Armia Putiana Kijów wyzwoli spod ukraińskiej niewoli

Najlepsza propaganda nigdy nie będzie dostatecznie skuteczna jeśli równolegle będą działały alternatywne źródła informacji. W Polsce władzy nie udało się ujednolicić polityki informacyjnej. Choć wciąż próbuje, to z marnym jak dotąd skutkiem. Specjalną ustawę, której zadaniem było unieszkodliwienie jedynej niezależnej telewizji, odważnie zawetował Andrzej Duda stając się, obok Kościuszki i Pułaskiego, amerykańskim bohaterem narodowym.

Reżim komunistyczny miał monopol informacyjny, czyli coś, do czego dąży obecna władza. Ten monopol usiłowały złamać zagraniczne rozgłośnie nadające w języku polskim. Pierwszym radiem stricte informacyjnym była Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa. Władza z jednej strony zagłuszała ją, a z drugiej, choć dopiero w latach osiemdziesiątych, rzecznik rządu na konferencjach prasowych streszczał niektóre audycje po to, by zdemaskować i zdementować zawarte w nich „kłamstwa”. Dzięki temu z konferencji prasowych rzecznika rządu Jerzego Urbana ktoś, kto nie dysponował odbiornikiem umożliwiającym niezakłócony odbiór, mógł dowiedzieć się co naprawdę dzieje się w kraju.

Wielu dziennikarzy ubolewa, że w Rosji nie ma wolnych mediów. Czy aby jednak propaganda uprawiana przez media publiczne w Polsce nie dorównuje putinowskiej? Rosja na Ukrainie atakuje cywilów i bloki mieszkalne, TVP rosyjsko-ukraińską kulturę.

Od 24 lutego br., czyli dnia rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę, Telewizja Polska wycofała ze swoich ramówek seriale rosyjskiej produkcji. Zarówno rosyjsko-ukraińska „Stepowa miłość” (Poslednij janyczar – Ostatni janczar) z 2014 roku, stanowiąca kontynuację „Kozackiej miłości” (Poka stanica spit – Podczas gdy wioska śpi), jak i rosyjskie „Serca na sprzedaż” (Czelnocznicy) nie są już emitowane w TVP2. Nie są też dostępne w TVP VOD. Z serwisu wideo na życzenie TVP wycofano także wspomnianą „Kozacką miłość”.

Co ciekawe filmów rosyjskich po czystkach na platformie VOD nadal jest сколько угодно, za jedyne kilka zł sztuka, za to ukraińskich nie ma wcale. Również Orange poszło na całość i, jak poinformował jego rzecznik, powyłączało co się dało.

W związku z agresją na Ukrainę wyłączamy wszystkie rosyjskie kanały w telewizji od Orange.

Propaganda ma to do siebie, że bardzo swobodnie podchodzi do faktów i słów. Niewygodne fakty pomija lub ubarwia naginając do swoich potrzeb, słowa z upodobaniem przekręca, starając się wmówić odbiorcom, że czarne nie jest czarne. Przykładów z rodzimego podwórka jest na kopy — propagandyści, na czele z Kurskim, nie wypadli sroce spod ogona. Niemniej jednak aby z szansą na powodzenie twierdzić, że czarne jest białe należy uniemożliwić weryfikację tego faktu. Mistrzostwem świata jest cytowanie czyjejś wypowiedzi i tłumaczenie, że wypowiadający się chciał powiedzieć co innego, niż powiedział.

George Soros, którego polska propaganda także nie darzy sympatią napisał na Twitterze, że los Kijowa kojarzy mu się z losem Budapesztu i Sarajewa.

Brave Ukrainians are now on the frontline and risking their lives in an onslaught that reminds me of the siege of Budapest in 1944 and the siege of Sarajevo in 1993. [Odważni Ukraińcy są teraz na linii frontu i ryzykują życiem w najeździe, który przypomina mi oblężenie Budapesztu w 1944 roku i oblężenie Sarajewa w 1993 roku.]

Dawno, dawno temu funkcjonowało radio Erewań znane z tego, że podawało informacje do bólu prawdziwe, acz niezbyt ścisłe. Do historii przeszła szczególnie jedna, jakoby w Moskwie rozdawano samochody. Okazało się, że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, nie samochody lecz rowery i nie rozdawano lecz kradziono. W ślady radia Erewań postanowiło pójść radio Sputnik. W tym celu przetłumaczyło wpis Sorosa na język rosyjski

„Храбрые украинцы сейчас на передовой и рискуют жизнью в наступлении, которое напоминает мне осаду Будапешта в 1944 году и осаду Сараево в 1993 году”, –написал Сорос в Twitter. [„Odważni Ukraińcy są teraz w czołówce i ryzykują życiem w ofensywie, która przypomina mi oblężenie Budapesztu w 1944 roku i oblężenie Sarajewa w 1993 roku” – napisał na Twitterze Soros.]

i wyciągnęło wniosek, że Soros przyrównał Ukraińców do… nazistów (sic!)

