Dobre wieści

Zdumiewające wieści dotarły dzisiaj do spragnionych nowin uszu. Oto TNS Polska, wiodąca i najbardziej doświadczona firma na polskim rynku w dziedzinie custom research (nawet wiodąca i najbardziej doświadczona firma na polskim rynku nie musi wiedzieć jak dziedzina, którą się zajmuje nazywa się po polsku) podała, że 41% respondentów deklaruje poparcie dla PiS, 22% dla PO i 11% dla Kukiza. Respondentom nie przeszkadza, że Kukiz to nie ugrupowanie. Gdyby wystartował Putin pewnie też ucieszyłby się poparciem powyżej progu wyborczego.

Z Centrum Zdrowia Dziecka dotarła z kolei informacja, że pod zakatarzonym ani chybi nosem kierownictwa placówki lekarze mogą robić co chcą, byle bez rozgłosu. Jak się rozniesie, to do prokuratury zostanie złożone zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przez lekarza przestępstwa narażenia pacjentów na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu przez prowadzenie terapii bez konsultacji ze szpitalną Służbą Bożą. Ponieważ właśnie się rozniosło, więc 7 sierpnia zostało złożone zawiadomienie, które dotyczy możliwości popełnienia przez doktora Bachańskiego przestępstwa narażenia pacjentów Centrum „na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, przez prowadzenie nielegalnego eksperymentu medycznego z użyciem pochodnych marihuany.” Nawiasem mówiąc ci, którzy mieli do czynienia ze służbą zdrowia wiedzą, że już sam kontakt z lekarzem naraża pacjenta na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Trzeba gorąco przyklasnąć inicjatywie kierownictwa Centrum Zdrowia Dziecka. Dość już samowoli lekarskiej, dość już panoszenia się lekarzy, którym się chce, którzy próbują wyjść poza schematy i procedury. Nie ma się co zastanawiać, krygować, prokuratur i organów zawiadamiać. Zwolnić trzeba Bachańskiego dyscyplinarnie natychmiast. I Chazana zatrudnić. Jego nikt nie oskarżył o narażanie czegokolwiek na cokolwiek, choć dziecko, które uratował z łap aborcjonistów nie żyje. A innych sukcesów nie ujawniono.

Borys Budka, minister sprawiedliwości, uważa otwarcie zawodów prawniczych za błąd. Bardzo martwi to Dominikę Wielowieyską. Ostatnimi czasy PO bije rekordy, jeśli chodzi o zaprzeczanie racjonalnym zasadom w gospodarcerwała sobie włosy z głowy w Poranku Radia Tok. Po czym przystąpiła do rozdzierania szat: Minister Budka boleje nad tym, że zawody prawnicze zostały otwarte. Niestety, pan minister nie dostrzega, że dzięki temu ceny usług prawnych zostały zahamowane, a nawet obniżone. Pan minister jak widać wyznaje zasadę gospodarki centralnie planowanej — będziemy produkować tylu prawników, ile trzeba i dzięki temu wszyscy będą szczęśliwi. Otóż nie będą szczęśliwi — bo rynek będzie to regulował. Budujące jest jednak nie to, co wyziera spod porwanych szat, lecz to, że udało się p. redaktor dostrzec rynek! I to gołym okiem!

Nie ma się jednak z czego cieszyć. Nawet Dominika Wielowieyska wyposażona w mikroskop elektronowy nie była w stanie dostrzec różnic między PO i PiS-em. Kto nie wierzy może ich spróbować poszukać na obrazkach poniżej. Dla niezorientowanych podpowiedź: od lewej ku prawej widać kolejno: premiera i minister z PO, premiera i minister z PiS-u.

klupopis

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Podczas drugiego ministrowania pani minister bogaciej… ubrana. Poza tym Tusk ma lepszego krawca i może… sylwetkę. I z nosa farfocle mu nie wystają. Premier Kaczyński ma czarny krawat jak na pogrzebie. Czyżby miał wtedy intuicję, że będzie krótko premierował? Butów nie widać i nie mogę napisać czy premierowi Kaczyńskiemu kupiono nowe sznurowadła i wyczyszczono buty.