Anonimowi terroryści atakują!

Zdumiewający zbieg okoliczności – jak na zamówienie ofiarą „ataku hakerów” pada niewinny minister, któremu z komputera zostają skradzione bezcenne dane ze zdjęciem żony włącznie. Problem w tym, że „kradzież własności intelektualnej” polega na jej skopiowaniu, a oryginał pozostaje w stanie nienaruszonym tam gdzie był. Państwo jest zagrożone przez nieznaną grupkę osób, która zdobywa adres IP komputera wiceministra, odnajduje go w sieci i łamie zabezpieczenia – bije na alarm w TOK FM dziennikarz Tomasz Machała. – Zastanawiam się, jakie narzędzia ma państwo, żeby temu przeciwdziałać, ponieważ po tym weekendzie te narzędzia wydają się dość słabe – zastanawia się.

Policja szuka złodziei, którzy w nocy próbowali ukraść w Krakowie bankomat. Najpierw wyrwali urządzenie ze ściany, potem wlekli na linie za samochodem, a ponieważ hałasowało niemiłosiernie porzucili je i uciekli. Zastanawiam się, jakie narzędzia ma państwo, żeby przeciwdziałać zakłócaniu ciszy nocnej przez wleczone po bruku bankomaty, ponieważ po tej nocy te narzędzia wydają się dość słabe.

O tym bezprecedensowym akcie terrorystyczno-hakerskim wspomniał także minister Boni M. Ujawnił, że w niedzielę włamano się do laptopa wiceministra cyfryzacji Igora Ostrowskiego i skradziono dane, zarówno prywatne jak i służbowe. Nie ujawnił skąd to wiadomo i jak skradziono, skoro kopiowanie nie pozostawia śladów. – Uważam, że trzeba trochę zwolnić, bo jeżeli mojemu wiceministrowi ktoś się włamał do jego komputera i jego dokumentacja jest przez kogoś skradziona to to jest przestępstwo. Walcząc o wolność nie możemy popełniać przestępstw – oświadczył minister.

Święte słowa. Tyle, że prowadzenie tajnych negocjacji za plecami obywateli to także łamanie prawa. Podobnie jak przepychanie w tempie ekspresowym ustaw z pominięciem konsultacji i odpowiedniego vacatio legis.

Polska ma skuteczne zabezpieczenia systemów komputerowych najważniejszych instytucji w państwie? – dopytywał Łukasz Grass w Tok FM.
Myślę, że to jest dobry moment, żeby zadać sobie to pytanie. Niektórzy administratorzy serwerów i sieci poszczególnych instytucji dają sobie radę  – zapewnił Boni.

Skoro to dobry moment, to ja też zadam to pytanie: Polska ma skuteczne zabezpieczenia bankomatów przed wyrwaniem ze ściany? A przecwiko włamaniom do domów i kradzieżą dokumentów i zdjęć z szuflady biurka (często wraz z biurkiem)? A może, zapytam naiwnie, to nie Polska ma być zabezpieczona, tylko komputer, mieszkanie, biurko? Zwłaszcza kogoś, kto odpowiada za sprawy kraju? Znamienne są jednak słowa p. ministra. Warto powtórzyć i zapamiętać: Niektórzy administratorzy serwerów i sieci poszczególnych instytucji dają sobie radę. Potrzebny komentarz?

Dodaj komentarz