyt zespołów muzycznych, więc musi jak nikt znać się na statusie, zwłaszcza równym.

Dla porównania w cieniu resortu zdrowia stanął profesor Tomasz Grodzki, nauki i szkolnictwa wyższego profesor Piotr Wach, sprawiedliwości doktor nauk prawnych Krzysztof Brejza, finansów profesor nauk prawnych Włodzimierz Nykiel.

Oczywiście kompletnie nic z tego nie wynika, ponieważ tytuł naukowy nie gwarantuje niczego i mgr może okazać się lepszym ministrem edukacji niż prof. Tym niemniej gabinet cieni mgr. historii nie napawa optymizmem i nie gwarantuje niczego, a powrotu do normalności w szczególności.

Nie należy jednak popadać w melancholię. Radosne wieści doszły właśnie z Trybunału Konstytucyjnego. Oto zacne to gremium uznało, że przetrzymywanie ludzi bez wyroku jest jak najbardziej zgodne z konstytucją. I, wbrew pozorom, nie chodzi o konstytucję Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Mowa o ustawie „o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób” uchwalonej w 2013 roku z inicjatywy ówczesnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Miała uniemożliwić wyjście na wolność Mariuszowi Trynkiewiczowi, zabójcy czterech chłopców. Dzięki Trybunałowi Konstytucyjnemu zgodne z konstytucją prawo pozwoli bezterminowo odizolować wkrótce choćby Andrzeja Rzeplińskiego, ponieważ jego wypowiedzi mogą znamionować zaburzenie osobowości. To z kolei sprawi, że zakaz wypowiadania się w sprawach publicznych sędziów w stanie spoczynku stanie się niepotrzebny i będzie go można usunąć z projektu ustawy.

Nie tylko TK stanął na wysokości zadania. Także krakowski sąd uznał za winną blogerkę, która w 2012 r. opublikowała na swym blogu wpis, w którym zaapelowała do prokuratora generalnego o wyjaśnienie między innymi sprawy byłego ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Co prawda w pierwszym procesie sąd uniewinnił ją, wskazując, iż broniła społecznie uzasadnionego interesu i nie ma podstaw do przyjęcia, że miała zamiar pomówić posła. Jednak w wyniku apelacji sąd naprawił błąd i wskazał, że Dawid Jackiewicz nigdy nie został skazany prawomocnie za zabójstwo i nigdy nie postawiono mu takich zarzutów. A skoro tak, to domaganie się wyjaśnień jest pomówieniem.

Z listopadowego sondażu Kantar Public, dawniej TNS Polska wynika, że wśród osób, które deklarują udział w wyborach parlamentarnych, 34% chce głosować na PiS, 19% na PO, 9% na Nowoczesną, 8% na Kukiz’15, a 5% na PSL. I trudno im się dziwić.

Dodaj komentarz


komentarzy 6

  1. W Gabinecie cieni potraktowanych przez media jak wydarzenie, nie ma osób, które wniosłyby coś nowego. Z Zachodniopomorskiego to same cieniasy. Nitras – wsławił się jazdą pod prąd na autostradzie w RFN. Gawłowski stary peowski partyjniak. I aż tyle. Na ministra zdrowia wybrano lekarza z tytułami, który nie poradził sobie z zarządzaniem szpitalem. Z całą służbą zdrowia poradzi sobie?

    Z młodych nadzieję można mieć co do Trzaskowskiego i młodego Cimoszewicza (ale ten to neofita, KK krzywdy nie zrobi)

    Jak na razie ich ruchy przypominają sprzątaczkę, która ścierką macha i niby kurze wyciera. A te opadają na swoje miejsce. I nadal porządku nie ma.

    Czego bym oczekiwała? Jakiegoś programu. Gospodarczego, politycznego, społecznego, kulturowego. A oni w karty grają w ten sposób, że ciągle je tasują, tasują i…..odkładają.

    Mogliby zrobić troszkę zawieruchy poruszając chociażby ten problem: Ale z niej krowa i brzydka baba. Komplementy w Sejmie
    cytat:

    Ale z niej krowa i brzydka baba. Komplementy w Sejmie
    Molestowanie seksualne? Proszę, przecież to jest na porządku dziennym. Opowiem pani historię, jest wieczór, hotel poselski. Leje się alkohol, dostaję wiadomość: kotku, wpadniesz do mnie. Nie odpisuję. Za chwilę przychodzą kolejne wiadomości, coraz bardziej odważne – opowiada jedna z posłanek. – Proszę nie podawać mojego nazwiska, nie chcę potem stać się ofiarą chamskich żartów w stylu: „doprawdy nie wiem kto chciałby ją molestować, jest taka brzydka” – dodaje.

