Bajka o tym, jak do Polski wrócił komunizm.

Jeszcze liczą głosy… ale już wiadomo, że pod owczą w narodowych barwach skórą wszedł do domu gość, którego w nim od dawna nie było.

Gdy myślę o komunizmie  to przede wszystkim myślę o bezwzględności i aparatu przymusu i o ideologii wciskającej się w każdą dziedzinę życia. O populizmie idei i o cynicznej grze politycznej, o wielkich fetach z obowiązkowym entuzjazmem i o dyżurnym wrogu na okazję gdy ten sztuczny entuzjazm się załamuje. Myślę o tylnej kanapie i pogardzie dla wszystkich mających inne zdanie. Myślę o ideologicznej przemocy i realnych jej ofiarach.

Jednym z pierwszych komentarzy w blogach na TOK FM,  po pierwszych prognozach wyborczych po drugiej turze, był wpis o tytule:

”Lewacki chamie klękaj przed PiSowskim panem!”

Pomyślałem o tym jak to się pięknie wpisuje w… BOLSZEWIZM.

Trzykrotnie gratulowałem autorowi mentalności, ale jedynie doczekałem się komentarza w pięknym prawie ubeckim stylu  „…oddać hołd nowemu prezydentowi i siedzieć cicho.”

To nic osobistego, to tylko przykład pewnego sposobu myślenia, ale pomyślałem – jakie to charakterystyczne dla tej formacji.

Owcza skóra nawet w narodowych barwach (jakież mam silne skojarzenie z polityką Mietka Moczara) grzeje plecy i prędzej czy później wyłoni się z pod niej prawdziwa twarz populizmu. Populizmu szukającego gorączkowo wroga, na którego można by zrzucić odpowiedzialność za brak trzech milionów mieszkań i wszystkie pozostałe niedotrzymane obietnice wyborcze.

Tą bajkę adresuje do Elekta. Nie z mojego wyboru, ale będzie Prezydentem wszystkich Polaków. To bardzo trudne zadanie, mając za sobą tyle obietnic w kampanii, taką formacje polityczną, roszczeniowy kościół katolicki i takich jak przykładowo wyżej przytoczyłem zwolenników.

 

25.05.2015
villk

wcześniejsze wpisy o tych wyborach:
Jak nie dopuścić PIS-u do władzy Bajka o wejściu Smoka.
Kto kogo wpuszcza w kanał, czyli kiedy Macierewicz wyjdzie z szafy.
Gdyby. Bajka o Państwie.

oraz w kontekście Lewacki chamie klękaj przed PiSowskim panem!

I info dla autora przytoczonego wpisu… nie mam pretensji za moderację, to Twoje prawo.

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. „Dlaczego szefa PiS nie było na niedzielnym wieczorze wyborczym?

    – Jarosław Kaczyński był wczoraj na Jasnej Górze – w miejscu świętym dla wszystkich Polaków zawierzył los tej kampanii, prezydentury i ojczyzny naszej Matce – dodał Brudziński. Wirtualna Polska

    „Jan Onufry Zagłoba herbu Wczele wypowiedział taką znamienitą frazę: Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni. Nic lepiej nie pasuje do tych publicznych wypowiedzi polityków i tego jazgotu” Jerzy Przystawa

    Jasna Góra ma swoich rycerzy obrońców – zastępy kiboli. Stała się nowym KC.
    Młodzi, którzy podobno większością tak wybrali, nauczą się na własnych błędach. I wyemigrują, jeśli nie zostanie wprowadzony zakaz wyjazdów