МОСКВА, 28 февраля/ Радио Sputnik. Американский финансист и предприниматель Джордж Сорос, спонсирующий „цветные революции”, сравнил украинских военнослужащих с нацистами. [MOSKWA, 28 lutego/ Radio Sputnik. Amerykański finansista i biznesmen George Soros, który sponsoruje „kolorowe rewolucje”, porównał ukraińskie wojsko do nazistów.]

Skąd takie karkołomne skojarzenie? Otóż

В 1944 году Будапешт контролировали нацистские войска, а в 1993 году осада Сараева стала одним из самых драматичных эпизодов Балканской войны, пишет „Царьград”. [W 1944 r. wojska nazistowskie opanowały Budapeszt, a w 1993 r. oblężenie Sarajewa stało się jednym z najbardziej dramatycznych epizodów wojny bałkańskiej, pisze Cargrad.]

Cytowany Царьград wyjaśnia o co chodzi bardziej szczegółowo:

В 1944 году Будапешт был под контролем немецких нацистов, в том числе войск СС, причастных к холокосту венгерских евреев. Будапешт был в 1944 году освобождён Красной армией СССР в ходе Великой Отечественной войны. [W 1944 r. Budapeszt znajdował się pod kontrolą niemieckich nazistów, w tym oddziałów SS biorących udział w zagładzie węgierskich żydów. Budapeszt został wyzwolony w 1944 roku przez Armię Czerwoną ZSRR podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.]

W 2022 roku Kijów znalazł się ni stąd ni zowąd w rękach nazistów, a bohaterska armia, choć już nie czerwona, właśnie usiłuje go wyzwolić spod ukraińskiej okupacji, choć нескоро jej to idzie. Ponieważ Rosja nie może tolerować nazistów, choćby i wyimaginowanych, w bezpośrednim sąsiedztwie, więc inwazja na Ukrainę była konieczna. Jeszcze raz radio Sputnik:

Гражданский конфликт на Украине, частью которого стали с 2014 года события в Донбассе, во многом является следствием постепенного сползания украинского государства к нацистской идеологии. Такое мнение высказал в эфире радио Sputnik политолог, шеф-редактор проекта „СОНАР-2050” Семен Уралов. [Konflikt obywatelski na Ukrainie, którego częścią od 2014 roku stały się wydarzenia w Donbasie, jest w dużej mierze konsekwencją stopniowego zsuwania się państwa ukraińskiego w kierunku ideologii nazistowskiej. Taką opinię wyraził w radiu Sputnik politolog, redaktor naczelny projektu SONAR-2050 Siemion Urałow.]

Sonar-2050 brzmi niemal jak Polska 2050, ale to na pewno przypadek. Konkretnie chodzi o to, że

„Нацификация Украины проходила в два этапа. С 2014 года мы увидели ее активную фазу, но фактически переход к ней начался еще после первого Майдана (ноябрь 2004 года – январь 2005-го, – ред.). Это как „окно Овертона” – в первый раз их сделали легальными, пустили в парламент, а в 2014-м они уже открыто перешли к политике террора”, – пояснил политолог. [„Nazyfikacja Ukrainy przebiegała w dwóch etapach. Od 2014 roku widzieliśmy jej aktywną fazę, ale de facto przejście do niej rozpoczęło się już po pierwszym Majdanie (listopad 2004 – styczeń 2005 – red.). To jak „okno Overtona” – po raz pierwszy zostali zalegalizowani, zostali wpuszczeni do parlamentu, a w 2014 roku otwarcie przeszli na politykę terroru – wyjaśnił politolog.]

Ilu Rosjan wierzy w kolportowane przez rosyjskie media opowieści? I dlaczego wywody rosyjskiego politologa jako żywo przypominają prezentowane przez polskie media publiczne „analizy”, w których starannie wyselekcjonowani eksperci potwierdzają prawdziwość głoszonych przez władzę tez?

Precyzja
Rosyjska wysoka precyzja

Na koniec smaczek:

Минобороны РФ позднее отметило, что Вооруженные силы России не наносят ударов по городам Украины, высокоточными средствами поражения выводятся из строя военная инфраструктура, объекты ПВО, военные аэродромы и авиация. В ведомстве подчеркнули, что угрозы для гражданского населения нет. [Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej zaznaczyło, że rosyjskie siły zbrojne nie uderzają w miasta Ukrainy, infrastruktura wojskowa, obiekty obrony przeciwlotniczej, lotniska wojskowe i lotnictwo są unieruchamiane bronią o wysokiej precyzji. Departament podkreślił, że nie ma zagrożenia dla ludności cywilnej.

Dodaj komentarz