    Jeśli tacy „dżentelmeni” są w PO, to dla dobra samej PO należy im powiedzieć: idź do kąta i siedź tam cicho. Bo wcześniej czy później sprawa wylezie. Czy warto wskazać chamstwo nie tylko Pawłowicz, Kempy? Dla mnie warto. I takie oczyszczenie to byłby dobry ruch. Dziwne, że ruchy feministyczne o tym cicho. Czyżby według zasady: innych biją, to niech sam się broni? Takie to paniusie? A może o sejmowych prostakach nic nie wiedzą?

    1. Skąd wytrzasnęłaś Nitrasa? Nie ma go na liście cieni. Co do służby zdrowia, to rozwiązać problem może ekonomista, a nie nawet najbardziej utytułowany lekarz. Taka kandydatura dowodzi, że PO nie ma zamiaru niczego reformować, niczego zmieniać, niczego poprawiać. Bo co zmieni człowiek, który zna się na chirurgii klatki piersiowej, skoro służba zdrowia to ani chirurgia, ani klatka, tylko ekonomia i finanse?

      Najwidoczniej umknęło Twojej, i nie tylko Twojej uwadze, że ten „gabinet” nie został powołany po to, by proponować nowe rozwiązania, ustawy, ale wyłącznie do recenzowania poczynań rządu. Taki permanentny audyt w pisowskim stylu.

      Przyjęliśmy pewne założenia, zasady pracy; spotykać się będziemy w tygodnie niesejmowe zawsze we wtorek o godz. 13. Wtedy, kiedy jest posiedzenie Sejmu, będziemy szukać innego terminu. Najprawdopodobniej będzie to wtorek wieczór – powiedział Schetyna na konferencji prasowej po posiedzeniu gabinetu cieni. Poinformował, że gabinet przygotowuje „recenzje” pracy wszystkich ministerstw. Zaczynamy w niedzielę od podsumowania aktywności ministra zdrowia przez ostatni rok. I potem w poniedziałek, środę, czwartek, piątek – kolejne podsumowania – zapowiedział.

      1. Zauważyłam, że mają TYLKO recenzować. A kiedy zaczną pracować? Jak po ewentualnym wygraniu dadzą radę bez planu, bez przygotowań, nadrobić straty gospodarcze, militarne? Z kapelusza? Nitrasa znalazłam w mediach Zachodniopomorskich. W tym nie-pomyślunku brak jakiejkolwiek inicjatywy, to tylko ruchy pozorowane, bo są atakowani i oskarżani o nieróbstwo.

        I co im da to, że zobaczą działalność Radziwiłła? Co robili przez rok? Nie widzieli, że brak u niego sensownych rozwiązań?

        Nie płakałabym za PO, ale brak przeciwwagi dla PIS, spowoduje ich długie rządzenie.Zresztą jak mają znać się na zarządzaniu, rządzeniu, gdy ich doświadczenia nie obejmują sprzedaży w kiosku z gazetami. Poza tym tylko podnosili łapy i pytlowali ozorami.

        Pytlować ozorem – to powiedzenie mojej Babci. Nic pozytywnego. ;-))

        1. Reprezentacja Zachodniopomorskiego

          W skład „gabinetu cieni” PO weszło kilkoro polityków z naszego regionu.

          Stanisław Gawłowski, przewodniczący PO w Zachodniopomorskiem, został przewodniczącym stałego komitetu Rady Ministrów.
          Sławomir Nitras – wiceministrem spraw zagranicznych.
          Tomasz Grodzki – ministrem zdrowia.
          Magdalena Kochan – wiceministrem rodziny, pracy i polityki społecznej.
          Arkadiusz Marchewka – ministrem cyfryzacji, innowacji i młodzieży.
          Norbert Obrycki – wiceministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
          Piotr Zientarski – wiceministrem sprawiedliwości.

          http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/1,34959,20990981,szostka-politykow-z-pomorza-zachodniego-w-gabinecie-cieni-po.html