Budujmy elektrownie wodne choćby i na pustyni

Od polityków mamy prawo wymagać rozsądku, pragmatyzmu i — najważniejsze — wiedzy. Oczywiście nie ma ludzi, którzy znają się na wszystkim, dlatego zanim polityk zabierze głos na jakiś temat, powinien skonsultować się  z fachowcami, którzy mu wytłumaczą co i jak, żeby wiedział o czym mówi. Niedoszły premier, europoseł Robert Biedroń postanowił wykazać, że brak wiedzy to zaleta. W tym celu udał się do do studia, by zakomunikować, że alternatywą dla węgla nie jest żaden atom, ale energia odnawialna. Nic to, że awarie w elektrowniach atomowych zdarzają się niezmiernie rzadko. Biedroń obejrzał serial telewizyjny, przeczytał kilka książek „na ten temat” i stał się ekspertem. Energia atomowa budzi duże wątpliwości co do bezpieczeństwa — oznajmił bogato ilustrowanemu redaktorowi. Dzisiaj modny jest serial „Czarnobyl”, może warto zobaczyć, przeczytać kilka książek na ten temat i zobaczyć jakie są konsekwencje kiedy nie mamy kontroli nad tym, co tam się dzieje.

Najtragiczniejsze konsekwencje są zawsze wtedy, kiedy dureń u steru. To właśnie wtedy nie ma(my) kontroli nad niczym. Polska buduje elektrownię atomową od kiedy byliśmy dzieciakami […] i do dzisiaj tego nie zrobiono — informuje Biedroń daleki od refleksji, że nie zrobiono, bo decydowali o tym właśnie tacy jak on. Z tą różnicą, że oni udawali, że chcą coś zrobić, a on deklaruje bez owijania w bawełnę, że nie zrobi nic. My nie chcemy tego robić, bo uważamy, że Polska powinna korzystać z tego, czego dzisiaj mamy w w nadmiarze. Mamy nadmiar słońca! Mamy nadal naszą wodę, mamy nadal nasz wiatr! To są nasze dobra narodowe! Czyż to nie cudowne, że mamy w nadmiarze coś, czego mamy mało? Jest rzeka, ale wody w rzece jest coraz mniej, niestety. […] Zasoby [wody] mamy […] porównywalne do Egiptu i nie zdajemy sobie sprawy, że zaraz woda będzie droższa od prądu. I właśnie w oparciu o ten deficytowy surowiec Biedroń będzie produkował energię!

Jeśli ktoś przeczy sam sobie, to trudno zakładać, że to co opowiada jest przemyślane, skonsultowane z ekspertami i realne. Że nie jest to nastawiona wyłącznie na poklask czcza gadanina. To podejrzenie potwierdza odpowiedź na pytanie czy ich, Wiosny, plan „Zielony pakt dla Polski” przypadkiem nie uzależni Polski od rosyjskiego gazu? Zamiast merytorycznej odpowiedzi słyszymy, że Polska jest dzisiaj uzależniona od paliw kopalnych z Rosji, bo sprowadzamy, jak nigdy dotąd zresztą, węgiel z Rosji. Zarzut ekspertów, że plan Wiosny jest nierealny Biedroń kwituje jak na nieuka przystało wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, że to samo mówiono, gdy w jednym z tych punktów mówiono o odchodzeniu od węgla. […] Wtedy mówiono, że to jest populizm i nie da się. I zobacz [redaktorze] co się później stało. Rozpoczęła się duża dyskusja na temat przyszłości węgla, na temat odnawialnych źródeł energii, Platforma Obywatelska i Koalicja Europejska przejęły część naszego programu, cieszę się, że Wiosna jest tutaj pionierska. Jak ktoś mówi, że się nie da, to niech przeczyta nasz program ze szczegółami. Taki — trudno to nazwać inaczej — bełkotliwy słowotok jest odpowiedzią na wątpliwości ekspertów. Niestety, nawet wielokrotne czytanie ze szczegółami bzdur nie sprawi, że przestaną być bzdurami.

Każdy, komu (jak na przykład mnie) wydawało się, że nie ma lidera gorszego od Schetyny, niestety musi posypać głowę popiołem i przyznać, że niestety jest. Podobieństwa między nimi polegają na tym, że Biedroń w odpowiedzi na pytanie plecie co mu ślina na język przyniesie, zaś Schetyna wręcz przeciwnie, waży słowa, cedzi je i baczy, by nie mówić niczego kontrowersyjnego, nie przyjąć jednoznacznego stanowiska w żadnej kwestii. Dlatego jak może odwleka prezentację programu, bo trzeba by w nim wreszcie zdecydować się na coś, odsłonić karty. A co, jeśli propozycje nie przypadną wyborcom do gustu? Doskonałą ilustracją niemocy decyzyjnej jest kluczenie w sprawie dołączenia do koalicji populistycznej Wiosny i pozostanie w niej PSL-u. Kosiniak-Kamysz mówi jasno My z partiami lewicowymi w koalicję na pewno nie wejdziemy. To nowość, bo przez 45 lat PRL-u, a potem, już w wolnej Polsce, tkwili u boku partii lewicowych przy korycie wiernie i niewzruszenie. Dlatego znając parcie na synekury można domniemywać, że już są dogadani z PiS-em. Co na to Schetyna? Bla bla bla — powiedział twardo i odważnie. Razem można więcej, D’Hondt, system D’Hondta liczenia głosów jest tutaj bezwzględny. Jeśli opozycja pójdzie podzielona przegra wybory.

Lider opozycji fatalnej, żartobliwie zwanej totalną, ma rację. Opozycja przegra wybory. Przegra bez względu na to, czy pójdzie razem, czy osobno, czy w ogóle, ponieważ nie ma liderów. Najpierw Tusk pozbył się z partii wszystkich, którzy mogliby mu zagrozić, potem Schetyna dokończył dzieła. Jedynym rozwiązaniem dającym cień szansy są prawybory, ale kto się na to zdecyduje? Schetyna? Co z tego, że wygra, skoro straci władzę? Do tego nie wolno dopuścić! Pal licho Polskę!

Wodzu prowadź! — zakrzyknęli.
Skoczyli, nie popłynęli.
Wódz wody się boi, więc ma propozycję,
By wszyscy wspólnie stworzyli koalicję.
Potem zastosuje rozwiązanie nowe —
Do pustego basenu skoczą na głowę.

 

PS.
Na portalu electricitymap.org można na bieżąco śledzić ile poszczególne kraje emitują CO2 wytwarzając energię elektryczną.

Dodaj komentarz


komentarzy 5

  1. „Od kilku dni poziom Wisły w Warszawie i okolicach gwałtownie opada. W piątek rano wodomierz na bulwarach wiślanych wskazał, że wysokość lustra wody wynosi zaledwie 44 centymetry. W niektórych miejscach jest jeszcze gorzej – koryto rzeki wyschło niemal całkowicie. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce zostanie pobity niechlubny rekord najniższego poziomu wody, który padł w 2015 roku.” za Gazeta.pl z 12.7.2019

  2. Myślę, że już najwyższy czas aby głupotę nazywać po imieniu.  Wielkiej różnicy w przestrzeni mówionej to nie zrobi, bo prawie zanikło przestrzeganie norm zachowań ustalonych przez przodków.By zachować normy „Mądry ustępuje głupiemu. Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.” 1893 M.v.Ebner-Eschenbach

    Ale jednak jest nadzieja i może znajdą się naśladowcy  https://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/w-poznaniu-mialo-byc-pole-golfowe-bedzie-las-na-ok-60,2622411,4199